- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (177 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (88 opinii)
- 3 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (55 opinii)
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
Rugbiści chcą na Traugutta!
Drew Pal 2 Lechia Rugby
- We Francji na każdym stadionie miejskim na głównej płycie trawa jest jak dywan. Odbywają się tam najważniejsze mecze zarówno w piłce nożnej, jak i w rugby. Na co dzień nikt na tym boisku nie trenuje. Marzy mi się, aby podobne standardy zaczęły obowiązywać w Gdańsku. Tym bardziej, że jesienią moglibyśmy zorganizować mecz międzypaństwowy. Przy Traugutta grałem po raz ostatni w 1987 roku - mówi Marek Płonka, trener Lechii, który wiele lat występował we Francji.
Krócej, tylko dziesięć lat, na powrót na główny gdański stadion czekają Jacek Grebasz, Rafał Kochański, Dariusz Marciniak i Janusz Urbanowicz. Tylko oni z obecnego składu grali w Lechii, która w 1994 roku zdobyła tytuł mistrzów Polski i pożegnała się z ul. Traugutta.
- Jeśli zagramy w finale z Arką Gdynia, na co liczymy, to taki mecz przyciągnie rzesze ludzi. Kto wie może dorównalibyśmy Łodzi, gdzie przed rokiem na finał ligi przyszło 5 tysięcy kibiców. Na Grunwaldzkiej takiego tłumu nie pomieścimy - podkreśla Janusz Urbanowicz, kapitan biało-zielonych.
Podczas sobotniego meczu z łodzianami na miejsca siedzące może liczyć około 500 kibiców, a stadion pomieści maksymalnie 1,5 tysiąca osób, jeśli na jego koronę nie będą wpuszczane samochody. Wiele do życzenia pozostawia murawa przy ul. Grunwaldzkiej.
- Choć miasto przeznaczyło na to środki, nikt nie kosi tam trawy i nie wałuje boiska. Gdy jest susza, podłoże przypomina beton. Przed ubiegłorocznymi play off straż pożarna wlała tam kilka ton wody. Kosztowało nas to 1200 złotych - przypomina Feliks Śliwiński, wiceprezes RC Lechia.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, gdyby rugbiści wyłożyli pieniądze - około 4 tysięcy złotych - to już w sobotę mogliby grać przy ul. Traugutta. Negocjacje w tej sprawie prowadził Stanisław Lange, dotychczas znany z przedsięwzięć lekkoatletycznych.
- Rozmawiałem z dyrektorem wydziału odpowiedzialnym za sport w Urzędzie Miejskim oraz dyrektorem MOSiR i kierownikiem obiektu przy Traugutta. Usłyszałem, że nie mają środków na zdemontowanie bramek piłkarskich, które są wmurowane oraz zainstalowanie specjalnych tulei, w których osadzałoby się zarówno bramki do piłki nożnej, jak i do rugby - wyjaśnia wiceprezes ds. organizacji marketingu RC Lechia.
Za bramki do rugby nie trzeba na razie płacić. Gdańszczanie porozumieli się wstępnie w tej sprawie z gdyńskim GOSiR, gdzie od kilku lat z powodzeniem sprawdza się patent współistnienia na głównej płycie futbolistów i rugbistów. Ponoć usłyszeli także - rzucona pół żartem, pół serio - sugestię, że jeśli Gdańsk nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej areny dla finału ligi, to chętnie wyręczy go Gdynia!
Kluby sportowe
Opinie (29)
-
2004-06-01 23:18
Wizyta Jacques Rogge w Warszawie
Ostanio mamy okazję przegrywać różne sprawy związane z popularyzacją RUGBY. Mecz międzypaństwowy ze Szwedami w Gdyni - odbywa się w czasie meczu "kopanej" - przepraszam może nic nie mam do zawodników uprawiających ulubiony sport NARODOWY.Dowiedziałem się , że Pan Przewodniczący MKOL - nota bene były zawodnik rugby- podczas pobytu na Węgrzech spotykał się z Przedstawicielami Związku Rugby. Był u nas w Warszawie i nie było się chyba z kim spotkać z naszych przedstawicieli. Spotkanie mieli żeglarze i. in. Co my na to PANOWIE. Kolejna medialna impreza rugbowa przegrana. Nikt w prasie nie wspomina, że Pan Rogge planuje wprowadzić ponownie rugby jako dyscypliny Olimpijskiej. Jeżeli ON tego nie zrobi, to na kogo możemy liczyć.
- 0 0
-
2004-06-01 23:24
I po co chcecie iść na stadion piłkarek. Powinniście się cieszyć z tego, że macie własny obiekt.
Ludzie i tak przyjdą a 2000os pomieści się na waszym obiekcie. Na wiekszą widownie bym nie liczył chyba że z Gdyni przyjedzie jakieś 3000- 0 0
-
2004-06-01 23:30
Jacques Rogge
Przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, Jacques Rogge, przemknie niczym kometa przez naszą stolicę. Przybył wczoraj wieczorem, odlatuje dzisiaj po południu.
Szef światowego sportu otrzyma dzisiaj doktorat honoris causa warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego.
Jacques'a Rogge'a wybrano na przewodniczącego MKOl na kongresie moskiewskim 16 lipca 2001 roku. Był to trafny wybór - z wykształcenia lekarz (chirurg ortopeda), z zamiłowania sportowiec, wieloletni działacz olimpijski, człowiek ciepły, poliglota. Uprawiał z powodzeniem żeglarstwo (klasa Finn), był na trzech igrzyskach (Meksyk, Monachium i Montreal). Nie zdobył olimpijskiego medalu, ale był mistrzem świata w kategorii juniorów. Podczas studiów w Anglii zaczął grać z powodzeniem w rugby, jako reprezentant Belgii wystąpił w wielu międzypaństwowych meczach. Bardzo żałuje, ale nie zagrał przeciwko rugbistom m.in. Anglii, Francji i Szkocji, tylko dlatego że te wielkie drużyny unikały Belgów (wystawiały drugi skład).
Z polskich sportowców najlepiej zna żeglarza olimpijczyka Andrzeja Zawieję, o którym mówi "mój przyjaciel" i bardzo wysoko ceni Mateusza Kusznierewicza, którego nazywa "najlepszym obecnie finnistą świata".- 0 0
-
2004-06-01 23:34
Jacques Rogge
Władze MKOl w miejsce usuniętych dyscyplin zamierzają wprowadzić golf i rugby, które miałyby znaleźć się w programie igrzysk w 2008 r. w Pekinie. Golf był już rozgrywany na igrzyskach w 1900 i 1904 r., ale został skreślony jako sport wybitnie profesjonalny. Turnieje rugby przeprowadzano na olimpiadach od 1900 do 1924 r. Zrezygnowano jednak z tego sportu ze względu na sprzeczną z zasadami olimpizmu brutalność tej gry. Jak z tego widać, co kiedyś było złe, dziś jest już dobre. Dodajmy, że prezes MKOl dr Jacques Rogge uprawiał w młodości rugby i jest zwolennikiem tego sportu. Obie dyscypliny są zresztą wysoce wizyjne i chętnie kupowane, zwłaszcza przez zachodnie stacje.
- 0 0
-
2004-06-01 23:37
To nasz człowiek i 2008 na OLIMPIADZIE w Chinach będzie
RUGBY 7- 0 0
-
2004-06-02 02:05
dobranoc
- 0 0
-
2004-06-02 08:56
Fianł w Gdańsku?
Skąd my to znamy, jaki finał Lechia - Arka najpierw trzeba wygrać półfinały! Narazie Arka się nie sadzi i widać tego efekty, Lechia juz pewnie wzorem Łodzi z poprzedniego sezony drukuje koszulki Lechia Mistrz Polski, Łodz pewnie przyjedzie z ukraincami , a Lechia ma podobno szpital w druzynie, wiec to nie bedzie spacerek ale twardy mecz. Gdyby faktycznie były derby w finale , to co z kibicami piłkarskimi , którzy ostatnio postrzaszyli swoich ulubieńców po remisie w meczu piłkarskim? Dla mnie jak by przyjechali kibice z gdyni to była by zadyma i kolejny skandal o którym rozpisywały sie wszystkie gazety. A nie tego przecież nam trzeba.
- 0 0
-
2004-06-02 10:44
Mecz Juniorów
PRUSZCZ-OGNIWO 2.06.2004 godz.17.00 (mosir)
GORĄCO ZAPRASZAMY- 0 0
-
2004-06-02 11:45
Do MMM
Masz nieaktualne informacje. W lechii nie ma szpitalu, no moze nie zagra jeden-dwoch podstawowych zawodnikow. Lodz nie bedzie miala Ukraincow. Przyjedzie chyba na pozarcie, bo nawet nie zamowila w Gdansku noclegu
- 0 0
-
2004-06-02 13:03
Do szpiega
łódz śpi w sopocie i przyjeżdza z ukraińcami -(Podobno)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.