Hokeiści Stoczniowca przegrali we wtorek na małej tafli "Olivii" sparing z TKH Toruń 2:3 (1:0, 0:1, 1:2). Po meczu zarządzone zostały rzuty karne. Rozstrzygnięcie padło dopiero w siódmej serii. Gdańszczanie wygrali 1:0. Jedynym zawodnikiem, który zdobył gola, był 18-letni wychowanek miejscowego klubu, Tomasz Ziółkowski.Bramki:1:0 Ziółkowski - asysta
Mateusz Strużyk 7:16
1:1 Jarosław Dołęga - Przemysław Bomastek 20:41
1:2 Rudolf Vercik - Arkadiusz Marmułowicz 50:25
1:3 Bartosz Dąbkowski - Vercik 52:58 (przewaga, przy karze
Bartłomieja Wróbla)
2:3
Zdenek Jurasek - Wróbel 55:26
STOCZNIOWIEC: Odrobny (41 Maza) - Wróbel - Bigos; Skrzypkowski - Rompkowski; Smeja - Leśniak; Benasiewicz - Młynarczyk; Skutchan - Jurasek - Furo; Rzeszutko - Urbanowicz - Jankowski; Poziomkowski - Kostecki - Sowiński; Strużyk - Prokop - Ziółkowski.
Kary: Stoczniowiec 14, TKH 26, w tym 10 minut dla Jacka Dzięgiela.
Ostatni występ biało-niebieskich w Gdańsku w okresie przygotowawczym na małej tafli zgromadził niemal komplet publiczności. Mogli oni zobczyć m.in. w akcji
Ondreja Prokopa. Testowany w "Stoczni" 26-letni Słowak rozpoczął w czwartym ataku, ale od drugiej tercji występował już w pierwszym. Zastąpił bowiem
Romana Skutchana, który skarżył się na ból kolana.
-
W tym meczu dużo eksperymentowałem, sporo zmieniałem w ustawieniu. Grałem na trzy piątki, aby utrzymać szybsze tempo gry. Prokopa przygotowuje do pozycji środkowego. Z każdym dniem spędzony w Gdańsku prezentuje się on coraz lepiej. Jeśli dobrą formę potwierdzi on w piątek, w Toruniu to będę optował za tym, aby z Ondrejem podpisać kontrakt - przyznaje
Henryk Zabrocki, trener Stoczniowca.
Gdański szkoleniowiec uznał już za zakończone kompletowanie kadry w defensywie. Dziś sprawdzony został w trzeciej tercji junior
Cezary Maza, a w piątek do bramki wróci
Sylwester Soliński. Z kolei cztery pary obrońców można stworzyć, gdyż na defensora przekwalifikowany został
Maciej Młynarczyk. -
Szukamy już tylko zagranicznych napastników. Być może w piątek do Torunia przyjedzie następny - dodaje Zabrocki. Już dziś czekano na Czecha
Jana Bohacza.
Po spotkaniu rewanżowym z TKH szkoleniowiec Stoczniowca, który jest również drugim trenerem reprezentacji Polski, wraz z
Przemysławem Odrobnym, Mateuszem Rompkowskim, Wojciechem Jankowskim i
Maciejem Urbanowiczem pojedzie do Jastrzębia Zdroju na kadrowe zgrupowanie. Pod jego nieobecność gdańskim zespołem opiekować się będzie
Janusz Bochiński.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
