- 1 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (27 opinii)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (61 opinii)
- 3 Żużel. Awans Kasprzaka i dwucyfrówki (48 opinii)
- 4 Lechia nie bierze remisu w derbach (69 opinii)
- 5 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
- 6 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (47 opinii)
Sędziował w finale MŚ 2022. Znów poprowadzi derby Trójmiasta. Uwaga na kartki
16 maja 2024
(27 opinii)Lechia na PGE Arenie jak na Traugutta
Lechia Gdańsk
Piłkarze Lechii w najbliższy piątek o godzinie 20:30 rozpoczną rozgrywki ligowe na PGE Arenie. Mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała da pierwszą odpowiedź na pytanie, czy klub jest w stanie zerwać z tendencją zmniejszających się przychodów z tzw. dnia meczowego. Jak wyliczyli eksperci firmy doradcza Ernst&Young i Ekstraklasy SA w minionym sezonie gdańszczanie z tego tytułu osiągnęli tylko 3,3 miliona złotych. Ostatnio tak słaby wynik klub zanotował w 2010 roku, gdy grał jeszcze na czterokrotnie mniejszym obiekcie przy ul. Traugutta.
LECHIA NA TRZECIM MIEJSCU W RANKINGU EKSTRAKLASA PIŁKARSKIEGO BIZNESU
W 2013 roku Lechia osiągnęła 27 milionów 410 tysięcy złotych przychodu. To szósty wynik w ekstraklasie. Większe wpływy do budżetu zanotowały następujące kluby: Legia Warszawa, Lech Poznań, KGHM Zagłębie Lubin, Śląsk Wrocław i Wisła Kraków.
Gdański klub na najbliższy sezon za cel stawia sobie osiągnięcie budżetu na poziomie 40 milionów złotych. Będzie to trudne do osiągnięcia, jeśli nie uda się zachęcić kibiców do tłumnego odwiedzania PGE Areny.
Od firmy Ernst&Young otrzymaliśmy strukturę przychodów poszczególnych klubów za ubiegły rok. Powyższa tabela pokazuje strumienie pieniędzy z pięciu źródeł.
Lechia przede wszystkim zarabia na umowach reklamowych. Z tego tytułu klub zarobił 12,3 miliona złotych, co jest niemal wynikiem tak dobrym jak Lech Poznań, który miał w tym wskaźniku przychód zaledwie o 250 tysięcy złotych wyższy.
OD 0:2 DO 2:2 - OCEŃ PIŁKARZY LECHII ZA MECZ W BIAŁYMSTOKU
Jak duża jest dynamika wzrostu przychodów biało-zielonym w tym sektorze najlepiej świadczy fakt, że jeszcze w 2010 roku pieniędzy było tutaj o połowę mniej. Oczywiście najbardziej na ten wzrost zapracowały umowy ze sponsorem strategicznym Grupą Lotos.
Około 5 milionów złotych Lechia zarobiła na prawach transmisyjnych. W tym segmencie są głównie pieniądze, które klubom ekstraklasy wypłaca Canal Plus z tytułu zajętego miejsca na mecie sezonu oraz liczby transmisji w tzw. prime time.
Około 2 milionów złotych klub w minionym roku zarobił na transferach.
Natomiast autorzy raportu "Ekstraklasa piłkarskiego biznesu" krytycznie oceniają wskaźnik przychodu z dnia meczowego, który został oszacowany na 3,3 miliona złotych.
"Niewykorzystanym nadal potencjałem Lechii pozostaje ogromny stadion. Przychody ze sprzedaży karnetów i biletów plasują Lechię niewiele wyżej od Pogoni, Zawiszy czy Widzewa, a pojemność gdańskiego obiektu należy przecież do najwyższych w ekstraklasie. Co więcej potencjał ekonomiczny i ludnościowy Trójmiasta sprawia, że uzasadnione jest stwierdzenie, (...) że to po prostu za mało i Lechia musi się poprawić. Tak słaby wynik klub osiągnął ostatnio w 2010 roku, kiedy grał jeszcze na starym obiekcie" - piszą autorzy raportu.
FREKWENCJA W POPRZEDNICH SEZONACH NA PGE ARENIE
Lechia nie może zadowolić się faktem, że miniony sezon skończyła w ekstraklasie z trzecią średnią frekwencją w ekstraklasie. Z przeciętną widownią na poziomie 13 004 kibiców gdańszczanie w tej klasyfikacji ustąpili tylko Lechowi (19 571) i Legii Warszawa (17 009).
Jednak biorąc pod uwagę poprzednie dwa sezony na PGE Arenie daje się zauważyć, że średnia widownia na tym stadionie systematycznie spada. W debiutanckim sezonie średnia przekraczała 17 tysięcy, a przed rokiem była już tylko o 200 osób wyższa niż w rozgrywkach ostatnich 2013/14.
Kolejny też rok Lechia zakończyła ze stratą. W 2013 roku wynosiła ona 1,6 miliona złotych.
"Wskaźnik obciążenia majątku zobowiązaniami pokazuje, że dług Lechii czterokrotnie przewyższa wartość całego majątku klubu,a gorzej pod tym względem prezentują się tylko kluby o naprawdę słabej sytuacji finansowej, takie jak Śląsk, Wisła, czy Górnik. (...) W ciągu roku wskaźnik obciążenia długiem uległ znacznemu pogorszeniu wzrastając z 2,9 do 3,98. Spadek gotówki w kasie i wzrost zobowiązań sprawiły z kolei, ze płynność spadła z 1,98 od 0,64 i jest najniższa od 2008 roku" - ostrzegają eksperci.
PZPN OCENIA - W TRÓJMIEŚCIE NAJLEPSZA ORGANIZACJA MECZÓW LIGOWYCH
Natomiast gdański klub chwalony jest za "rozsądne zarządzanie". Ten wniosek został wyprowadzony m.in. w oparciu o efektywność wynagrodzeń zawodników.
"Cena, jaką zapłacili gdańszczanie za każdy zdobyty w 2013 roku punkt wyniosła 128 tys. PLN i tylko trzy kluby potrafiły efektywnie wydawać pieniądze na pensje" - podkreślają autorzy raportu.
Niestety, wskaźnik obciążenia majątku zobowiązaniami pokazuje, że dług Lechii czterokrotnie przewyższa wartość całego majątku klubu.
W powyższych danych oczywiście nie ma jeszcze skutków działalności nowych właścicieli, którzy przejęli Lechię dopiero w tym roku. Co do oczekiwań względem ekipy Franza Josefa Wernze eksperci nie mają jednoznacznego osądu.
Na razie jest zbyt wcześnie, by oceniać, jaki to będzie miało wpływ na finanse klubu (...) być może to przedwczesne nadzieje, ale nowy właściciel może zapewnić nie tylko wsparcie finansowe, ale też spokój i stabilizację. Mogą one okazać się kluczowe, aby (...) Lechia zdołała zakwalifikować się do europejskich pucharów. (...) Klub zrobiłby krok naprzód w kwestii finansowej i miałby szansę wreszcie zapełnić piękną PGE Arenę" - piszą autorzy raportu.
SPRAWDŹ, ILE KOSZTUJĄ BILETY I KARNETY NA MECZE LECHII W NAJBLIŻSZYM SEZONIE
Ilu kibiców zechce przekonać jak prezentuje się Lechia już w piątek? Trwa dystrybucja karnetów. Natomiast bilety na mecz z Podbeskidziem w stadionowych kasach sprzedawane są według następującego harmonogramu:
Pawilon kasowy od strony ul. Żaglowej:
Wtorek 22 lipca: 10.00-18.00
Środa 23 lipca: 10.00-18.00
Czwartek 24 lipca: 10.00-20.00
Pawilon kasowy od strony ul. Żaglowej
Piątek 25 lipca od godz. 9.00 do zakończenia pierwszej połowy
Typowanie wyników
Jak typowano
92% | 545 typowań | LECHIA Gdańsk | |
5% | 30 typowań | REMIS | |
3% | 20 typowań | Podbeskidzie Bielsko-Biała |
Kluby sportowe
Opinie (115) 6 zablokowanych
-
2014-07-23 13:35
wracać na T29 !!!
i tyle w temacie ....
- 3 4
-
2014-07-23 08:41
Nie należy zapomnieć, że obniżona frekwencja to pokłosie zamknięcia górnych trybun (8)
Tak byłaby pewnie o 2 tys. wyższa. Poza tym: wyniki - sprawa oczywista, Lechia u siebie grać nie potrafi. Ile osób poszło ten pierwszy raz (najbardziej drastyczny przypadek: mecz otwarcia PGE), zobaczyło żenujący spektakl i nigdy więcej się już na meczu Lechii nie pojawią? Potencjał promocyjny jakim była przeprowadzka na nowy stadion został kompletnie zmarnowany i pewnie tego już nigdy nie uda się naprawić. Dalej: młyn - jeszcze 3 lata temu, świeżo po otwarciu stadionu coś sobą reprezentowali, obecnie tylko bluzgać potrafią. Rozumiem, że stadion to nie opera, ale bez jaj. Pominę już to, że doping przypomina czasami katoprawicowy wiec. I jeszcze jedna rzecz związana z młynem: jeżeli stadion miał 2 razy zamykane trybuny, bo zamiast dalej prowadzić rozmowy w sprawie legalnej pirotechniki trzeba było na złość mamie odmrozić sobie uszy, to to też nie pozostaje bez wpływu. Dalej: dni meczowe: Lechia stosunkowo rzadko rozgrywa woje mecze w weekendy, tak tylko piątki i poniedziałki - ale na to wpływu nie mamy. Kolejny czynnik: ceny biletów - ok, na tle reszty Polski nie są specjalnie wysokie, zwłaszcza, że Gdańsk jest względnie bogatym miastem, ale nie mniej jednak: 35 zł za bilet to cena żeby na stadion wybrać się 2-3 razy w rundzie, na pewno nie 12-13 razy - ludzi w tym kraju nie stać, żeby tyle wydawać na rozrywkę. Pomijam ceny kateringu. A poza tym, Lechia to nie tylko Gdańsk - mieszkaniec Tczewa, Starogardu, czy Malborka już tyle nie zarabia, pomijam mniejsze miejscowości jak np. Skarszewy, czy Pelplin. No i płynnie przechodzimy do ostatniej kwestii: promocji. Nie ma szans, żeby zapełnić stadion ludźmi tylko z samego Gdańska, Lechia powinna być drużyną całego pomorza, niestety, mam wrażenie że ani kibice, ani zarząd nie patrzą na to w ten sposób, a lokalne FC są osamotnione... I jeszcze jedno: polityka parkingowa i transportowa: osobiście nigdy mi tam nic nie przeszkadzało, ale swego czasu sporo osób narzekało na problemy z dojazdem, czy to autem, czy komunikacją miejską.
- 18 2
-
2014-07-23 09:05
Arina ma pojemność równą pojemności Anfield Road (7)
Tottenham, Chelsea i Aston Villa ma mniejszą...
Po prostu KLOC jest za duży i nie pomogą PSEUDO ANALIZY
że jakby Pelplin i Swornegacie przyjechały to by było dobrze- 3 4
-
2014-07-23 11:00
Nie rozumiesz o czym mowa (6)
Tutaj nie rozprawia się o tym jak zapełnić stadion, tylko jak podnieść średnią frekwencję, a stadion daje tylko taką możliwość. Nie bierzesz też pod uwagę polskiego wynalazku jakim są trefy buforowe, w Gdańsku rekordowo duże obniżające faktyczną objętość stadionu do 38-39 tys. Jeżeli założy się średnie zapełnienie rzędu 2/3 (czyli w skali Europy zupełnie porządne - wszędzie na świecie "kloce" są za duże) to da nam to pożądaną średnią frekwencję na poziomie ok. 26 tys. Uwierz mi, gdyby dało się to osiągnąć to na objętość PGE nikt psioczyć nie będzie (podobnie jak nikt nie psioczy na objętość INEA w Poznaniu). A taki poziom jest dla Gdańska osiągalny, miasta od Poznania niewiele mniejszego, o zbliżonych gabarytach do Lyonu, Liverpoolu czy Manchesteru.
- 3 1
-
2014-07-23 11:30
Nie wszędzie są za duże (5)
Nawet w PL widać różnice Legia ma 20 mln z 33 tys stadionu a Lechia
3 mln z 45 tys...
Nie ma co kombinować Lechia to układowy klub żyjący z pieniędzy
podatnika, finansowany przez spółki skarbu państwa...
Bieda z falowców nie utrzyma niczego a frekwencja przy cenie biletow 20 PLN
za mecz to żaden sukces- 3 5
-
2014-07-23 12:48
Chłopie, tu się rozmawia o tym, co blokuje wzrost frekwencji w Gdańsku. (2)
Największym polskim mieście na północy kraju, stolicy czwartej aglomeracji w Polsce. Gdzie na pięknym, potężnym stadionie rozgrywa swoje mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej drużyna o sporych ambicjach. Gdzie potencjał rozwojowy miasta i klubu jest potężny, a stadion to mnóstwo niewykorzystanych możliwości. Swoje śledziowe kompleksy powinieneś wylewać w jakimś swoim gdyńsko-arczanym temacie. I zapamiętaj sobie jedno: byliście, jesteście i zawsze będziecie drudzy!
- 2 2
-
2014-07-23 13:08
Chłopie, na tle Polski frekwencja w Budyniowie jest OK (1)
Jak podaje tzw. operator: mamy trzecią w Ekstraklasie frekwencję na meczach ligowych! Lechię przebija tylko Lech i Legia.
problem że z tej frekwencji nie ma kasy... Co z tego że mają trzecią za Legią
jak legia ma 6,5x tyle kasy... Tłum gołodupców, którzy nie są w stanie
ani przyciągnąć sponsorów (państwowych nie liczę) ani nie stanowią poważnej pozycji w budżecie klubu to żaden sukces...- 1 1
-
2014-07-23 13:13
A kto mówi o jakimkolwiek sukcesie?
Cały artykuł i komentarze dotyczą niewykorzystywanego potencjału, a to coś wręcz przeciwnego do sukcesu, czytaj ze zrozumieniem!
- 2 0
-
2014-07-23 12:49
" a frekwencja przy cenie biletow 20 PLN za mecz to żaden sukces" (1)
A jak była frekwencja na Arce w zeszłym sezonie? W Gdynii też stadion za duży?
- 0 2
-
2014-07-23 13:10
W Malborku na Pomezanii jeszcze mniejsza
ile można się pocieszać że w Gdyni jest gorzej?
- 1 1
-
2014-07-23 13:10
Podsumowując
1. Ceny biletów (wiadomo, że dla klientów zawsze będzie za drogo)
2. Młyn (nie wszyscy kupują kibolski klimat w gdańskim wykonaniu)
3. Polityka parkingowa i lokalizacja stadionu (mieszkańcom niektórych dzielnic Letnica niespecjalnie odpowiada - narzekający będą zawsze)
4. Traktowanie każdego kibica jak potencjalnego bandyty
5. Brukowy klimat mediów niesportowych, które w dalszym ciągu przedstawiają stadiony piłkarskie jako linie frontu
6. Brak promocji, zwłaszcza poza Gdańskiem
7. Brak wyników - jak są to zbyt nieregularnie, a jak mawiają amerykanie: najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu jest sukces
8. Mecze w dziwne dni tygodnia i w dziwnych godzinach
9. Bojkot kart kibica przez poniektórych
10. Zamknięcie górnych trybun
11. Brak identyfikacji drużyny z regionem - na ten moment Lechia może i się wzmocniła, ale ilu jest w niej Lechistów?
12. Niechęć do poprzedniego właściciela - obecnie: sprzeciw przeciwko traktowaniu Lechii jak paśnika.
13. Polska "murzyńskość" innymi słowy Januszowa niechęć do polskiej piłki.- 4 1
-
2014-07-23 13:02
prawda
Prawda jest taka Lechia gra(ła) jak pajace to nie idziemy na stadion proste...
Legia i lech widać rezultat? widać... proste
Zobaczymy na co teraz Lechie stać- 3 1
-
2014-07-23 09:10
Karta kibica (4)
Ja nie chodzę, bo nie chcę kupić karty kibica.
jak będę mógł kupić tylko bilet, to będę chodzić- 10 7
-
2014-07-23 10:01
(2)
A co stoisz na strazy swoich danych osobowych naiwnie sadzac ze sa chronione a i tak 3/4 firm marketingowych ma te dane w systemie a sluzby wiedza o tobie praktycznie wszystko gdy tylko beda mialy taka potrzebe.
- 4 1
-
2014-07-23 11:53
(1)
Nie jestem "aż" takim kibicem, aby kupować kartę kibica. Czasami chcę iść na mecz i tyle. Podobno pojawiła się wreszcie możliwość zakupu biletów przez takich jak ja. Sprawdzę to
- 2 2
-
2014-07-23 13:01
kibol pańszczyźniany
pańszczyzna polegala na przywiazaniu chlopa do ziemi, zakazie zmieniania pana, nakazie swiadczen na rzecz swego pana, innych atrakcjach, niekiedy np ius primae noctis, ulatwiala to ciemnota, brak wyksztalcenia, glupota
karta kibica zaś polega na przywiazaniu do klubu, zakazie zmieniania klubu, abonamentowym kupowaniu meczow jednego klubu, zakazie chodzenia w barwach innych niz klubu (inaczej dadzą w ryj), ciemnota ditto
Gralem do poziomu juniorow, marzylem o karierze, potem bylem wiernym kibicom traugutta, ale potem poszedlem na studia, biotechnologia, medycyna (lek) i zeszlo ze mnie jak zla skóra. Teraz patrze na to jak na chorobę dziecięcą, jak wiatrówka, tez niektorzy nie potrafia się wyleczyć i wyrosnąć, ale to i tak objaw niedojrzałości. Mecze oglądam wyłącznie w TV i naprawdę wolę popatrzeć na mundial, albo jak gra Bayern, Barca, Liverpool, niz na te "nasze" niedojdy, co drugi nie mówi po polsku, a każdy z nich zarabia więcej niż mój szef, ordynator, szef kliniki.- 1 2
-
2014-07-23 11:37
Już możesz kupić tylko bilet bez karty
Sprawdź na Lechia.pl
- 3 0
-
2014-07-23 11:49
Tłumy!?
Nie da się namówić kibiców do tłumnego odwiedzania PGE Areny. Dopóki nie będzie ułatwień w kupowaniu biletów - nie ma na to szans!
- 5 2
-
2014-07-22 17:45
Lechia Gdańsk - Morena (4)
Stolica gdańskiej Lechii
- 21 86
-
2014-07-23 10:58
Frekwencja
Frekwencja się znacząco nie poprawi, a to dla tego że w każdym pubie stoi TV w którym można mecz obejrzeć. Kiedyś lokale musiały wykupywać licencję na publiczne pokazywanie meczy w lokalu. Dziś każdy właściciel nawet najmniejszego pubiku może wykupić zwykły abonament za kilkadziesiąt zł na zasadzie jak prywatna osoba w domu, bo nikt tego nie kontroluje( a może firma telewizyjna ma w tym interes bo sprzedaje więcej abonamentów i w ten sposób się dodatkowo reklamuje, bo co któryś klient pubu zachce wykupić sobie taki pakiet w domu, żeby zaoszczędzić też na wyjściu do pubu)
- 1 6
-
2014-07-22 22:35
d*pa jasia pierdzi stasia
- 5 1
-
2014-07-22 22:04
Suchanino
Ewentualnie Dąbrowa w Gdyni
- 9 6
-
2014-07-22 21:06
nie wazne skad wazne ze za Lechia!!!!!!!
- 19 7
-
2014-07-23 09:24
proste sposoby na przyciągnięcie publiki (2)
1. gramy dobrze w piłkę
2. likwidujemy ograniczenia wstępu (karty kibica itp)
3. tępimy patologię (nie wpuszczamy nietrzeźwych, reagujemy na niewłaściwe zachowania - rola stewardów i monitoringu)
4. nie traktujemy kibica jak potencjalnego bandyty (obmacywanki, uśmiechy do kamery itp)
Kolejność nieprzypadkowa.- 15 3
-
2014-07-23 10:45
dobrze piszesz
Mnie osobiście bardzo odstręcza punkt 4. Pozostałe uważam za bezdyskusyjnie oczywiste.
Dopóki na stadionie nie będę sie czuł tak komfortowo, bezproblemowo i bezpiecznie, jak np. w kinie, to nie wybiorę się tam, szczególnie z rodziną. Te zasieki i wszechobecne "gestapo" sprawiają, że czuję się w takich miejscach jak intruz, który w każdej chwili może być zapędzony w ciemny róg, a nie jak klient/kibic, który miał akurat trochę wolnego czasu to na spontanie wpadł ze znajomymi na mecz, kupił bilet w kasie przed stadionem i po 5 minutach już sobie siedział z chłodnym piwkiem w dobrym towarzystwie, kibicując chłopakom z Moreny, Chełma, Zaspy, Przymorza, Żabianki, Wrzeszcza, Orunii, Nowego Portu, Śródmieścia, lub innej gdańskiej dzielnicy. Miło by było mieć miejscowych rywali - np. z Gdyni, z którymi można sobie po meczu skoczyć na imprezę i pomędzić na piłkarzy, lub ich powychwalać. Przecież wszyscy gdańszczanie mają przyjaciół w Gdyni i Sopocie, a często także i w Wejherowie, Kartuzach, Kościerzynie, Pruszczu, Starogardzie, Tczewie, Malborku, czy nieco dalej - np. w Elblągu, Kwidzynie, Słupsku, Olsztynie, Bydgoszczy. Mecze miejscowych, lub regionalnych czempionów, to świetna okazja do spotkań towarzyskich.- 4 3
-
2014-07-23 09:35
Odpowiedź jest oczywista
Pkt 1. w PL nie ma drużyny grającej dobrze (patrz Legia)
Pkt 2. darmowe pakiety biletów wynikają z dużych wpływów od państwowych
`sponsorów'; zlikwiduj darmowe to albo
2.1 wpływy w części `sponsoring i reklama' będzie mniejsza a w Lechii ta część budżetu to prawie 50%, większą patologię ma tylko Zagłębie Lubin
albo
2.2. nastąpi urealnienie frekwencji tj na lechię będzie chodziło 5--6 tys
Pkt 3. bez związku- 2 2
-
2014-07-23 10:35
przy 3 wygranych w sezonie u siebie to i tak cud ta frekwencja
- 7 0
-
2014-07-23 10:21
mac
Lechia u siebie nie potrafi wygrywać i to jest problem.
- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.