• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ruch w Alpacie

jag.
5 września 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Siatkarki Alpatu Gdynia, które na ostatnim etapie play off przegrały walkę o awans do serii B I ligi mają nowych trenerów. Małgorzatę Kałdonek, która przejęła obowiązki drugiego trenera Gedanii zastąpili Wiesław Dziura i Ewa Nastały. Z zawodniczek - z klubem pożegnała się Alicja Szajek, które obrała kierunek na Gdańsk, a po pewnej przerwie wróciła Aneta Komańda. Nową twarzą jest Agata Bzyl. Tak jak większość zawodniczek Alpatu jest ona wychowanką UKS Trefl Gdynia.

- Pierwszy trenerem będzie Dziura, a drugim Nastały. kadra powinna liczyć około 12 zawodniczek. Ze względów szkoleniowych dobrze byłoby grać w serii B, ale jeśli nie bedzie takiej możliwości, na przykład przez wycofanie któregoś z zespołów, to ponownie wystartujemy w II lidze - mówi Marek Patoła, prezes KATS Alpat Gdynia.

Do inauguracji rozgrywek, które mają wystartować 5 października gdynianki przygotowują się na własnych obiektach. Wkrótce zamierzają rozegrać kilka sparingów. Treningi podjęła kapitan drużyny, Katarzyna Zygmuntowicz, która podała się zabiegowi kolana. Być może na parkiecie zespół wesprze pani trener.

- Ewa Nastały z Płomieniem Sosnowiec zdobyła dwukrotnie mistrzostwo Polski, by o medalach z mniej szlachetnego kruszcu nie wspominać. Gdy zajdzie taka potrzeba - na pewno podzieli się swoim doświadczeniem. Wiesiek Dziura miał już trenerski epizod z mężczyznami Alpatu. Wcześniej prowadził drużyny w Austrii, a gdy kończył karierę zawodniczą w Baildonie Katowice, był drugim trenerem tej drużyny - mówi Patoła. Pan prezes też zasiądzie na trenerskiej ławce. W II lidze wspólnie ze Stanisławem Bojewskim poprowadzi męską drużynę Alpatu, która na tym szczeblu będzie beniaminkiem.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (17)

  • Zaczęło się!

    Cieszę się, iż sprowokowałem dyskusję (może nie zawsze na najwyższym poziomie) ale oznacza to potrzebę istnienia w Gdyni siatkówki na porządnym poziomie. I Alpat rokuje ten poziom. Może nareszcie jako stary kibol Gedanii nie będę musiał jeżdzić na mecze do Wrzeszcza tylko na Dąbrówkę. A tak przy okazji, dla sportowców podobnie jak dla aktorów nie ma nic gorszego niż cisza wokół ich ciężkiej pracy. Nieważne czy dobrze, czy źle - ale piszcie!

    • 0 0

  • co na to miasto

    warto, aby o tej dyskusji dowiedzialo sie miasto. szczurek i jego ekipa widza tylko pilke i koszykowke, no moze czasem rugby, a na przyklad przed rokiem pozwolilo umrzec aks gdynia w pilce recznej. moze teraz, gdy jest kampania wyborcza, latwiej bedzie od nich wyciagnac troche grosza na siatkowke

    • 0 0

  • Walka o odrodzenie

    Alpat Gdynia to niewielka grupa ludzi, którzy przed laty postawili sobie za cel odbudowanie wspaniałych tradycji siatkówki w naszym mieście.Nie wszyscy dyskutanci wiedzą że w Gdyni były takie drużyny jak "Grom" Gdynia-wielokrotny mistrz Polski, kontynuował te tradycje "Start"grający przez długie lata w I-ej lidze i zdobywający medale mistrzostw Polski.Jako kibic ,który pamięta tamte czasy ośmielam się twierdzić że błędem jest równoczesne budowanie drużyny męskiej i żeńskiej.Taka koncepcja wymaga dużych środków, a jak powiedział mój przedmówca miasto dostrzega tylko niektóre dyscypliny.Czy w związku z tym nie lepiej zdecydować się na jedną z sekcji.Czy w tym sezonie mecze będą odbywać na Dąbrówce?- przecież obiekt w Chwarznie był idealny do rozgrywania meczy siatkarskich.

    • 0 0

  • Do CHYLO

    Oczywiście hala w Chwarznie, pochrzanilo mi się - przepraszam. To z upału.

    • 0 0

  • Mam nadzieje, ze wszystko dobrze sie ulozy... zawodniczkom i trenerom na pewno na tym zalezy i dadza z siebie wszystko, zeby w Gdyni znowu była porządna siatkówka... no i zeby bylo na co popatrzec:) a tak poza tym nie jestem nowa twarza w zespole, razem z Alpatem w 2000/2001 wywalczylam awans do II ligii!

    • 0 0

  • Z UKS Trefl

    No właśnie, dobrze, że Agatka się ujawniła. Przypomniała nam o swoim macierzystym klubie czyli UKS Trefl i SSP nr 14 (i po reformie 9 gimnazjum). Należy tu dolać trochę smoły do beczki miodu, bo skondinąd wiadomo, że ostatnia klasa siatkarska dziewcząt z SSP nr 14 w Gdyni ukończyla w tym roku gimnazjum. Trenerzy Tadeusz Nosek i Adam Banach (prawdziwi łowcy siatkarskich talentów) przekwalifikowują się już chyba na kosza miłego dyrekcji szkoły (a może na gimnastykę artystyczną?). W UKS Trefl przestaje praktycznie istnieć siatkówka. Więc rodzi się pytanie co dalej? Wiadomo, że bez pracy z młodzieżą od podstaw, dopływ młodych-zdolnych kiedyś się skończy. Kluby (Alpat i Gedania) mają inne problemy i za mało kasy, żeby poważnie przygotowywać sobie zaplecze. Ale poza tym wszystko w porządku, wszyscy zdrowi.

    • 0 0

  • Słuszna uwaga

    Nigdy się nie zastanawioałem nad tym czy Alpat szkoli swój narybek, czy korzysta z wychowanków Trefla może więc Pan Banach i Pan Nosek znajdą pracę w Alpacie. A tak swoją drogą czy nie warto propagować tej pięknej dyscypliny w naszym mieście.Myślę że władze miasta inwestując w piłkę nożną czy rugby inwestują w rozwój subkultur np.szalikowcy.Czy oglądał ktoś Ligę Światową?-wszystkim rosną serca jak widzą tą rozradowaną młodzież kibicującą naszym siatkarzom.Na trybunach też są szaliki też jest głośno,ale jakże inna kultura.Czy dla porównania mecz Arka - Śląsk Wrocław,ile chamstwa jaki bandytyzm. Mieszkam w dzielnicy Chylonia i naprawdę przykro patrzeć na te bandy wałęsających się łysych głów w barwach żólto-niebieskich, no ale jeśli brak alternatywy drogie władze naszego pięknego miasta.Pomyślcie nad tym, może warto wykreować inne dyscypliny. Myślę że to dobry temat do dyskusji.

    • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Typuj wyniki Mistrzostw Europy w Niemczech!

Relacje LIVE

Najczęściej czytane