• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prosto pod Montex

Jacek Główczyński
9 września 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Rozmowa z Hanną Strzałkowską

27 czerwca skończyła 21 lat. Regularnie grała w juniorskiej i młodzieżowej reprezentacji Polski, a i w pierwszym zespole biało-czerwonych zaliczyła debiut przeciwko Chinkom na turnieju w Chebie. Jak na skrzydłową, jest bardzo wysoka (179). Smukła blondynka od razu rzuca się w oczy. I ta lewa ręka, która w piłce ręcznej, zwłaszcza kobiecej, nadal na naszych parkietach nie jest zbyt częstym atutem. Hanna Strzałkowska jako jedyna z letnich nabytków Naty AZS AWFiS Gdańsk przebiła się do podstawowej siódemki. Na inaugurację prawoskrzydłowej było tym trudniej, że zagrała w Lublinie, gdzie spędziła cztery ostatnie sezony.

- Wiedziałam, że kiedyś trzeba będzie zagrać w Lublinie, ale nie myślałam, że nastąpi tp tak szybko. Los najwyraźniej jest przewrotny. Występ w tak dobrze znanej mi hali jeszcze spotęgował tremę wywołaną nowym sezonem i debiutem w gdańskiej drużynie - przyznaje Hanna Strzałkowska, która zdobyla dwie bramki.

- Jak przyjęła Cię lubelska publiczność?
- Zareagowała na moje nazwisko podczas prezentacji. Było to miłe, tym bardziej, że jeszcze przed halą zostałam przywitana. Niestety, w trakcie gry zrobiło się mniej przyjemnie.
- Może widowni trudno jest się pogodzić z tym, że mistrzowska passa najwyraźniej dobiega końca. A wszystko przez zawodniczki, które opuściły drużynę...
- Nie sądzę, aby moje odejście z Monteksu było znaczące. Co prawda, z rodzinnego Łukowa przeniosłam się do Lublina na cztery lata, zdołyłam cztery mistrzowskie tytuły i Puchar EHF, ale grałam przecież niewiele. Także i klubowe zaległości, od których zaczął sypać się zespół, są wobec mnie mniejsze niż wobec innych zawodniczek.
- Remis na inaugurację to sukces czy porażka Naty?
- Liczyłam, że zdobędziemy dwa punkty. Zmarnowaliśmy kilka dobrych sytuacji, mieliśmy słaby początek. Generalnie mecz nie stał na wysokim poziomie.
- Jakie są twoje oczekiwania w Nacie?
- Przyszłam tutaj, żeby grać. Siedzenia na ławce miałam aż nadto w Monteksie, gdzie stawiano na prawym skrzydle na Małgorzatę Mańkowską. Uważam Natę za dobry zespół. Mamy duże szanse na medal, nawet na złoty.
- W Gdańsku bardzo na ciebie liczą?
- Czuję ciążącą na mnie odpowiedzialność. Staram się grać jak najlepiej, ale proszę o cierpliwość. Mam spore zaległości. Ponadto muszę nauczuć się nowego stylu gry, głównie w obronie. Między Natą a Monteksem jest w tym względzie wiele różnic.
- W samych treningach także?
- Uważam, że obóz, który przeszłam z Natą, był cięższy niż te, które pamiętam z Lublina. Treningi też się różnią. W Monteksie były rutynowane zawodniczki, a zatem koncentrowano się głównie na ustawieniu taktycznym. W Gdańsku jest czas na ćwiczenie podstawowych elementów technicznych, włącznie z podaniem i chwytem.
- Czy można powiedzieć, że w Gdańsku już się zaaklimatyzowałaś?
- Z trudem, ale tak. Początkowo czułam się w obcym miejscu osamotniona, choć w drużynie koleżanki przyjęły mnie bardzo dobrze. Z Lublina do rodzinnego Łukowa miałam około 100 kilometrów. Z Gdańska aż 600. Najbliższych zobaczę dopiero w święta.
- Do Gdańska piłkarki ręczne często przychodziły nie po to, aby zarabiać pieniądze, ale by połączyć grę w ekstraklasie z nauką. Też tak do tego podchodzisz?
- Studia na AWFiS chciałabym rozpocząć za rok. Do tego czasu chyba zdecyduję się na naukę jednego z języków obcych.

Zobacz także

Opinie (11)

  • WITAMY w Gdańsku i liczymy na bardzo dobra gre!!! Jestesmy z tobą!

    • 0 0

  • Hania

    Przeciez nikt Hani nie obrazal ani nie wyzywal .. co najwyzej mialy na celu krzyki zdeprymowanie jej .. No bo czy okrzyki typu : Juz sie nagralas hej Haniu juz sie nagralas lub Haniu Haniu Haniu Haniu postapilas bardzo zle ze z Montexu nam ucieklas my juz nie kochamy cie ?
    I mam pytanie do autora wywiadu - ile razy Hania zdawala mature i kiedy zamierza ja w koncu zdac ?

    • 0 0

  • Szczypior

    Podniecony jestes ta dziewczyna, jakby... nie bede konczyl... Inteligentni sie domysla. Moze jednak powiem wprost. To Ty namawiales wladze, zeby Hania przyszla. Malo nie popusciles... Zebys teraz sie nie przejechal.

    • 0 0

  • Nie wiedziałem że władze mnie słuchaja?!To może podam jeszcze parę nazwisk i je załatwicie!?Nie wiem o co chodzi w tym wpisie, ale "podnieca" mnie moja dziewczyna a na mecze przychodze oglądac Piłkę Ręczną!! Nie wiem kto wpisał sie przed moim wpisem ale jest bardzo smieszny i .......!! A przejechac to moze się NATA (oby nie) a nie ja !Do zobaczenia w sobote!

    • 0 0

  • do goscia

    ale jestes prostak. teraz sobie wyobrazam co wygadywaliscie na te dziewczyne w lublinie.autor autykuly wykazal sie taktem, gdyz nie drazy niewygodnych dla dziewczyny tematow.

    • 0 0

  • hehe CZY TO WAŻNE KTO HANIĘ TU ŚCIĄGNĄŁ. WAŻNE ŻE MAMY POWAŻNE WZMOCNIENIE NA SKRZYDLE!!! I JAKIE URODZIWE !!!

    • 0 0

  • Kierownik

    Czy Ty to ten koleś w za małej koszulce od Lewandowskiej? Wyglądałeś jak cieć! Widziałeś kiedyś kibica na meczu Arki w szaliku Bałtyku!!!! Ty się nawet ubrać nie potrafisz. Zajmij się swoimi siatkarkami!

    • 0 0

  • JEŚLI CI PRZESZKADZA MÓJ UBIÓR TO JUŻ TWÓJ PROBLEM.JA TO SIĘ CHOCIAŻ PODPISAĆ UMIEM W PRZECIWIEŃSTWIE DO CIEBIE. CZY TO COŚ ZŁEGO ŻE KIBICE SIAKTÓWKI PRZYCHODZĄ NA RĘCZNĄ? ZAWSZE JESLI TYLKO MECZE GEDANII NIE KOLIDOWAŁY Z AZS TO PRZYCHODZĘ NA RĘCZNĄ.

    • 0 0

  • wytlumacz

    po co Ci ta koszulka, wygladasz w niej jak pedal. jak chcesz to po niskich cenach moge sprzedac ci koszulke papkego, albo swidra, bedziesz wygladal normalnie, chyba ze lubisz obcisle. haha

    • 0 0

  • ALE JA CHODZĘ TYLKO W KOSZULKACH GEDANII A PAPKE POSZEDŁ DO OLSZTYNA CHYBA. JAK CIĘ TO TAK BOLI TO NA NASTĘPNY MECZ ZAŁOŻĘ WIĘKSZĄ. ZADOWOLONY???
    CZY TY NAPRAWDĘ NIE UMIESZ SIĘ PODPISAĆ? CZY CAŁĄ SWOJĄ INTELIGECJĘ WŁOŻYŁEŚ W SWÓJ KOMENTARZ DO MOJEJ SKROMNEJ OSOBY?

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane