- 1 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (32 opinie)
- 2 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (87 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (113 opinii) LIVE!
- 4 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (138 opinii) LIVE!
- 5 IV Liga. Rezerwy Gedanii bez przełamania (2 opinie)
- 6 Festiwal trójek Trefla w play-off (12 opinii) LIVE!
Rodzina na meczu; syn - tak, dziadek - nie
Lechia Gdańsk
Każdy kibic marzy, aby choć raz na mecz zabrać swojego syna i ojca, by jego ukochaną drużynę mogła wspierać cała rodzina. Kluby powinny to wspierać, ale - o dziwo - nie zawsze tak jest - pisze nasz czytelnik, pan Michał.
Jestem kibicem gdańskiej Lechii, na której mecze chodzę o kilkunastu lat. Zawsze kibicuję z "prostej" (tam mam karnet), jednak na najbliższy mecz postanowiłem wybrać się z całą rodziną. Chciałem zabrać brata, ojca i swojego malutkiego, półtorarocznego synka. A skoro mieliśmy iść całą rodziną, to wybrałem sektor rodzinny, który od niedawna działa na stadionie przy ulicy Traugutta.
Wybrałem się z synkiem po bilety dla całej rodziny. Przy kasie dowiedziałem się, że moje wyjście na mecz z rodziną nie mieści się jednak w regulaminie i nie możemy wszyscy wejść do sektora rodzinnego. Dlaczego? Gdański klub wpuszcza tam tylko rodziców i ich dzieci do lat 12. Dziadek mógłby wejść, gdyby skończył 70 rok życia. No tak, a dziadek mojego syna ma 50 lat. Mógłby więc wejść za 20 lat, ale wtedy mój syn a jego wnuk będzie miał już 21 lat!
Podczas ostatniego meczu derbowego przyglądałem się sektorowi rodzinnemu - był wypełniony w połowie. A więc to nie z powodu przepełnienia nie ma w nim miejsca dla dziadków czy innych członków rodziny.
Kierownictwo klubu stwierdziło, że mój przypadek jest skomplikowany, ale czy 50-letni dziadek to naprawdę taka rzadkość? Poradzono mi, abyśmy wszyscy usiedli na tzw. "prostej". Jednak każdy kibic, który mecz ogląda właśnie z tej trybuny dobrze wie, że nie jest to najlepsze miejsce pod słońcem dla 1,5-rocznego dziecka.
Szukam więc cały czas alternatywy dla "trybuny prostej", aby mój synek, któremu jeszcze przed urodzeniem kupiłem biało-zielone śpioszki z napisem "T29", mógł spokojnie obejrzeć mecz. Pomyślałem więc o trybunie krytej, zazwyczaj znacznie spokojniejszej. Tu także odmówiono mi sprzedaży biletu. Powód? "Ma pan karnet na "prostą" i tylko tam może pan w tym sezonie przebywać na meczach Lechii" - usłyszałem w kasie.
Jestem przekonany, że podobne problemy zdarzą się na przyszłych meczach, bo to dopiero początek sezonu. Myślę, że jest wielu kibiców posiadających karnet na "prostą" czy "zegar", którzy - w którejś kolejce - chcieliby obejrzeć mecz z całą rodziną. I być może chcieliby wtedy mieć możliwość zmiany trybuny. Mogą nawet dopłacić, o ile tylko klub da im taką możliwość.
Przykre, że mój klub nie przewidział takiej sytuacji. Być może mój problem jest odosobniony, ale wydaje się, że klubowi powinno jednak zależeć na kibicach "rodzinnych", dzięki którym zarabia więcej i którzy mogą zwiększyć frekwencję podczas meczów. Bo tylko w ten sposób wychowają się kolejne pokolenia kibiców, którzy już niedługo będą musieli zapełnić nawet 44 tysiące miejsc na Baltic Arenie. Mam nadzieję, że tam regulamin sektora rodzinnego zostanie opracowany z głową i większą życzliwością dla kibiców.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Kluby sportowe
Opinie (122) 5 zablokowanych
-
2009-08-11 12:55
Skrajny debilizm jeszcze długo będzie wszechobecny w POlsce...żenada (2)
- 23 4
-
2009-08-12 10:31
W PISnejlandzie
cwaniaczku lepiej Ci było?Bez polityki tutaj.
- 1 1
-
2009-08-11 16:07
Do samego końca...
tururu
- 0 0
-
2009-08-12 09:44
Michał na trojmiasto.pl sie zkichał!!!
- 1 0
-
2009-08-11 12:43
(2)
Panie Michale, jedyne rozwiązanie to zebranie wszystkich (dziadek, brat, syn) w dużym pokoju w~łączenie Cyfry i w spokoju obejrzenie tego spotkania. Jedyne a le chyba najgorsze POZDRAWIAM
- 29 4
-
2009-08-12 09:04
albo na leśną trybune ;)
- 1 0
-
2009-08-11 19:35
Pan Michał Tusk? Opis się zgadza
- 5 1
-
2009-08-12 06:53
syn cie powiesi jak dorosnie
gdzies ty go zabral?
Lepiej bys zrobil chodzac na ARKE.- 4 6
-
2009-08-11 21:41
Brawo ! Objechaliśmy gościa jak należy, cóż za solidarność :-) (1)
może następnym razem typ pojdzie gdzie indziej ze swoimi problemami i wynajmie opiekunke do dziecka, zamiast je na mecze brać.
- 6 1
-
2009-08-11 22:00
zawsze można skoczyć do hipermarketu na weekendowe szaleństwo - tam nie trzeba karnetów i wpuszczają darmo, kto chce:)
- 0 0
-
2009-08-11 12:53
na mecz z dzieckiem (1)
Zgadzam się w 100%.
Dodałbym jeszcze, że osoba odpowiedzialna za ustalenie takiego regulaminu, który uniemożliwiłby rodzinie wejście na stadion, czyli skorzystanie z usług klubu a co za tym idzie pozbawienie go przychodu ze sprzedanych biletów, w normalnej "instytucji" nastawionej na klienta i jego zadowolenie została by zwolniona w ciągu paru minut.
Pozostaje jeszcze kwestie tego, że w normalnie działającym społeczeństwie na każdą trybunę powinno się móc wejść z 1,5 rocznym dzieckiem, nie martwiąc się o jego bezpieczeństwo. Ale to temat na inną dyskusję.
Dzisiaj takim kibicom jak ja i Pan Michał pozostaje dać zarobić telewizji transmitującej mecze chociaż każdy wie że to nie to samo.- 33 1
-
2009-08-11 21:23
A ja idę z dzieckiem na spacer i mam gdzieś
tą całą kopaninę.
- 3 2
-
2009-08-11 12:27
Głową muru nie przebijesz... (4)
Jeszcze musi minąć sporo czasu w tym kraju niestety, zanim kasierka, pseudo działacze sportowi itp. zrozumieją i nauczą się ,że są dla Ciebie, kibica/klienta itp. a nie odwrotnie, niestety szara rzeczywistość
- 77 5
-
2009-08-11 12:34
;) (2)
pani kasjerka bogu ducha winna :)
- 15 5
-
2009-08-11 12:39
;] (1)
Dlatego napisałem kasierki /działacze tudziez kierownik kas :) , dostała prykaz od jakiegoś mega działacza sportowego itp. itd. zamiast wziaść telefon do eki i zrobić z tym porządek to olewka i przepis :) a może nie było z kim o tym gadać, bo zakute betony w tym cudownym zarządze, cofnać dotacje, to się naucza szanować kibica :) a tym bardziej takiego ,dla którego mecz to świeto i okazja do spotkania z cała rodziną, to jest własnie pasja sportu /piłki i rodzina :)
- 10 1
-
2009-08-11 21:20
A ja powiedziałem:trudno,jak mnie nie chcą to wypadam
i jadę z rodziną na łono natury.
Nie ma to jak świeże powietrze.- 10 0
-
2009-08-11 12:33
nauczyliby sie szybko gdyby cofnac WSZYSTKIE dotacje do pilki noznej
- 25 1
-
2009-08-11 18:55
co to jest T-29?? (1)
- 2 4
-
2009-08-11 21:18
adres stadionu w skrócie zdaje się - ul traugutta...
- 0 0
-
2009-08-11 15:10
(1)
Ja to bym za darmo nie chciał siedzieć na tym meczu. Słuchać obelg kibiców, okrzyków nienawiści, a potem z całym bydłem wracać jednym tramwajem.
- 20 8
-
2009-08-11 19:01
Zgadzam się, ale mnie piłka nie interesuje. Rozumiem za to normalnych ludzi (czyli nie kliboli), którzy chcą pokibicować ulubionej drużynie, bo to ich hobby/pasja. Rozumiem też, że chcieliby chodzić na mecze całą rodziną.
- 3 0
-
2009-08-11 18:50
"tym spospbem klub ma 100 zeta nie zarobione(2 normalne na trybunę)"
ale sie zmartwili.normalnie z torbmi pójdą
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.