• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Puchar później

12 października 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Dzisiaj w Białymstoku miał się rozpoczać pierwszy z czterech turniejów w ramach rozgrywek w grupie pierwszej Pucharu Polski. Jednak na wniosek gospodarza został przełożony na listopad. Tym samym Energa Gedania, Nafta Gaz Piła, AZS Pronar Zeto Białystok i Centrostal Focus Bydgoszcz zainaugurują rozgrywki 27 października w... Gdańsku.

W fazie grupowej Pucharu Polski 12 drużyn rywalizuje systemem turniejowym. Każdy będzie organizatorem jednych zawodów, w których każda drużyna grać będzie z każdą. Pucharowych meczów będzie dużo, gdyż mają zrekompensować one siatkarkom i kibicom opóźnienie w rozgrywkach Ligi Siatkówki Kobiet. Z uwagi na mistrzostwa świata wystartują one dopiero na początku grudnia. - Z każdej z trzech grup do finału awansują po dwie najlepsze drużyny. Ponadto dwa kolejne zespoły zostaną dokoptowane spośród tych, które zajęły trzecie miejsca, ale grały bez kadrowiczek. Energa Gedania ma propozycję organizacji zawodów finałów. Może i podejmiemy się tego wyzwania, ale tylko wówczas gdy nasza drużyna znajdzie się w gronie finalistów - mówi Zdzisław Stankiewicz, prezes Gedania SA.

Przełożenie pierwszego turnieju jest na rękę Leszkowi Milewskiemu. Gdyby trzeba było jechać do Białegostoku, szkoleniowiec miałby tylko siedem zdrowych zawodniczek. - Wystarczyłoby na szóstkę i libero. Na zmiany byłyby tylko rekonwalescentki. Co prawda trenujemy w 10-osobowym składzie, ale Natalia Nuszel miała uraz palca lewej dłoni i praktycznie nie odbijała piłki sposobem dolnym, a Oli Kruk znów dokucza ból w operowanym niedawno kolanie. Monika Gorszyniecka nie jest zaś formalnie naszą zawodniczką. Podpisanie umowy sponsorskie sprawiło, że w drużynie jest duża motywacja, choć na wcześniejsze podejście do pracy zespołu tez nie mogę narzekać. Teraz jednak kilka zawodniczek może liczyć na rozmowy o podwyżce płac - przyznaje trener Milewski.

W przyszłym tygodniu do Gdańska mają przyjechać pierwsze siatkarki z zagranicy, które na testach mają walczyć o angaż do Energi Gedania. - Liczę, że pozyskamy 2-3 zawodniczki. W pierwszej kolejnosci potrzebujemy środkowej bloku oraz zawodniczki atakującej z dobrym przyjęciem. Ewentualnie można zastanowić się jeszcze nad rozgrywającą. Muszą to być siatkarki o określonych parametrach. Przede wszystkim zwracać będę uwagę na ich skoczność oraz zasięg w ataku i bloku - dodaje gdański szkoleniowiec.
Przypomnijmy, że na razie Energa Gedania pozyskała dwie nowe siatkarki: Ewę Ślusarz i Martę Szczygielską, z drużyny juniorek do pierwszej drużyny dokoptowano Nuszel, a na testach przebywa Gorszyniecka. W wakcje pożegnano się aż z sześcioma zawodniczkami, które przyczyniły się do awansu do Ligi Siatkówki Kobiet.

Gdańscy kibice spragnieni siatkówki ligowej mogą w sobotę wybrać się na rozgrywki II-ligowe. W hali przy ul. Kościuszki Energa Gedania II, liderująca rozgrywkom po trzech kolejkach, ugości AZS AWF II Poznań. Początek gry o godzinie 16.00. Wstęp wolny.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (21)

  • A ja dziś dorzucę zapowiedź 4. kolejki siatkówki Panów, bo jutro jest także mecz GTSu na Kościuszki i może jakoś zdołam sie dowiedzieć mniej wiecej o której to będzie...
    Tymczasem w drogę!

    • 0 0

  • O 18 z Chrobrym Głogów.

    • 0 0

  • Domino na skrzydło!!! Powinna atakować a nie straszyć.

    • 0 0

  • Sędzia, dzięki, tyle tez wiedziałam ;)

    • 0 0

  • GTS 0:3 Chrobry Głogów

    Jw.

    • 0 0

  • Kelnerzy

    GTS smieciarze ha ha.
    Niech zyje chelmek ha ha.

    • 0 0

  • kelner, jak grasz lepiej, to na pewno nikt nie będzie miał nic przeciwko, żebyś grał w tym zespole.

    • 0 0

  • mecz

    Trefl wygral 3:0 super

    • 0 0

  • W meczu 4. kolejki siatkarskiej II ligi mężczyzn GTS Gdańsk przegrał u siebie 0:3 z Chrobrym Głogów, Trefl zaś pokonał MKS MDK Warszawa 3:0.

    Mecz w Gdańsku zapowiadał się o tyle ciekawie, o ile spotkały się odpowiednio piąta i ósma drużyna w tabeli grupy 1. Ale nie można było sugerować się ósmym miejscem Chrobrego, ponieważ dwie porażki zaliczyli oni z obecnym drugim i trzecim zespołem w tabeli. Siatkarze GTSu piątą pozycję zawdzięczali zwycięstwom nad słabszymi rywalami. Dlatego mecz miał być wspaniałym i wyrównanym widowiskiem. Ale spotkanie to od początku nie układało się po myśli gdańszczan.

    W pierwszym secie zaczęli od trzypunktowej straty, którą później niezwykle ciężko było nadrobić. Kibiców raziła bardzo słaba postawa na boisku lidera i kapitana zespołu – Macieja Smoktunowicza, ale także innych siatkarzy, którzy wczoraj wypadli po prostu fatalnie. Set pierwszy zakończył się porażką gdańszczan 23:25, ale jeszcze w tym secie zespoły grały jak równy z równym, dzięki czemu poziom spotkania stał na dość wysokim poziomie.

    W secie drugim gra stała się jeszcze ciekawsza. Na wyróżnienie zasługuje rozgrywający Chrobrego Głogów – Bartłomiej Dykta, dzięki któremu przyjezdni mieli okazję kończyć dokładnie takie piłki, jakie sobie zaplanowali. Dlatego gra w drugiej części spotkania była porywająca, choć czasem raziły proste błędy obu zespołów i coraz częstsza „klepanina”. Mimo wszystko set stał również na wysokim poziomie, a wola walki zarówno wśród gospodarzy i przyjezdnych była chwilami niewiarygodna. Jednakże szybciej stracili ją chyba gdańszczanie, którzy przegrali tę partię ostatecznie znowu 23:25.

    Trzeci set był już zupełnie inny, niż dwa poprzednie. Siatkarze GTSu nie wykazywali już właściwie większego zainteresowania wygraniem spotkania, powalczenia o chociażby 2 punkty. Dlatego w fatalnym stylu przegrali trzecia partię do 18 po nieudanej zagrywce Macieja Smoktunowicza, która była „uwieńczeniem” jego wczorajszej gry.

    Tym samym GTS spadł z 5. na 7. miejsce w tabeli. Chrobry Głogów przesunął się o dwie pozycje i zajmuje w tej chwili 6. miejsce w tabeli grupy 1.

    Kibiców z Gdańska po raz kolejny nie zawiódł jednak Trefl. Na wyjeździe z może niezbyt wymagającym rywalem, MDK Warszawa zwyciężył pewnie 3:0. Po raz kolejny siatkarze pokazali, że potrafią świetnie grać blokiem, czego efektem było zdobycie tym sposobem aż 20 punktów!
    Gdańszczanie mieli pewne problemy jedynie w pierwszym secie, ale nie pozwolili odebrać sobie w nim zwycięstwa i partia zakończyła się wynikiem 25:22.
    Drugi set był już truchcikiem dla przyjezdnych. Bardzo dobra i konsekwentna gra przyniosła im pewne zwycięstwo, ale tym razem do 19.
    Trzeci set można nazwać właściwie treningiem, gdyż na pełnym luzie, niczym we własnej hali, gdańszczanie poprowadzili oni swój zespół do zwycięstwa w tym secie 25:13 i tym samym zwycięstwa w całym meczu 3:0.

    Dzięki temu rezultatowi, Trefl Gdańsk przesunął się z 3. na 2. miejsce w tabeli i ma już tylko trzy punkty straty do pierwszej w tabeli Wilgi Garwolin i jeden mecz zaległy z Legią Warszawa. Warto zaznaczyć, że Trefl jako jedyny zespół nie stracił jeszcze ani jednego seta, biorąc pod uwagę wszystkie ekipy wystepujące w poszczególnych grupach II ligi! MKS MDK Warszawa spadł zaś z 8. na 9. pozycję w tabeli grupy 3.

    Za tydzień podopieczni Rafała Prusa będą podejmować u siebie 6. w tabeli Ślepsk Augustów, GTS ma zaś w perspektywie spotkanie z 5. w grupie Morzem Bałtyk Szczecin.

    • 0 0

  • GTS

    Mecz GTS-u Z Głogowem stał na wysokim poziomie? Według mnie meczy był bardzo słaby. W gdańskiej ekipie zawiedli wszyscy, a przyzwoicie to zagrał tylko libero! Ja jestem tylko ciekawy kiedy rozgrywający zgra się ze środkowymi bo bez tego to się nie da wygrać z lepszymi zespołami. No i przydałby sięjeszcze jakiś zawodnik na lewe skrzydło.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane