• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Puchar Świata florecistek

jag.
15 stycznia 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
W dalekiej Jordanii, która po raz pierwszy przeprowadzi zawody rangi Pucharu Świata, rozpoczną florecistki ostatni etap rywalizacji o prawo startu w igrzyskach olimpijskich. Tadeusz Pagiński do Aqaby zabiera pięć zawodniczek: Sylwię Gruchałę, Magdalenę Mroczkiewicz, Annę Rybicką, Magdalenę Knop (wszystkie Sietom AZS AWFiS Gdańsk) i Małgorzatę Wojtkowiak (Warta Poznań).

Jak pamiętamy, FIE skreśliła z programu olimpijskiego turniej drużynowy, a w indywidualnym ograniczyła liczbę miejsc do 24. W eliminacjach zawodniczki mogą zbierać punkty od 1 kwietnia ubiegłego roku do 31 marca 2004 roku. Do punktacji końcowej liczy się sześć najlepszych startów. Jeszcze wszystko jest do zdobycia, bo w najbliższym kwartale florecistki mają aż siedem zawodów indywidualnych.

Awans olimpijski uzyska osiem najlepszych zawodniczek, ale nie więcej niż dwie z jednego państwa. Jeśli chce się wysłać pełną reprezentację, czyli trzy zawodniczki, to muszą się one zmieścić się w czołowej "11" rankingu. Ostatnią szansą do zdobycia kwalifikacji, ale tylko dla państw z Europy, które na podstawie rankingu nie zdobyły żadnej nominacji, będą jeszcze trzy miejsca w turnieju kontynentalnym.

Z polskich florecistek w najlepszych humorze jest Gruchała. Wicemistrzyni świata z dorobkiem 261 punktów jest wiceliderką listy. Prowadzi Valentina Vezzali - 284. Pozostałe nasze zawodniczki dzisiaj są poza igrzyskami. Zajmują następujące pozycje: 23. Wojtkowiak 61, 30. Mroczkiewicz 48, 41. Rybicka 34.

- Nigdy nie robię planów minimum. Teoretycznie mogą pojechać nawet trzy zawodniczki. Praktycznie nie ma szans, aby kwalifikacji olimpijskiej nie zdobyła Gruchała. Pozostałe także stać na awans, ale muszą gromadzić punkty już od Jordanii. Co prawda nigdy tam nie walczyliśmy, ale nie obawiamy się tego kraju, a na pewno tamtejszych zawodniczek. Poza sukcesami sportowymi liczę także na walory krajobrazowe tej wyprawy. Już w drodze z lotniska do hali powinniśmy przejeżdżać nad Morzem Martwym, gdzie depresja dochodzi do 400 metrów - ocenia Tadeusz Pagiński.

Do Jordanii florecistki miały wyruszyć dzisiaj o szóstej rano. W drodze spędzą blisko dobę. Cztery godziny poczekają na połączenie z Azją w Amsterdamie. Turniej indywidualny zaplanowany jest na sobotę i niedzielę. Z eliminacji zwolniona jest Gruchała. W poniedziałek odbędą się zmagania drużynowe. Tej konkurencji co prawda nie ma w programie olimpijskim, ale będzie rozgrywana w mistrzostwach Europy i świata.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (1)

  • Powodzenia

    W ładnych miejscach Puchary Świata organizują... Za parę lat FIE, bedzie pewnie organizować turnieje w Dżibutti :p
    PS.: Powodzenia oczywiście;)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane