Poniedziałek był smutny zarówno w Gdańsku jak i w Gdyni, bo żaden z trójmiejskich zespołów nie zrealizował swoich celów na ten sezon. Trenerzy Lechii, na czele z Tomaszem Kafarskim, udali się dziś do Warszawy, aby w imieniu klubu odebrać puchar za zwycięstwo w klasyfikacji fair play. W Arce ogłoszono urlopy do 20 czerwca, a z decyzjami kadrowymi klub wstrzymuje się co najmniej do zakończenia procesu licencyjnego w ekstraklasie. W tej sytuacji wiadomością dnia jest to, że menedżer Emila Nolla zaoferował usługi lewego obrońcy żółto-niebieskich biało-zielonym!
jest to nie do zaakceptowania
33%
dopuszczam, jeśli u lokalnego rywala grał kilka lat temu, a nie ostatnio
6%
zgodzę się, jeśli to będzie duży cios dla sąsiadów
8%
jeśli jest to piłkarz, który poprawi jakość drużyny, to jestem za
53%
Lechia miała być co najmniej szósta, jeszcze na dwie kolejki przed końcem rozgrywek była trzecia, a w niedzielę przez kilkanaście minut miała zagwarantowany start w europejskich pucharach (gdy prowadziła z Zagłębiem, a Jagiellonia przegrywała z Ruchem). Ostatecznie gdańszczanie znaleźli się zaledwie na ósmym miejscu, takim samym co przed rokiem.
Zarząd klubu spotkał się dzisiaj na wyjazdowym spotkaniu, aby wstępnie przymierzyć się do oceny sezonu. Żadne decyzji nie zapadły i nie zapadną do czasu spotkania z trenerem Kafarskim. Dziś do niego nie mogło dojść, bo sztab szkoleniowy udał się do Warszawy po odbiór
Pucharu Fair Play. Lechia pod tym względem nie miała sobie równych w ekstraklasie!Od wtorku gdańszczanie wracają do treningów, ale bez kadrowiczów
Abdou Razacka Traore,
Ivansa Lukjanovsa i
Lewona Hajrapetjana, powołanych do seniorskich reprezentacji - odpowiednio - Burkina Faso, Łotwy i Armenii,
Vytautasa Andriuskieviciusa, która zagra w młodzieżówce Litwy oraz
Rafała Janickiego, przebywające już od kilkunastu dni na rozgrywkach reprezentacji Polski do lat 19. Nie będzie też
marko Bajicia, który w piątek ma poddać się operacji kolana.
W zamian tych piłkarzy trener Kafarski ma otrzymać kilku piłkarzy do sprawdzenia. Zaprezentują się kandydaci do gry w Lechii w przyszłym sezonie zarówno z kraju jak i zagranicy. Biało-zieloni mają mieć okres roztrenowania do końca tygodnia i dopiero wówczas udadzą się na urlopy.
W Gdyni, mimo że zespół został zdegradowany, już dano drużynie wolne.
Frantisek Straka dziś w południe pożegnał się z zespołem. Dla wszystkich musi być oczywiste, że czeski szkoleniowiec nie będzie pracować w Gdyni, choć oficjalne decyzje ani w tej kwestii ani w żadnej innej dzisiaj nie zostały podjęte.
-
Jeśli chodzi o dalszą przyszłość zespołu klub informować będzie w komunikatach - informuje
Arka. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że
gdynianie czekają z decyzjami do jutra. Zgodnie z zapewnieniami PZPN do 31 maja ma zostać zakończony proces licencyjny. W pierwszej instancji prawa gry w przyszłym sezonie w elicie odmówiono Górnikowi Zabrze i Polonii Bytom.
Los bytomian dla Arki nie ma żadnego znaczenia, bo w tabeli ligowej i tak są wyżej od tego rywala. Natomiast Górnik uplasował się na 6. miejscu. Jeśli nie dostanie licencji, spadnie na koniec tabeli. Tym samym
żółto-niebiescy przesunęliby się na czternastą pozycję i zachowali miejsce w elicie!Jednak bez względu na to, jak potoczą się dalsze losy Arki nie wszyscy zostaną w klubie, albo znaczna część piłkarzy pożegna się z nim. Na razie najgłośniej o poszukiwaniach nowego klubu przez
Emila Nolla. Jeszcze przed zakończeniem sezonu menedżer zawodnika,
Manfred Muller ogłosił, że jego podopieczny ma oferty z Kataru, Węgier i 2. Bundesligi.
Nam się udało dowiedzieć, że 33-letni obrońca wcale nie kwapi się z opuszczaniem Polski, a nawet Trójmiasta. Oferta od agenta piłkarza z Kongo, który najlepsze lata w karierze spędził w Niemczech, wpłynęła m.in. do Lechii! Gdański klub od lat jest konsekwentny i nie zatrudnia żadnego byłego piłkarza lokalnego rywala. I tak ma być tym razem. Z menedżerem Nolla nie będzie żadnych negocjacji.
Ale jeśli nie biało-zieloni, to lewy obrońca ma jeszcze jedną ofertę na pozostanie w Polsce. Jego zatrudnieniem zainteresowana ma być Korona Kielce. Nie wykluczone, że temat Nolla pojawi się na dobre na piłkarskiej giełdzie transferowej, jego usługami zainteresują się inne kluby. Tym bardziej, że obrońca jest do przejęcia za darmo. Co prawda przed sezonem Arka informowała, że pozyskała go na dwa sezonu, ale piłkarz, którego sprowadzał do Gdyni trener
Dariusz Pasieka może teraz odejść bez żadnej kwoty odstępnego.
Lewych obrońców, w dodatku o tak doskonałych warunkach fizycznych (194 cm wzrostu), dysponujących dobrym uderzeniem z dystansu i z rzutów wolnych oraz bramkostrzelnych (trzy gole wiosną), nie ma zbyt wielu na polskim rynku. Przeszkodą może nie być nawet wiek piłkarza (21 listopada skończy 33 lata), bo imponuje kondycją i nie jest podatny na kontuzje. W Arce pauzował tylko raz, z powodu nadmiaru kartek.
Przypomnijmy, że nie wszyscy piłkarze Arki mogą udać się na urlopy.
Pawła Zawistowskiego, któremu z końcem czerwca upływa wypożyczenie do Gdyni z Białegostoku, czeka miesiąc rehabilitacji po operacji twarzy i złamań kości z odpryskami. Wcześnie do zdrowia, bo najpóźniej za tydzień powinien wrócić
Ante Rozić, który ma złamany nos.
Kolejnych sześciu gdynian ma powinności względem reprezentacji narodowych.
Tadasa Labukas otrzymał powołanie z kadry Litwy, a
Ervib Skela, który w Arce ostatnio się tylk0o leczył, ma grać dla Albanii.
Michał Szromnik i
Krystian Żołnierewicz przebywają na zgrupowaniu kadry do lat 18, która przygotowuje się do towarzyskie dwumeczu ze Szwecją. Natomiast
Paweł Czoska i
Marcin Budziński mają szansę zagrać z kadrą U-20 w towarzyskich potyczkach z Włochami oraz z Grecją.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
