Mariusz Pudzianowski nie jest już "Dominatorem". Ten tytuł nadano polskiemu atlecie, gdyż trzykrotnie sięgnął po złoty medal w indywidualnych mistrzostwach Europy, a dwukrotnie nie miał sobie równych w zmaganiach w światowym championacien. Ale na Bahama, gdzie wyłoniono najlepszych w Strong Man na 2004 rok, Polak przegrał aż z dwoma rywlami. Na otarcie łez pozostał mu brąz.
Szczęścia nie miała również
Iwona Florczyk. Malborka nie mogła bronić zdobytego przed rokiem złota, bo na zawody kobiet nie zdołano zabezpieczyć sponsorów.
W Nassau
Pudzianowski przegrał tytuł po słabszych startach w dwóch bojach. W wyciskaniu na barki był zaledwie czwarty, a w przysiadzie zajął trzecie miejsce. Przed ostatnią konkurencją miał już trzy punkty straty do wyprzedzających go rywali.
- Wszystko przez nerwy i pośpiech - przyznał Pudzianowski, któremu w kość dali również sędziowie i... aura.
- Zawody trzeba było przerwać z powodu huraganu. Zawodnicy barykadowali się w budynkach, uszczelniając czym się dało okna i drzwi - relacjonuje
Piotr Szymiec, szef polskiego Strong Man.
- Mieliśmy ciągnąć ciężarówkę. napiąłem wszystkie mięśnie, a uciągnąłem ledwie z siedem metrów. Przetraszyłem się, że siły mnie opuściły. Na szczęście okazało się, że hamulce były zablokowane - dodaje Pudzianowski.
W powtórzonej próbie Polak nie miał sobie równych. Nie tylko pokonał 50 metrów, ale uczynił to najszybciej. Równie doskonale atleta z Białej Rawskiej poradził sobie w konkurencji kończącej mistrzostwa.
- Poszedłem na całość, bo w rozdziale medali mogło się jeszcze wszystko zdarzyć - przyznał polski mistrz.
Przepisowe kule na podest Mariusz załadował w 27 sekund. Ustanowił nowy rekord świata. Ale rywale byli czujni, tracąc zaledwie jeden i dwa punkty.
Mistrzem świata został
Wasylij Wirastiuk (Ukraina), srebro zdobył
Zydrunas Savickas (Litwa). Pomiędzy zawodnikami, którzy stanęli na podium różnice były jednopunktowe!
- Mariusz wróci do Polski dopiero pod koniec miesiąca. Kontrakty obligują go jeszcze do startów w Ameryce. Florczyk nie mogła bronić tytułu. Organizatorom mistrzostw na Bahama nie udało się zgromadzić sponsorów dla kobiet - dodaje Piotr Szymiec.