• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kaszubia - Liga Polska

star.
12 czerwca 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
8336 złotych. Taką sumą organizatorzy, główni aktorzy i kibice wsparli dwoje bardzo młodych i bardzo chorych ludzi, Asię Zwiercan z Kościerzyny i Krzysztofa Białka z Gdyni. 1500. Takiej frekwencji na stadionie przy ul. Kamiennej nikt się nie spodziewał. Zabrakło biletów. 3:4. To wynik meczu Kaszubia - Liga Polska.

Asia ma 14 lat. W przeddzień wykrycia choroby, a było to raptem miesiąc temu, zbierała pieniążki na "Pomoc dzieciom z Afryki", sama inicjowała i prowadziła zbiórkę na rzecz schroniska dla zwierząt. Rzadka nowotworowa choroba krwi, zespół mielodysplastyczny, jest liczona w tygodniach, więc szybka i konkretna pomoc naprawdę zyskuje rangę sprawy życia i śmierci. Jedyną szansą na wyleczenie jest natychmiastowy przeszczep szpiku kostnego, ale znalezienie dawcy, który posiada szpik zgodny z biorcą ma się jak 1 do 25 000. Procedura badań, ewentualne przetransportowanie jednej próbki krwi dawcy zagranicznego idą w tysiące złotych. - W pomoc dla koleżanki zaangażowali się uczniowie Prywatnego Zespołu Szkół Prymus oraz mojej szkoły, SP nr 2 - opowiadała po meczu Dagmara Korzeniowska. - Dziś przed stadionem chłopcy zebrali do puszek ponad tysiąc złotych. Popłakałam się, gdy panowie piłkarze dołożyli jeszcze 900.

Stadion Kaszubii pękał w szwach, spiker apelował, aby ludzie ścisnęli się na trybunie, dzieci siadały na trawie, kilka kroków przed linią autową. Sporo osób obserwowało grę zza ogrodzenia stadionu. Arkowiec Irek Stencel, pamiętający najlepsze czasy Kaszubii, wspominał mecz z Lechią w 1998 roku. - Tylko raz był tu taki tłum. Wtedy i dziś panowała szczególna atmosfera. Pamiętam, że pięć lat temu, prezes Lechii wywołał wrzenie na trybunach zapraszając naszych kibiców na drugą ligę do Gdańska...

Dobrze pamięta to Zbigniew Liedtke, który rok po zerwaniu z futbolem doczekał się swoistego benefisu. - Pora była najwyższa skończyć z graniem. Za stary już jestem - mówił. - Teraz siedzę w domu i wychowuję czwórkę dzieci. Żona pracuje zawodowo. Jak odchowam najmłodszą córę, i ja będę musiał znaleźć nowe zajęcie.

40-letni napastnik, który przez 7 sezonów zdobył dla bordowych 85 goli, został entuzjastycznie przyjęty przez kibiców. Po pół godzinie gry zszedł z boiska oddając koszulkę z nr 9 Michałowi Drzymale, najmłodszemu w IV-ligowej kadrze. Chociaż nie najmłodszemu na boisku. Abowiem w II połowie Tomasz Kafarski postawił między słupkami jeszcze młodszego Michała Gostomskiego, lat 14. Na Drzymałę juniora czekała jeszcze jedna niespodzianka. Poczas licytacji koszulek mistrzów Polski (z autografami) tata Bogdan wyłożył 700 zł za trykot należący do Macieja Żurawskiego. - Byłem przygotowany do tysiąca - zdradził wiceprezes Kaszubii. Jednak miał sporo szczęścia. Mocno zbudowany kibic z białym kapeluszem na głowie, pan Zbigniew, znany w Kościerzynie jako "Jadzia", pomylił się w rachunkach. Zapłacił trzy setki za "Kuźbę", pięć - za "Kosowskiego" i... - Wziąłbym i "Żurawia", ale zabrakło gotówki. Myślałem, że mam więcej w portfelu.

Przed grą siostra Asi, Marta oraz Krzysztof otrzymali do piłkarzy ekstraklasy pamiątkowe koszulki, przygotowane specjalnie na mecz przez firmę Tico. Białek dostał również w prezencie wiślacki trykot Jacka Paszulewicza, którego zasługą był przyjazd tylu ligowych gwiazd. - Żurawski, R. Michalski, Saganowski, Wasilewski, Bieniuk, G. Król, Jakubowski, Kościuk, Nazaruk, Seweryn. Białek uronił łzy, gdy wjechał na wózku inwalidzkim na środek murawy. W połowie lat 90. grywał w drugoligowym Bałtyku. Należał do kadry biało-niebieskich w momencie wypadku, który zaważył na jego losach. To było w październiku 2001 roku. - W okolicach Gniewu zasnąłem za kierownicą. Zatrzymałem się na drzewie. Szczęście w nieszczęściu, że nikogo nie skrzywdziłem.

Cała rodzina Białków mieszka w domu w Mostach, gdzie przeprowadziła się po sprzedaży dwóch mieszkań. Krzysztof nie mógłby dalej mieszkać w bloku, na trzecim piętrze. - To wspaniałe uczucie wiedzieć, że koledzy pamiętają o tobie - mówił wzruszony. - Z Jackiem znaliśmy się tylko z boiska, ale on przyjaźni się z moim przyjaciem, Bartkiem Strzeleckim. Właśnie on wpadł na pomysł tej gry. Razem wychowywaliśmy się w Bałtyku, jesteśmy z rocznika Michała Smarzyńskiego i Marcina Pudysiaka, którzy dziś grają w Arce.

Mecz rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem, ponieważ w ekipie "Paszula" zabrakło bramkarza. - Ludwikowski z Widzewa wycofał się wcześniej, a Gubiec z Polonii dopiero dwie godziny przed grą zadzwonił z wiadomością, że ma kontuzję - opowiadał Jacek. Kto przyszedł z pomocą? Ano 50-letni Andrzej Czyżniewski, którego w rekordowym czasie (35 minut) przywiozła z Gdańska Sonia Jędykiewicz, córka lidera pomorskiego SLD, a sympatia Paszulewicza. "Czyżyk", którego forma musi imponować, nie omieszkał pożartować. - Jazda była szybka i pewna. Rozumiem, że życie z taką kobietą wygląda podobnie.

Gwiazdy grały bez zmian. Nie dojechał Andzej Niedzielan (nie dostał zwolnienia z zajęć na gdańskiej AWFiS!), natomiast Jarek Bieniuk, mimo że przebrał się w biało-czerwony kostium i założył srebrne korki, do gry nie nadawał się. - Od dwóch dni jestem chory. Przyjechałem, bo tak wypadało - wyjaśnił wpatrzony w córeczkę Olivię. - Mama, aktorka Anna Przybylska, siłą rzeczy rzucała się w oczy i była jedyną osobą na stadionie, która mogła konkurować z piłkarzami pod względem liczby rozdanych autografów. Chociaż raczej uciekała od tego.

Ligowcy grali na luzie, to było widać i czuli to zawodnicy Kaszubii, jednak ambicja nie pozwalała im tylko bawić się. - Panowie, wynik nie jest ważny, ale przegrać nie możemy. Co ja powiem po powrocie do Gdańska - apelował podczas stretchingu Radosław Michalski, który właśnie podpisał nowy, dwuletni kontrakt z wicemistrzem Cypru, Anorthosis. Paszulewicz też mobilizował kolegów: "Panowie, nie robimy jaj", a już po meczu żartobliwie żalił się na kibiców. - Byliśmy poszkodowani, bo publika dopingowała tylko swój zespół...

Trener Janusz Kupcewicz tylko się przypatrywał: "E tam, co ja im będę mówił. Wiedzą, jak mają grać." I wygrali po bramkach Saganowskiego, Króla, Żurawskiego i Michalskiego. - Brakuje mi takich okazji, więc nie mogłem zrezygnować ze spotkania z kumplami - mówił ten ostatni, przebywający na krótkich wakacjach w Gdańsku. - Cieszę się, że mogliśmy pomóc ludziom naprawdę potrzebującym. Radość miejscowym zapewniły trafienia Kugiela, Majewskiego i Jażdżewskiego. Koszulki zwycięzców trafiły do małych kibiców. Mnóstwo dzieciaków z markerami w dłoniach biegało po murawie i prosiło o autografy na brzuchu, plecach, ramionach. Pewnie dorosną zanim znowu przyjedzie do nich najlepszy polski piłkarz.
Głos Wybrzeżastar.

Opinie (6)

  • A kto sędziował?

    Chciałbym się dowiedzieć kto sędziował ten mecz, przypuszczam że znakomici sędziowie z Gdańska z Kobylarzem i Skoniecznym na czele!

    • 0 0

  • The Best

    K. Jażdżewski jest obecnie w bardzo dobrej formie i myśle że po wakacyjnych obozach trener powinien dać mu w następnym sezonie więcej minut spędzonych na murawie.

    • 0 0

  • Poczta Polska

    Oczywiści zgadzam się z przedmówcą. Miejsce pracownika Poczty Polskiej Krzysztofa Jażdżewskiego jest co najmniej w drugiej lidze (np. Świt Nowy Dwór Mazowiecki), gdyż jego kondycja i wyrachowanie na boisku jest pokłosiem kilkukodzinnych spacerów z listami po mieście. Podobnie z Bąkowskim (pracownik Urzędu Skarbowego), który tylko marnuje się w Kościerzynie. ;-)

    • 0 1

  • Sedziowie

    Sedziował oczywiscie SKONIECZNY - Polska.

    • 0 0

  • Bartosz Skierka

    Uwazam ze najlepszym zawodnikiem Kaszubi jest "skiera".Milewski ktory byl na meczu powinien jego namówić do przejscia do Arki.Poradzilby sobie bez problemu.Juz kiedys byl wyrozniajacym sie zawodnikeim w Lechii - Polonii drugoligowej.

    • 1 0

  • Bartek S.

    Owszem Bartek gra dobrze w Kaszubii, ale ciągle bardzo nierówno. Obok gier całkiem przyzwoitych ma też fatalne. Są w Kościerzynie lepsi gracze, ale nie będę pisał jacy, aby nie kusić konkurenta z Gdyni.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane