• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rewanż w poniedziałek w Sopocie

jag.
1 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Reprezentacja Polski siatkarek, która przygotowuje się do turnieju inauguracyjnego Grand Prix pokonała w spotkaniu towarzyskim aktualne mistrzynie świata - Rosję 3:0 (26:24, 25:17, 25:23). W poniedziałek w Hali 100-lecia Sopotu o godzinie 18.00 odbędzie się mecz rewanżowy. Dla kibiców wstęp wolny

.

POLSKA: Sadurek, Kaczor, Bednarek-Kasza, Skowrońska-Dolata, Barańska, Gajgał, Maj (libero) oraz Zenik, Skorupa, Okuniewska, Kosek, Szczurek.

ROSJA: Starcewa, Fatiejewa, Borodakowa, Koszelewa, Gonczarowa, Merkulowa, Kriuczkowa (libero) oraz Gamowa, Machno, Duskrjadczenko, Małofiejewa, Wiekszina.

Sędziowali: Jasiński, Sęk (Polska).

Około tysiąca osób skorzystało z możliwości bezpłatnego obejrzenia meczu międzypaństwowego w sopockiej hali. Mimo, że pojedynkowi organizatorzy nie starali się nadać większego nagłośnienia, przy ul. Haffnera zebrali się sympatycy siatkówki, którzy swoim dopingiem pomogli biało-czerwonym przetrwać ciężkie chwile.

A takie były już w inauguracyjnym secie. Podopieczne Jerzego Matlaka przegrywały 15:19, a rywalki jeszcze zwiększyły siłę drużyny, wprowadzając z ławki słynną Jekatierinę Gamową. Jednak to roszady, które poczynił polski szkoleniowiec okazały się skuteczniejsze. Na parkiecie pojawiła się m.in. wychowanka Gedanii, obecnie grająca w Aluprofie Bielsko-Biała, Berenika Okuniewska.

Z kolei Mariona Zenik, która tym razem nie grała jako libero, a tę pozycję odstąpiła nowej zawodniczce Atomu Trefla Sopot, Paulinie Maj, "uspokoiła" przyjęcie po polskiej stronie. Następnie dobrze na rozegranie wprowadziła się Katarzyna Skorupa. Wreszcie podobnie jak na początku seta, gdy nasza reprezentacja prowadziła 2:0 i 7:5, jej atutem stała się zagrywka.

Przy serwisie Anny Barańskiej Polki wyrównały na 20:20, a po chwili już prowadziły 21:20. Co prawda Rosjankami odpowiedziały dwiema udanymi akcjami, ale końcówka seta należała do gospodyń. Przy 24:23 jeszcze nie udało się skończyć tej partii, ale od 24:24 punktowały już tylko nasze siatkarki.

Drugą piłkę setową zdobyła po ataku z prawego skrzydła Joanna Kaczor, a prowadzenie w meczu 1:0 dał nam udany blok Agnieszki Bednarek-Kaszy na Tatianie Koszelewej, mimo że wcześniej ta Rosjanka po zbiciach z prawego skrzydła zdobyła sporo punktów.

Druga część gry rozpoczęła się źle dla naszej drużyny, gdyż przegrywała 0:3. Jednak losy seta znów zmieniła zagrywka, z którą Rosjanki nie potrafiły sobie poradzić. Skorupa, która w tej partii rozgrywała od początku, zmieniła wynik na 6:4 dla biało-czerwonych, a Barańska, gdy była w polu serwisowym, poprawiła na 13:7.

Publiczność na chwilę zamarła, gdy przy próbie obrony piłki przy 16:10 na parkiet z grymasem bólu upadła Barańska. Na szczęście po interwencji masażysty Ania była zdolna do gry. Zresztą ten incydent nie wpłynął na obraz gry. Polki podwyższyły rezultat na 20:12, choć szkoleniowiec wykorzystał limit sześciu zmian i dał zagrać wszystkim podopiecznym.

Na wszelki wypadek przy 23:17 trener Matlak poprosił o przerwę. Seta kończyły tylko dwie siatkarki, które go rozpoczynały (Kaczor, Bednarek-Kasza), ale niespodzianki nie było. Piłkę setową zdobyła Okuniewska, blokując Lesję Machno. Natomiast zwycięski punkt to w równym stopniu zasługa dobrze broniącej Joanny Szczurek jak i kontratakującej Karoliny Kosek.

Niekorzystny wynik meczu sprawił, że Władimir Kuzjutkin zdecydował się dokonać jednej zmiany w "6", którą grał w tym meczu. Na środek bloku weszła Maria Duskrjadczenko i to ona wyprowadziła "sborną" w trzeciej odsłonie na prowadzenie 2:0.

Polki wróciły do gry oczywiście dzięki zagrywce. Po asie Bednarek-Kaszy już prowadziły 6:5. Niestety, potem zupełnie oddały pole rywalkom. Wydawało się, że czas przygotowywać się do czwartego seta, gdy biało-czerwone przegrywały 9:16 na drugiej przerwie technicznej.

Nic z tych rzeczy. Znów trener Matlak trafił ze zmianami. Dobrze do gry wprowadziły się Zenik, Okuniewska i Sadurek. Polki mozolnie straty, aż po zagrywce Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty wyrównały na 19:19. Po chwili było już prowadzenie po ataku Barańskiej, a Okuniewska poprawiła na 23:21.

Tym razem trener Kuzjutkin dał się wykazać wszystkim swoim podopiecznym, ale Skowrońska-Dolata miała piłka w górze na 24. punkt. Została zablokowana. Jako się za moment okazało tylko na chwilę. Ludmiła Małofiejewa wpakowała piłkę z zagrywki w siatkę.

Przy 24:22 była długa wymiana, ale piłka nie posłuchała ostatecznie Kaczor i zatrzymała się po jej ataku na taśmie. Trener Matlak przed drugą piłką meczową poprosił o przerwę. Skowrońska-Dolata zaatakowała po bloku i było po meczu.

Dla reprezentacji Polski sopockie spotkania są ostatnimi sprawdzianami przed zaplanowanym od 6 do 8 sierpnia turniejem Grand Prix. Biało-czerwone w Gdyni zagrają kolejno z reprezentacjami: Niemiec, Dominikany i USA. Dla naszych czytelników mamy bezpłatne zaproszenia na te spotkania, które będą do wygrania w najbliższym tygodniu. Pierwszy konkurs już w poniedziałek, przy relacji z rewanżowej potyczki Polska - Rosja.
jag.

Opinie (28)

  • Brawo (2)

    Brawo Sopot za organizacje heh :/

    • 2 0

    • tya co tam było zorganizowane?! (1)

      nawet hymnu nie umieli puscic bezpopełninia faux paux;)

      • 3 0

      • nic

        No właśnie nic nie było zorganizowane, począwszy od hymnu przez prezentacje drużyn kończąc na prowadzeniu meczu przez spikera.

        • 0 0

  • czekam niecierpliwie oby pytanie nie było zbyt trudne

    Dla naszych czytelników mamy bezpłatne zaproszenia na te spotkania, które będą do wygrania w najbliższym tygodniu. Pierwszy konkurs już w poniedziałek, przy relacji z rewanżowej potyczki Polska - Rosja.

    • 1 0

  • Brawo kochane Polskie Dziewczyny! Oby tak dalej! Powodzenia!

    Kurcze... Rozgromiły rosjanki :))) hehehe

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane