• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowy rekord trasy gdańskiego maratonu

Rafał Borowski
15 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 

Zobacz naszą relację z 4. Gdańsk Maratonu

4. Gdańsk Maraton za nami. Z wyzwaniem pokonania ulicami miasta dystansu 42,195 km zmierzyło się ponad 2 tys. śmiałków. Pierwszy na mecie zameldował się zwycięzca ubiegłorocznej edycji - Rafał Czarnecki z Bliżyna. Z wynikiem 2:23:37 ustanowił nowy rekord gdańskiego maratonu, aż o 55 sekund lepszy niż w 2017 roku. Drugie miejsce na podium zdobył Paweł Kosek z Tychów (2:34:36), a trzecie Marcin Rakoczy z Gdyni (2:34:46).





Ile razy w życiu biegłe(a)ś na dystansie maratonu?

Nieliczni walczyli o miejsce na podium, inni postawili sobie za cel ustanowienie życiowego rekordu, a przytłaczająca większość chciała po prostu stoczyć walkę ze swoimi słabościami i mieć z tego niemałą satysfakcję. W niedzielę, punktualnie o godz. 9:00, rozpoczęła się 4. edycja Gdańsk Maratonu, czyli biegu po ulicach miasta na dystansie 42,195 km.

Na linii startu, która podobnie jak w ubiegłych latach znajdowała się na ul. Żaglowej w Letnicy - tuż obok gmachu AmberExpo - stawiło się ponad 2 tys. osób. Jak zawsze, nie zabrakło wśród nich gości z całej Polski oraz z wielu krajów Europy: Niemiec, Czech Litwy, Ukrainy, Danii, Szwecji, Norwegii, Finlandii, Wielkiej Brytanii, Włoch, Francji i Słowenii.

Jednym z głównych walorów gdańskiego maratonu, który przyciąga nad Bałtyk tak wielu przybyszów, jest niewątpliwie nadzwyczaj atrakcyjna trasa. Zlokalizowana pomiędzy Śródmieściem a Żabianką pętla wiedzie bowiem przez najbardziej charakterystyczne punkty na mapie miasta. Zawodnicy mijali kolejno na trasie: Stadion Energa Gdańsk, Europejskie Centrum Solidarności, Pomnik Poległych Stoczniowców 1970, zabytki Głównego Miasta - w tym Ratusz Głównomiejski i Fontannę Neptuna - Ergo Arenę, Park Nadmorski im. Reagana czy brzeźnieńskie molo.

W niedzielny poranek pogoda była nadzwyczaj zmienna. Tuż po strzale z pistoletu startowego termometry wskazywały ok. 14 stopni Celsjusza, a niebo było mocno zachmurzone. Jednak w ciągu zaledwie kilkudziesięciu minut temperatura wzrosła do 20 stopni, a na niebie pojawiło się słońce. Tylko lekki wiatr pozostawał niezmienny. Ale choć niektórym biegaczom było odrobinę zbyt ciepło, przytłaczająca większość z nich była zadowolona z niedzielnej aury.

  • Rafał Czarnecki przekracza linię mety.
  • Zwycięzca 3. i 4. Gdańsk Maratonu - Rafał Czarnecki z Bliżyna w województwie świętokrzyskim.
  • Rafał Czarnecki chwilę po wręczeniu medalu.

Bezapelacyjnym zwycięzcą 4. Gdańsk Maratonu okazał się Rafał Czarnecki z Bliżyna w województwie świętokrzyskim. Zawodnik klubu lekkoatletycznego STS Skarżysko-Kamienna zdeklasował swoich rywali i zameldował się na mecie w hali AmberExpo po upływie 2:23:37. Tym samym ustanowił nowy rekord imprezy. Należy wspomnieć, że poprzedni rekord - słabszy o 55 sekund - został ustanowiony w ubiegłym roku również przez Czarneckiego. Tym samym, na jego szyję powędrował już drugi złoty medal gdańskiego maratonu.

- Trochę się bałem tego startu, bo na rozbieganiu miałem ciężkie nogi. Trochę się bałem, nie wiedziałem, że będzie aż tak dobrze, ale postanowiłem powalczyć o ten wynik. Zależało mi, żeby zrobić dobry czas, złamać 2 h 24 min. Rok temu mieliśmy lepsze warunki pogodowe, było chłodniej. Dziś tempo trochę spadło. Praktycznie cały dystans biegłem sam. Gdyby była chociaż jedna osoba do pomocy i zmienialibyśmy się, to jeszcze 35 sekund, tą końcówkę można by było urwać - podsumował tuż po przekroczeniu mety zwycięzca 4. Gdańsk Maratonu.
Drugie miejsce na podium i srebrny krążek zdobył Paweł Kosek z Tychów. Jego czas był aż o ponad 10 minut dłuższy od poprzednika i wyniósł 2:34:36. Natomiast trzecie miejsce i brązowy krążek zdobył Marcin Rakoczy z Gdyni, który przekroczył linię mety w czasie 2:34:46.

Najszybsza wśród pań - Justyna Śliwiak z Warszawy - wbiega na metę w hali AmberExpo. Najszybsza wśród pań - Justyna Śliwiak z Warszawy - wbiega na metę w hali AmberExpo.

Najszybszą wśród kobiet okazała się Justyna Śliwiak z Warszawy, która pokonała dystans ponad 42 km w czasie 02:53:59, który zapewnił jej 25. miejsce w klasyfikacji generalnej. Drugie miejsce wśród kobiet zdobyła Alena Shumik z Białorusi (czas 2:56:47, 33. miejsce w klasyfikacji generalnej), a trzecie Małgorzata Tuwalska z Gdańska (czas 2:59:21, 52. miejsce). Co ciekawe, w ubiegłorocznej edycji Gdańsk Maratonu wspomniana wcześniej warszawianka, była na druga wśród pań, ale jej wynik był wówczas... lepszy o blisko 2 minuty.

- Dziś niemal przez cały bieg czułam zagrożenie ze strony rywalek. Koło trzydziestego kilometra obejrzałam się i zobaczyłam Kasię Pobłocką, która rok temu właśnie w tym momencie mnie wyprzedziła. Biegło mi się dobrze, może było ciut za ciepło, ale słońce co chwilę chowało się za chmurami. Dziś walczyłam o jak najlepsze miejsce i czas. Jestem zadowolona! - powiedziała na mecie Justyna Śliwiak.

Policja stara się przepuszczać samochody w przerwach między biegaczami

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (184) 3 zablokowane

  • Cały poranek jeździłem w okolicach trasy maratonu i jakoś nie miałem problemu z pozamykanymi ulicami. Wystarczyło na trojmiasto.pl przeczytać w jakich godzinach gdzie zamknięte ulice i śmiało można było z moreny pojechać do Brzeźna, Nowego Portu, Przymorza, Wrzeszcza i na koniec Żabianki :) Jak ktoś nie potrafi poruszać się po mieście to nawet perfekcyjna organizacja nie pomoże.

    • 5 5

  • Opinia do filmu

    Zobacz film 4. Gdańsk Maraton za nami

    Gratulacje startujacym (1)

    Fajna inicjatywa i impreza podziwiam miec tyle sily i samozaparcia. Choc nie uprawiam sportu to slabia mnie forumowi narzekacze ktorzy nawet po bulki musza jechac autem w niedziele zamiast chociazby wsiasc na rower

    • 5 4

    • Opinia do filmu

      Zobacz film 4. Gdańsk Maraton za nami

      przecież zamknięte , aaa ruski to nie wie, hahaahh

      • 1 1

  • To są pozostałości po PO

    nigdy więcej tego ścier*a

    • 3 3

  • a przytłaczająca większość chciała po prostu stoczyć walkę ze swoimi słabościami

    a przytłaczająca większość chciała po prostu stoczyć walkę ze swoimi słabościami

    • 1 2

  • ORGANIZACJA RUCHU DO BANI !!! (3)

    A gdyby tak Startować przy Stadionie - przez tunel na Westerplatte-potem na most wantowy i znów na Westerplatte i tak z 10 czy 15 okrążeń ZAMIAST BLOKOWAĆ pół miasta!!! MOŻE KTOŚ WRESZCIE PÓJDZIE Q.WA PO ROZUM DO GŁOWY!!!?

    • 58 15

    • Tak

      Można też 105 okrążeń po bieżni 400m
      Galeria dzisiaj zamknięta ale i tak gderanie

      • 2 1

    • Zamknac tunel? To dopiero bylaby go.noburza...

      • 2 0

    • Runner cardio

      Zbyt duża ilość osób by bieg odbył sië na pętli .Jakbyś uczestniczył w imprezach biegowych przyznałbyś mi rację .

      • 5 3

  • Super bieg

    Dzięki organizatorom za wspaniałą organizację. Już trzeci raz jestem w Gdańsku i zawsze jest super. Gratuluję Prezydentowi za decyzję o kontynuowaniu organizacji maratonu, mimo braku wsparcia ze strony spółek skarbu państwa. Brawo Gdańsk!! Wolność wieje od morza.

    • 7 11

  • Bardzo słabe te Gdańskie (3)

    maratony są.Biegłem w Poznaniu trzykrotnie w Warszawie raz w Krakowie iraz w Turcji a konkretnie maraton w Stambule te gdańskie imprezy zupełnie bez prestiżu i liczących się zawodników.

    • 13 15

    • Marcin wyluzuj

      • 1 0

    • Ok

      Przeszkadza ci to jakbyś biegł na czołowej pozycji . Organizator celowo nie zaprasza i nie opłaca zawodników z zagranicy bo to ma być impreza przedewszystkim dla amatorów . Gdyby zamiast 3tys zł było do wygrania 30 tys przyjechałby jakiś marokanczyk na koksie . Bogadzctwo kwietniowych maratonow spowodowało też że zawodnicy z elity rozjechali się po całym kraju . Pozdrów dla malkontentów

      • 6 1

    • ty biegłes co najwyzej do sr*cza :)

      • 5 1

  • POMORZANIN

    Auta puszczali ale tramwaj musowo stał .Ale to masakra z ta blokada całego miasta można inaczej zrobić trase maratonu jak juz musza biegac .

    • 8 5

  • (2)

    niestety tylko na tym filmie widać jak policja przepuszcza kierowców, na ul. Grunwaldzkiej tak nie wyglądało, staliśmy w korku ponad godzinę, nie dało się kompletnie przejechać! brawo organizatorzy! żeby tamować 2 główne ulice przelotowe w trójmieście równocześnie??? jeżeli ktoś chciał ominąć korek i stanie ponad godzinę w jednym miejscu to dodam, że Jelitkowo (nad morze) było zamknięte... paranoja. Nawet karetka pogotowia nie mogła przejechać (przeciąć drogo "biegaczom") bo oni akurat spacerowali sobie.. Koszmar! Nie ważne, że każdy z nas miał jakieś plany na ten dzień i MUSIAŁ przedostać się tamtą drogą..

    • 12 10

    • (1)

      Pieszo, na zdrowie by poszło

      • 4 4

      • nie mądruj się, dobrze wiesz, że nie wszędzie można pójść pieszo.. równie dobrze można biegać po plaży, wzdłuż morza, bądź na Starówce

        • 4 3

  • DNO I 100 m MULU ;) (1)

    Chanba , po co biec 40 km, skoro mozna dojechac autem. Moj golf 4 wymiata !!!! :-)

    • 11 8

    • A sadlo z d*py się wylewa

      • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane