- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (44 opinie)
- 2 Lechia dostała licencję, ale i karę (31 opinii)
- 3 Neptun gotowy już na derby. A ty? (43 opinie)
- 4 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (45 opinii)
- 5 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (22 opinie) LIVE!
- 6 Ogniwo o finał, Arka może pomóc (3 opinie)
Przełamać Legię i historię
Arka Gdynia
Piątek zaczął się dla gdynian bardzo wcześnie. Już o 7.30 siedzieli w autokarze, a wcześniej zjedni wspólnie śniadanie w Hotelu "Nadmorskim". W drodze do Warszawy stanęli na stadionie Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, gdzie odbyli trening. Wieczorem ogladali mecz Polonia Warszawa - Lech Poznań. Nasi piłkarze i trenerzy zwracali szczególną uwagę na grę tej drugiej drużyny, gdyż za tydzień "Kolejorz" stawi się przy ul. Olimpijskiej.
- Legia to klasowa drużyna. Lepiej przed meczem nie prężyć przed nią muskułów. Buńczucznie wypowiadał się choćby Kolporter Kielce i wiemy, jak to się skończyło. Ja wolę mniej mówić, a więcej robić - podkreśla Wojciech Wąsikiewicz, pod którego wodzą Arka jeszcze nie przegrała w ekstraklasie.
Jednak kto wie, czy na sześciu meczach nie zakończy się passa Arki bez porażki. Trener Wąsikiewicz nie ukrywa, że żadna z prowadzonych przez niego drużyn na Łazienkowskiej jeszcze nawet nie zremisowała. Również gdyński klub w historii nie ma wygranej w Warszawie nad tym rywalem. Pieć meczów tam przegrał i zaledwie dwa zremisował.
- Przed wyjazdem zapytałem wprost piłkarzy - czy któryś się boi zagrać na Łazienkowskiej. Żaden się nie przyznał. Teraz pozostanie im to udowodnić na boisku - dodaje popularny "Wąs"
Tym samym w zestawieniu meczowej "18" w porównaniu z dwoma ostatnimi meczami zaszła tylko jedna zmiana, wymuszona przez przypadek losowy. Chorego Krzysztofa Sobieraja zastąpił Mateusz Kołodziejski.
Powrót na Łazienkowską będzie miał sentymentalny wymiar dla Radosława Wróblewskiego. 25-letni pomocnik przeszedł do Arki właśnie z Legii. W Warszawie nie grał od września ubiegłego roku.
- Nikt w Warszawie nie powinien mieć do mnie żalu. To klub mnie zostawił, gdy miałem kontuzję i musiałem wyleczyć się sam. Pomocną rękę podano mi w Gdyni. Nie obiecuję, że teraz strzelę gola, gdyż zawsze byłem człowiekiem od czarnej roboty, ale liczę, że trener da mi szansę, aby zagrać w tym meczu. O reakcję widowni się nie boję, gdyż zawsze byłem ulubieńcem kibiców Legii - mówi lewy pomocnik, który w Legii spędził siedem lat, a w I lidze wystąpił 102 razy.
Miłe wspomnienia z Warszawy ma również Grzegorz Niciński. Kapitan Arki co prawda nigdy nie grał w barwach Legii, ale po wygranych na Łazienkowskiej sięgał po największe sukcesy w karierze.
- Gdy z Wisłą Kraków dwukrotnie zdobywałem mistrzostwo Polski, to zawsze wygrywaliśmy w Warszawie - przypomina "Nitek".
Arka nie będzie mogła liczyć tego dnia na duży doping własnych kibiców. Legia ograniczyła liczbę fanów żółto-niebieskich do 500. Aby wejść na stadion, trzeba było kupić bilet w gdyńskim klubie oraz podać numer pesel i przedstawić dokument tożsamości.
Na inaugurację tego sezonu w Gdyni Arka zremisowała z Legią 0:0. Gdyby taki wynik padł w sobotę, Norbert Witkowski do pięciu przedłużyłby liczbę meczów bez puszczonego gola. Jednak będzie to bardzo ciężkie zadanie, gdyż stołeczna drużyna wygrała na własnym stadionie pięć ostatnich meczów w I lidze, zdobywających w nich 10 goli. W ostatnim tygodniu z kolei pokonała Kolportera Koronę Kielce 2:0 w rozgrywkach o Puchar Polski.
Pozostałe mecze 16. kolejki: Polonia Warszawa - Lech Poznań 2:1 (0:0). Bramki: Cichon (75), Arifović (89, karny) - Świerczewski (66). Amica Wronki - Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 2:0 (1:0). Rocki (45-samobójcza), Gregorek (56). sobota: Wisła Kraków - Górnik Łęczna (16:00), Górnik Zabrze - GKS Bełchatów (17:00), Wisła Płock - Pogoń Szczecin (17:00), Zagłębie Lubin - Odra Wodzisław (17:00), niedziela: Cracovia - Kolporter Korona Kielce.
Kluby sportowe
Opinie (29)
-
2005-12-03 17:47
info z w-wy
małe spięcie z legią podczas wejścia na sektor
- 0 0
-
2005-12-03 17:56
Niestety porazka, kazda seria ma swoj koniec. Legia jest w gazie, a przegrana wkalkulowana.
- 0 0
-
2005-12-03 17:56
koniec meczu 0:2
trudno...
ARKA I TAK RZĄDZI W 3-MIEŚCIE!!!!- 0 0
-
2005-12-03 17:57
hej moherwocy
2 liga skończyła rozgrywki, a w raz z nią wasz marny klubik-pośmiewisko Trójmiasta?
Nic nie szkodzi, juz na wiosnę macie wyjazdy do Czermna czy Nowego Miasta Lubawskiego - to bedzie beka porazki z tymi tuzami futbolu.- 0 0
-
2005-12-03 18:20
W Czermnie to oni już bęcki dostali....hehehe
- 0 0
-
2005-12-03 19:18
I znowu porażka!!!Oby tak dalej a za rok spotkamy sie w derbach.
- 0 0
-
2005-12-03 19:18
I jak zawsze
Widowisko oszałamiające
A waszych kibiców jak na mecz prestizowy no to bardzo ladnie
ani razu nieslyszalem waszych jedyne co było słychać o Arce to to że Arka to stara qr.... Arka je... jest itd.
ciekawa ilu was by przyjechało na derby do Gdańska mysle że na dzień dzisiejszy to może ze 4 setki niema co pierwsza liga brawo tak trzymac- 0 0
-
2005-12-03 20:11
No coz....
tak bywa ze dzieci sie obrazaja.Ja tam sie ciesze, bo s****zka na ostatnie miejsce w tabeli MARSZ!!!Po prostu w rybim lbie brak mozgu.A takie bzdety pisaliscie gdy Lechia przegrywala, a teraz 2:0 w wawie.Piekny dzien.
TYLKO LECHIA!!!!- 0 0
-
2005-12-03 20:15
był dym po meczu - kilka szali legły w naszych rękach
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.