- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (28 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (44 opinie)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (41 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Zyskowski: Trefl do play-off bez presji LIVE!
- 6 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
Rugbista Arki Gdynia zginął w wypadku drogowym. Pogrzeb 28 lipca
Arka Rugby
Nie żyje Mateusz Tuczyński. Miał niespełna 28 lat. Był rugbistą Arki Gdynia. Zginął tragicznie w wypadku drogowym w Kosakowie. Jak twierdzą koledzy, miała to być jedna z pożegnalnych przejażdżek, gdyż motocykl był wystawiony na sprzedaż. Okazała się ostatnią... Pogrzeb odbędzie się 28 lipca.
Aktualizacja, 24.07, godz. 21:49
Nabożeństwo żałobne za Mateusza Tuczyńskiego zostanie odprawione 28 lipca o godzinie 12:30 w Kościele pw. św. Pawła Apostoła w Gdyni Pogórze.
Pogrzeb rozpocznie się tego samego dnia o godz. 14 na Cmentarzu Komunalnym w Kosakowie.
O wypadku poinformowali nas czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta
22 lipca, w środę po południu, na ul. Derdowskiego w Kosakowie doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego. W skręcający samochód marki Mercedes uderzył nadjeżdżający z naprzeciwka motocyklista.
Według wstępnych ustaleń policji sprawcą wypadku był 39-letni kierowca auta, zamieszkały w Warszawie, który przed wykonaniem manewru nie upewnił się, czy jest on bezpieczny. Jednak szczegółowe okoliczności i przyczyny wypadku ustali policyjne śledztwo, które prowadzone jest pod nadzorem prokuratury.
Spośród podróżujących samochodem pięciu osób, obrażenia odniosło dwoje dzieci. Niestety, mimo podjętej akcji resuscytacji krążeniowo-oddechowej, nie udało się uratować życia motocyklisty.
Ostatni mecz Mateusz Tuczyńskiego - relacja
Śmierć w wypadku poniósł Mateusz Tuczyński. 4 listopada skończyłby 28 lat. Był zawodnikiem Rugby Club Arka Gdynia.
- Mateusz chciał rozstać się z tym motorem. Miał go wystawionego na sprzedaż - mówi nam Mateusz Dąbrowski, członek zarządu Polskiego Związku Rugby, a zarazem rugbista Arki Gdynia.
Tuczyński był wychowankiem RC Arka. Grał na pozycji skrzydłowego. W drużynie popularnych "Buldogów" zadebiutował 14 kwietnia 2012 roku. Z przerwami był jej członkiem ponad osiem lat. Po raz ostatni oglądaliśmy tego zawodnika na boisku 4 lipca 2020 roku w meczu derbowym w Gdańsku pomiędzy Lechią a Arką (30:22).
- Miał doskonałe parametry do gry na skrzydle. Przy wadze blisko 100 kilogramów dysponował doskonałą szybkością. W ostatnim czasie był zawodnikiem, który pod względem sportowym "ciągnął" naszą drużynę. Był jednym z liderów na boisku i poza nim. Nie tylko motywował, pomagał, zachęcał do walki, ale i zarażał uśmiechem. O takich ludziach jak on mówi się: "i do tańca, i do różańca". Będzie nam Go bardzo brakowało - dodaje Mateusz Dąbrowski.
Rugby Club Arka Gdynia pożegnał zawodnika na profilu Facebook, Podkreślono m.in., że był to:
"chłopak o wielkiej pasji, uśmiechnięty, zawsze chętny do pomocy, żyjący pełnią życia".
To druga taka tragedia z udziałem rugbisty Arki. We wrześniu 2005 roku w wypadku motocyklowym w Sopocie zginął 24-letni Dariusz Olejniczak, ówczesny reprezentant Polski.
Tragiczny wypadek rugbisty Arki Gdynia z 2005 roku
Wypadek śmiertelny na Derdowskiego w Kosakowie (117 opinii)
Kluby sportowe
Opinie (280)
-
2020-07-25 11:37
Całe życie zawodowe płacił składki ZUS (3)
jestem na emeryturze i NIGDY nie jechałem ścigaczem. Żyję, także ze składek ryzykantów.
- 1 9
-
2020-07-25 22:07
Matkowi mercedes czolg zajechał drogę podczas zawracania. Zrobił to tak nagle że nie ma śladów hamowania
- 0 0
-
2020-07-25 22:24
Szkoda tylko że ten motor to nie scigacz, a matek to nie ryzykant. Ona jako jeden z nielicznych motocyklistów promował bezpieczną jazdę
- 1 0
-
2020-07-25 22:28
On nie miał ścigacza i promował bezpieczną jazdę. Nie raz mnie począł. Wina agresywnej jazdy warszawski
- 0 0
-
2020-07-25 12:03
(1)
szkoda młodego chlopaka cale zycie mial przed sobą:(
- 8 1
-
2020-07-25 17:18
Całe życie to ma przed sobą tylko noworodek.
- 2 0
-
2020-07-28 15:05
Szkoda chłopaka
Ale o chłopaku który w podobny sposób zginął dzień wcześniej to już nikt nie wspomni szkoda gadać o takich pismakach co tylko sensacji szukają i gloryfikują kogoś kto choć trochę był znany.Jak już tak podchodzicie do sprawy,to zajmijcie się i tamtą osobą,i każdą inną która zginęła w ostatnim czasie,albo wcale nie bierzcie się za tego typu artykuły.Szkoda słów...
- 4 4
-
2020-08-03 20:56
Jakos mi nie zal szalencow na motorach
Niestety tak czuje..
- 0 1
-
2020-08-13 10:39
Szkoda, że jego grób już jest zaniedbany
Ze względu na najbliższą mi na świecie osobę, która spoczywa kilka grobów dalej i jestem co drugi dzień na cmentarzu w Kosakowie widzę jak szybko wszyscy wrócili do swoich spraw. Tłum był tylko na pogrzebie, a teraz same suche kwiaty, ani jednego zapalonego znicza. Przykre.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.