- 1 Arka na derby po wygraną i awans (176 opinii)
- 2 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (70 opinii)
- 3 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 4 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (102 opinie) LIVE!
- 5 Udany koniec sezonu. Juniorzy złoci (4 opinie)
- 6 Ogniwo przegrało, ale zagra o złoto (6 opinii)
Rower jest OK. Jak go zabezpieczyć przed złodziejem?
26 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat)
Nieważne ile kosztował twój rower. Warto go dobrze zabezpieczyć.
Sezon rowerowy już w pełni. Na ścieżkach zaroiło się od miłośników jednośladów. Wraz za nimi na traktach pojawili się złodzieje. Czytelnicy portalu donoszą nam, że ich pojazdy znikają nawet z monitorowanych stojaków. Jak się przed tym ustrzec?
Jedynym zapięciem, które daje ochronę, są tak zwane U-locki, których nazwa pochodzi od kształu: litery U. Różne zabezpieczenia opisaliśmy już tutaj. Nie są tanie i wiele osób nie wyobraża sobie, żeby kupować zabezpieczenie, które kosztuje np. dziesiątą część roweru. To błędne myślenie: w końcu U-lock się nie "zużywa" i można go używać przez wiele lat. Kto wie, może w przyszłości posłuży jako zabezpieczenie drogiego roweru?
Poza tym wartość roweru to nie tylko cena sklepowa. Pojazd może mieć wartość sentymentalną, estetyczną lub po prostu: praktyczną. W końcu nawet najtańszym rowerem dojedziemy do domu, a powroty na piechotę (na przykład w środku nocy) mogą być mało przyjemne.
Złodzieje rowerów to zmora, z którą musimy walczyć sami. Niestety, zarówno Straż Miejska, jak i Policja są zupełnie bezradne w tej kwestii. Nie istnieje żaden system rejestrowania czy identyfikacji rowerów, który utrudniłby handel kradzionymi pojazdami na rynku wtórnym. Wiele osób jeździ na tanich, obdrapanych rowerach, zaniedbanych celowo: by nie stanowiły pokusy dla złodzieja. Posiadacze drogich rowerów w ogóle nie zostawiają swoich wehikułów przed sklepami. Wchodzą z nimi do środka. To pokazuje skalę problemu.