• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozmowa z Maciejem Żurawskim

star.
12 czerwca 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Maciej Żurawski był największą gwiazdą show w Kościerzynie. Podejrzewamy, że rozdał więcej autografów niż wszyscy inni gracze razem wzięci. Już podczas prezentacji gości zebrał najwięcej braw. Po meczu, gdy gawiedź wbiegła szturmem na murawę, kolejni zawodnicy schodzili do szatni, a grający z "dziewiątką" snajper Wisły stał otoczonym tłumem na środku boiska. To właśnie jest popularność. Trudno pojąć, co by się działo, gdyby przyjechał jeszcze Kamil Kosowski.

- Rzadko bywam na Wybrzeżu, więc jeszcze nie opatrzyłem się kibicom. Przyjechałbym jeszcze kilka razy i pewnie wyglądałoby to inaczej. Zawsze to miło, gdy dzieci tak okazują swoje zainteresowanie. Nie byłem w stanie wszystkich zadowolić autografem - mówił reprezentant Polski, który przystał na krótką rozmowę szybko, aczkolwiek bez zachwytu.

- Wakacje spędzam na ogół za granicą, w ciepłych krajach, nad morzem. Grać też do was nie przyjeżdżam, bo nie ma z kim. To zresztą dziwna sprawa, że nie ma pierwszej ligi w Trójmieście. Do przyjazdu do Kościerzyny jednak zachęciły mnie szczególne okoliczności. Jeśli się nie mylę, ostatni raz byłem tutaj w barwach Warty Poznań, pamiętam, że Kaziów wbił gola Arce takim lobem z 40 metrów (to było równe 10 lat temu - przyp. red.). To były moje pierwsze kroki w lidze.
- Zostanie pan w Stężycy na dłużej?
- Prześpię się w hotelu i rano wracam do Poznania. W niedzielę wyjeżdżam na wczasy.
- Jak wszyscy, byliśmy zdziwieni, że nie otrzymał pan powołania na mecz ze Szwecją, ale w Kościerzynie wszystkich to uradowało.
- Jacek Paszulewicz też się ucieszył, że nie pojechałem na kadrę, bo właściwie cała Wisła otrzymała powołania. Zostałem tylko ja. Trener Janas postanowił inaczej, mówi się trudno. Jak mówiłem w wywiadach, świat się na tym nie kończy. Ostatnio byłem w słabszej formie, selekcjoner to zauważył i podjął decyzję, która wprawdzie wiele osób zdziwiła, ale dla mnie nie jest powodem do obrażania się. Takie jest życie, nie jestem sfrustrowany. Trzymam kciuki za kolegów i poczekam na następny mecz reprezentacji.
- Cała Polska życzy Wiśle awansu do Ligi Mistrzów.
- Zawsze powtarzałem, że tytuł mistrzowski to połowa drogi. Dla mnie głównym celem jest gra w europejskiej elicie, na co chyba rzeczywiście czekają kibice w całym kraju. Prawdziwa zabawa dopiero się zacznie, a mam nadzieję, że dopisze nam w niej szczęście. Od losowania dużo będzie zależeć. Ostatnio przecież seryjnie trafialiśmy na drużyny z wyższej półki. Chociaż fakt, że jakoś sobie z nimi radziliśmy, sprawił, iż nie ma drużynie strachu.
- Jacek mówił, że cieszy się pan spokojem, odkąd podpisał pan nowy kontrakt.
- To prawda, mniej się dzieje wokół mojej osoby, teraz koledzy są obecni na czołówkach gazet, aczkolwiek kilka dni temu pojawiła się informacja, że Ajax wyszedł z ofertą do Wisły. Nie zdążyłem tego sprawdzić. Generalnie podpisanie nowego kontraktu nie zablokowało mi drogi za granicę. Pragnę podnosić swoje umiejętności i wiem, że będzie dobre dla mnie przejście do lepszego klubu. Przyjdzie taki moment. Myślę, iż wtedy usiądziemy z prezesem i dogadamy się. Jednak na razie z oczywistych względów jest to wykluczone.
- Jeździ pan motocyklem?
- To moje hobby, któremu nie mogę się oddawać, bo jest zbyt niebezpieczne. Ale nic straconego. Jeszcze pojeżdżę.
- Jaki model czeka w garażu?
- Po co zdradzać takie tajemnice. (śmiech)
Głos Wybrzeżastar.

Opinie (2)

  • Uwielbiam gościa!!!!!!!
    Co o nim sadzicie?

    • 0 0

  • szkoda, ze nie gral ze Szwecja:(

    koles jest w porza, aczkolwiek juz sie czuje zadufanie w sobie...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane