• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przegrały wygrany mecz

8 grudnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Elżbieta Skowrońska (w ataku) uważa, że drużynie potrzebny jest psycholog. Elżbieta Skowrońska (w ataku) uważa, że drużynie potrzebny jest psycholog.

Siatkarki Gedanii Żukowo doskonale zaczęły mecz wyjazdowy z Calisią. Podopieczne Grzegorza Wróbla wygrały inauguracyjnego seta aż 25:15. Niestety, trzy kolejne partie, mimo wysokich w nich prowadzeń przyjezdnych, zakończyły się sukcesami gospodyń 25:20, 25:22 i 25:23. Tym samym nasza drużyna nie zdobyła ani punktu i już zdecydowanie zajmuje ostatnie miejsce w PlusLidze Kobiet.



CALISIA: Godos, Woźniakowska, Toborek, Chojnacka, Tanaka, Wojcieska, Kuehn (libero) oraz Sieradzan, Wawrzyniak.

GEDANIA: Sawoczkina zdobyła 1 punkt, Skowrońska 21, Tokarska 12, Wellna 19, Nuszel 6, Ziemcowa 10, Durajczyk (libero) oraz Pasznik, Kaliszuk 6, Szymańska.

Kibice oceniają

- Ten mecz miałyśmy na widelcu. Jednak po bardzo dobrym pierwszym secie zaczęła się lawina błędów i straciłyśmy głowy. Nie ma nas kto poukładać. Brakuje liderki, która w trudnym momencie powie dajcie do mnie, a ja skończę - mówiła przed kamerami Polsat Sport Katarzyna Wellna.

Kapitalnie zagrały gedanistki w inauguracyjnej partii. Nie przestraszyły się nawet Japonki Tanaki. Rozpoczęły od prowadzenia 2:0, a rywalkom oddały prowadzenie tylko raz (5:4). Seta ustawiła zagrywka Wellny. Dzięki niej nasza drużyna uciekła na 10:5. Potem Jana Sawoczkina dobrze obdzielała piłkę głównie między skrzydłowe, a Wellna, Elżbieta Skowrońska i Natalia Nuszel.

Kiedy trzeba było z punktami włączały się również środkowe Natalia Ziemcowa i Maja Tokarska. Właśnie przy zagrywce 17-latki przewaga urosła do 22:10. Calisia zerwała się dopiero w końcówce, od wyniku 24:12 broniąc trzy piłki setowe. Trener Wróbel poprosił wówczas o czas, a po powrocie do gry seta skończyło zbicie Ziemcowej.

Drugi set również rozpoczął się po myśli gedanistek, które objemy prowadzenie 3:1. Calisia odpowiedziała dwoma punktami z rzędu, a potem dogoniła remis na 6:6. Pierwsza przerwa techniczna była jednak przy przewadze Gedanii dzięki atakom Skowrońskiej i Tokarskiej. Po powrocie na parkiet sprytne akcje kapitan naszego zespołu zmusiły Mariusza Pieczonki do wzięcia czasu. Trener Calisii interweniował przy wyniku 11:7. Ale Elżbiety nie wybił z uderzenia. Następna wystawa znów poszła do niej i była już 12:7.

Problem pojawił się, gdy rywalki zdobyły trzy punkty z rzędu. Tym razem o przerwę poprosił trener Wróbel. Na 13:10 po długiej wymianie poprawiła Skowrońska. Szkoda, że przy jednej z następnej akcji zabrakło komunikacji w obronie między Sawoczkiną i Wellną. Przewaga na drugiej przerwie technicznej stopniała do 16:14. I to wcale nie był najgorszy wynik. Rozkręcała się w ekipie miejscowej jej najgroźniejsza skrzydłowa, Anna Woźniakowska, a po dwóch zbiciach w aut Skowrońskiej zrobiło się 16:17. Jeszcze nasze środkowe zdołały odbić wynik na 18:17, ale końcówka była fatalna. Nie pomogła równoczesna zmiana dwóch zawodniczek. Gedanistki przegrały ją aż 2:8!

Trzecia partia dzięki bardzo dobrej grze blokiem rozpoczęła się od prowadzenia przyjezdnych 3:0. Co więcej nogę skręciła Dominika Sieradzan, która dała dobrą zmianę już w końcówce pierwszego seta. Na pierwszą przerwę techniczną po ataku Ziemcowej udało się zejść z korzystnym wynikiem 8:6. Na 10:8 w kontrze poprawiła Sawoczkina. Co prawda Calisia wyrównała na 11:11, ale dobre ataki Wellny podniosły wynik na 14:11 i zmusiły szkoleniowca gospodyń do sięgnięcia po czas. Wróciła do gry nawet Sieradzan, a mimo to Gedania poprawiła na 16:11.

Kryzys pojawił się przy 19:14. Calisia zdobyła trzy punkty z rzędu. Trener Wróbel zaprosił podopieczne na 30 sekund rozmowy. Natomiast przy 19:18 znów zaproponował podwójną zmianę z Aleksandrą Pasznik i Tamarą Kaliszuk. Nic nie dało. Dwukrotnie przegrana walka na siatce dała przewagę Calisii 20:19. Z tego fatalnego ustawienia gedanistki wyrwał plas Wellny. Gdy po chwili atakiem przebiła się Skowrońska, nasz zespół odzyskał prowadzenie (21:19), a o przerwę prosił trener rywalek. Końcówka to udane ataki miejscowych Woźniakowskiej i Sieradzan oraz dwa kosztowne błędy gedanistek, w tym blok na Tokarskiej na 21:24.

Czwarta odsłona rozpoczęła się od prowadzenia Calisii 3:0. Zły okres przerwał udany atak Skorońskiej. Gedanistki odbudowały się i objęły nawet prowadzenie 5:4. Jednak przy pierwszej przerwie technicznej było 8:6 dla rywalek. Przy 9:6 Kaliszuk zastąpiła Nuszel, a punkt zdobyła Ziemcowa. I właśnie dzięki środkowym udało się dogonić remis na 12:12. Natomiast plas Wellny dał Gedanii prowadzenie na drugiej przerwie technicznej 16:15. Potem Ziemcowa, Wellna i Skowrońska poprawiły na 19:16. Calisia ratowała się przerwą. Ale dwa punkty dalej już była przerwa dla Gedanii, gdyż przewaga stopniała do 19:18.

W kolejnej akcji po bloku przebiła się Skowrońska, następnie z drugiej linii zaskoczyła rywalki Kaliszuk, a Elżbieta poprawiła na 21:18. Po kolejnych dobrych akcjach Skowrońskiej były nawet 23:19. Niestety, bardzo dobrą zmianę dała Magdalena Wawrzyniak. Gedanistki rozbiły się o blok i już więcej nie zdobyły punktu! Mecz zakończyło zbicie MVP spotkania - Woźniakowskiej. Jako ciekawostkę podajmy, że latem ta zawodniczka sondowała możliwość zatrudnienia nad morzem. - Z innym przeciwnikiem, przy tak niekorzystnych wynikach zapewne nie dałybyśmy rady. Ale Gedania to młody zespół i w końcówkach pęka - oceniła kaliszanka.

Autor: www.energa-gedania.pl

Tabela po 8 kolejkach

Siatkówka - kobiety
Drużyny M Z P Sety Pkt.
1 Aluprof Bielsko-Biała 8 8 0 24:6 23
2 Muszynianka Fakro Muszyna 8 7 1 23:6 21
3 GCB Centrostal Bydgoszcz 8 5 3 15:13 14
4 Farmutil Piła 8 4 4 17:14 12
5 Pronar Zeto Astwa AZS Białystok 8 5 3 17:17 12
6 MKS Dąbrowa Górnicza 8 4 4 12:15 11
7 Impel Gwardia Wrocław 8 2 6 13:19 8
8 Stal Mielec 8 3 5 11:18 8
9 Calisia Kalisz 8 2 6 11:19 8
10 Gedania Żukowo 8 0 8 8:24 3
Tabela wprowadzona: 2008-12-08


Pozostałe wyniki 8. kolejki: Aluprof Bielsko-Biała - MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (25:16, 25:18, 25:20), Farmutil Piła - GCB Centrostal Bydgoszcz 3:0 (25:21, 25:21, 25:22), Muszynianka Fakro Muszyna - Stal Mielec 3:0 (25:12, 25:23, 25:21), Impel Gwardia Wrocław - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok 2:3 (25:15, 18:25, 17:25, 25:20, 11:15).

Kluby sportowe

Opinie (51)

  • Święte słowa

    Panie Wróbel, ale proponuję popracować troszkę nad ortografią. W księgarniach dostępny słownik Kopalińskiego.

    • 0 0

  • Do uczestników forum

    Bardzo przykro czyta sie te wszystkie komentarze krytykujace na okragło zawodniczki i trenera. Oczywiscie jak na razie wynikow nie ma , no i powodu do radości zadnego, ale ludzie dajcie żyć.
    Aby zbudować drużynę potrzeba mieć przede wszystkim oparcie w klubie. Zawodniczki i trenerzy powinni czuc sie konfortowo pod wzgledem treningowych,salowym,finansowym. Budowanie dobrej atmosfery w zespole napewno było by łatwiejsze gdyby udało sie na początku wygrać jakiś mecz, a sami wiecie ze okazja była nie jedna.
    Szkoda ze sie nie udalo napewno zespól zapracował na kilka punktow wiecej. Nie wiem jak w klubie wygladaja sprawy finansowe, bo jezeli nie sa na bieżąco to wygrywać jeszcze trudniej. Zgadzam sie ze w zespole potrzebna jest liderka, nie znam osobiscie zadnej z zawodniczek ale nie wydaje mi sie żeby zadnej nie było stać wziać sprawy w swoje ręce w najwazniejszych momentach.
    Co do trenera to uwazam że niektóre komentarze są poprostu jednym wielkim hamstwem. Jak mozna wypisywać tyle głupot pod adresem czlowieka który z siatkówką żyje już ponad 20 lat. Poswieca temu właściwie całe swoje życie. Wypisujecie w-f -ista, z tego co wiem to Wróbel pracuje w szkołach jako trener a nie w-f-ista, od tego sa inni ludzie. On jest od tej czarnej roboty zbierania dziewczyn, zachecania do gry w siatkówkę, żmudnego uczenia podstawowych rzeczy. Ludzie dlaczego niszczycie tymi bezwzglednymo komentarzami człowieka który próbuje swoje wielkie doswiadczenie wykorzystać na etapie seniorskim, co nie może spróbować?inni tylko mogą?
    tak naprawde nie wiemy o wszystkim co sie w klubie od środka dzieje wiec kibicujmy drużynie, wspierajmy dopingiem na meczach w Żukowie (myslicie ze fajnie sie czuja grając poza gdanskiem?), a nie wypisujmy głupot.
    Pozdrawiam cały zespół i trenerów i życzę sukcesów.

    • 0 0

  • Dla wszystkich krytykujacych Elę i Kasię. Jak grałaby Gedania nie mając ich w składzie? Spodziewam się, że ugrałaby seta. Jak ich gra Wam nie pasuje to zobaczymy kto będzie chciał przyjść za rok w ich miejsce.

    • 0 0

  • PAWEł JESZCZE GORSZY OD WRóBLA

    • 0 0

  • Ptak daj sobie .......

    Ptak trenuj dalej mlodziczki , a ster oddaj Pawlowi .

    • 0 0

  • Tak samo w 2 secie Elka chyba 5 atakow nie skonczyla pod rzad i przez to Kalisz nas dogonil i odskoczyl na kilka puktow! Druga sprawa nie wiem po co Sawoczkina tyle pilek do Elki posylala wtedy skoro wyraznie miala problemy ze skonczeniem ataku.

    • 0 0

  • O trener Wróbel się odezwał...Wyjazd z klubu miernoto.

    • 0 0

  • Perspektywy są!!!!!! (1)

    Ja wierzę w tą drużynę, przecież Gedania grała tylko trzy mecze u siebie i wszystkie były do wygrania, w rundzie rewanżowej ma 6 meczy u siebie i zobaczycie będzie dobrze, wystarczy aby grały tak, jak w pierwszym secie z Kaliszem. Musiały zapłacić frycowe w tej rundzie, w następnej będzie lepiej. Dziewczyny głowy do góry!!!!!!

    • 0 0

    • tylko jeszcze te mecze trzeba wygrać
      a Gedania pokazuje że wygrywać nie potrafi

      frycowe to było już płacone w Mielcu z Białymstokiem Piłą i Calisią - wszystkie te mecze były to wygrania, a dały tylko 2 punkty

      jeszcze większa będzie panika u siebie gdy zaczną ze świadomością że muszą wygrać

      Wellna i Skowrońska wyraźnie wypowiedziały w Kaliszu posluszeństwo wróblowi

      wdodatku kłocą się z Sawoczkiną to się nie może dobrze skończyć

      • 0 0

  • wypowiedź Wellny

    To jak to jest, że w pierwszym secie tak grał i nawet parę bloków pojedynczych było? Chyba zespół był ustawiony! A jak Wellna w śodek bloku ze Skowrońką atakowały to nie był? Woźniakowskiej nie przeszkadzało atakowanie przy podwónym bloku! Świadczy to o wyszkoleniu indywidualnym! Jak ktoś nie umie minąc bloku to jest to jego wina a nie świata dookoła! Prawda Pani Katarzyno?!

    • 0 0

  • No własnie, dlaczego trener nie zmienił Skowrońskiej a zrobił jakieś nie zrozumiałe zmiany. Mając w czwartym secie pięć ataków żaden nie zakończył się zdobyciem punktu!!!! - to o czymś świadczy. Co tu mówić o doświadczeniu, chyba nie tędy droga, trzeba poprostu podpowiedzieć (uwaga do trenera) kto ma atakować i jak! - skończyć dwa ataki i byłby wygrany set!!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane