- 1 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (23 opinie)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (61 opinii)
- 3 Lechia nie bierze remisu w derbach (70 opinii)
- 4 Krzysztof Kasprzak z awansem do IMP Challenge (42 opinie)
- 5 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (44 opinie)
- 6 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
"Puchar" "Głosu" pojechał do Częstochowy
6 października 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
Energa Wybrzeże - żużel
Najnowszy artykuł o klubie Energa Wybrzeże - żużel
Krzysztof Kasprzak z awansem do IMP Challenge na żużlu
W zawodach miało wystartować szesnastu młodych zawodników. Niestety, do Gdańska nie dotarli zawodnicy z Wawrowa. Spowodowało to, że większość biegów odbywała się w niepełnej obsadzie. W czterech wypadkach pod taśmą stawał tylko jeden zawodnik. Tylko wyścig piąty ukończyli czterej młodzi żużlowcy.
W zawodach nie brakowało upadków, które wynikały z dużej ambicji chłopców i czasami jeszcze zbyt małych umiejętności. Największymi pechowcami byli Cezary Romańczuk (Częstochowa) i Dariusz Sperz (Lotos), którzy zaliczyli po dwa upadki. Obaj wycofali się z dalszych wyścigów. Dużo groźniej wyglądały wywrotki częstochowianina. Nie brakowało również problemów ze sprzętem, które uniemożliwiały wielu zawodnikom start w biegu.
Pierwsze emocje były już w pierwszej gonitwie. Przez cztery okrążenia Marcel Szymko bardzo mądrze bronił się przed atakami Patryka Kawy. Marcel zebrał również duże brawa za postawę w wyścigu dziewiątym, w którym celowo zwalniał, żeby nie zdublować kolegi. Młody gdańszczanin zajął czwarte miejsce. O "oczko" wyżej uplasował się jego brat Cyprian. Zdobył dwanaście punktów, a trzecią lokatę zapewnił sobie dopiero w ostatnim starcie. Młody gdańszczanin jeździł bardzo równo i skutecznie. Pecha miał Szymon Woźniak. Zawodnik z Tucholi miał szansę na trzecią lokatę, ale w ostatnim występie nie opanował motocykla i upadł.
Decydujący dla końcowej klasyfikacji był bieg szesnasty. Spotkali się niepokonani Damian Romańczuk i Mateusz Kowalczyk (obaj Częstochowa). Spod taśmy lepiej wyszedł Romańczuk, który prowadził prawie do samej mety. Zwycięstwo stracił na ostatnich centymetrach.
Młodzi zawodnicy prezentowali różne umiejętności, nie można jednak odmówić im ambicji i woli walki. Dla kilku z nich były to jedne z pierwszych zawodów. Przed nimi jeszcze kilka lat jazdy na minitorach. Nazwiska uczestników turnieju warto zapamiętać. Niewykluczone, że jest wśród nich następca Tomasza Golloba.
1. M. Kowalczyk (Częstochowa) 15 (3, 3, 3, 3, 3),
2. D. Romańczuk (Częstochowa) 14 (3, 3, 3, 2, 3),
3. C. Szymko (Lotos) 12 (3, 2, 3, 2, 2),
4. M. Szymko (Lotos) 11 (2, 1, 3, 2, 3),
5. Sz. Woźniak (Tuchola) 10 (2, 3, 2, 3, w),
6. A. Osmólski (Częstochowa) 10 (2, 3, 1, 3, 1),
7. P. Kawa (Częstochowa) (1, 2, 2, 3, 2),
8. M. Olechwierowicz (Lotos) 6 (3, 0, w, -, 3),
9. D. Balicki (Lotos) 4 (2, -, -, -, 2),
10. Dam. Sperz (Lotos) 2 (-, -, 2, -, -),
11. C. Romańczuk (Częstochowa) 0 (w, w, -, -, -), Dar. Sperz (Lotos) 0 (w, w, -, -, -).