• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Są szanse na półfinał Challenge Cup

jag.
14 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 

Piłkarki ręczne Vistalu Łączpolu nie wykorzystały szansy na wygraną w pierwszym meczu ćwierćfinału Challenge Cup. Gdynianki uległy na wyjeździe Bizztravel Dalfsen 25:26, choć do przerwy prowadziły 15:11. Jednak to zachęcająca zaliczka na wygranie dwumeczu. Spotkanie rewanżowe odbędzie się w najbliższą sobotę w hali przy ul. Górskiego

.

BIZZTRAVEL: Lipman, Haumerssen - Logtenberg 3, Smits 4, Klarenbeek 1, Mentik, Gerritsen 2, Smeets 2, Hillen 1, Nijentap, Kamphorst 3, J.Schutte 2, Knippenborg 5, E.Schutte 3.

VISTAL ŁĄCZPOL: Mikszto, Górecka - Sulżycka 4, Głowińska 3, Jędrzejczyk 1, Stachowska 6, Białek 1, Kotowa 1, Szwed 2, Koniuszaniec 3, Kulwińska 4, Duran.

Kibice oceniają



Kameralna hala w Dalfsen, która może pomieścić 850 osób nie wypełniła się do ostatniego miejsca. Chyba miejscowi kibice wyczuli, że w meczu z czwartą drużyną polskiej ekstraklasy nie będzie łatwo o sukces. Gdynianki szczególnie dobrze zagrały w pierwszej połowie. Miały w niej już szęściobramkową przewagę, a ostatecznie na przerwę zeszły z czterema trafieniami po przerwie.

Po zmianie stron rywalki zaproponowały grę na pograniczu faulu i systematycznie odrabiały straty. W 53. minucie Bizztravel objął prowadzenie i w końcówce nasza drużyna grała już nie tyle o zwycięstwo, co o jak najmniejsze straty. Wynik ustalił rzut Ałły Kotowej.

Nieznaczną przegraną podopiecznych Jerzego Cieplińskiego może tłumaczyć w pewnym stopniu tylko kontuzja Karolina Szwed. Rozgrywająca opuściła parkiet z powodu urazu kolana. Wyraźnie brakowało rzutów z drugiej linii.

Po meczu w Holandii zawodniczki Vistalu Łączpolu nie wracają do domu. Obierają bowiem kurs na Rudę Śląskiej, gdzie we wtorek rozegrają drugi mecz ćwierćfinałowy play-off krajowych rozgrywek. Natomiast rewanż z Bizztravelem zaplanowany jest na 20 marca, w sobotę o godzinie 15.00 przy ul. Górskiego.
jag.

Kluby sportowe

Opinie (79) 2 zablokowane

  • he he (3)

    no i dobrze ;-]

    • 6 20

    • do taga (2)

      normalny to ty nie jestes...

      • 11 7

      • Spokojnie... (1)

        Zależy, co miał na myśli, bo mogło być dobrze, że przegrali i mogło być dobrze, że mają szanse na awans :)

        • 2 8

        • Ciepliński to czasami specjalnie przegrywa...

          ale częściej przegrywa bo nie umie wygrywać!

          • 3 4

  • Relacja video

    Czy byłaby możliwość obejrzenia w jakiś sposób tego meczu? O ile było w ogóle coś nagrywane... :D
    A poza tym mimo przegranej i tak gratulacje, pierwsza połowa musiała być dobra w wykonaniu naszych

    • 9 1

  • awans na wyciągnięcie ręki

    Porażka minimalna i daje duże szanse ,że w rewanżu dziewczyny odniosą zwycięstwo i awansują do 1/2 Challenge Cup. Jesteśmy z Wami!!!

    • 18 2

  • Brawo Stachowska! (11)

    Znowu największa ilość bramek w meczu!

    • 19 3

    • (10)

      na pozegnanie z klubem ktory nie chce takiej zawodniczki!

      • 9 8

      • Jak to? Dlaczego? (5)

        Przecież jest wszechstronna, doświadczona, widać u niej inteligencję na boisku oraz maksymalne zaangażowanie. Jest filarem tego zespołu! Jednym słowem pełen profesjonalizm. Każdy klub chciałby mieć taką zawodniczkę. Gdyby nie ona, klub mógłby zapomnieć o takich turniejach jak Challenge Cup.

        • 9 7

        • (4)

          tez jestem zaskoczony! ale z drugiej strony jesli spojrzy się przez pryzmat kto jest trenerem tego zespolu to kompletnie mnie nie dziwi! Wystarczy przypomniec sobie odejścia doświadczonych z Naty czy Dablexu - atuty,które przytoczyłeś w tej sytuacji są na niekorzyść zawodniczki. Dodajmy do tego fakt,że JC chce rządzić wszystkim (nawyki z uczelnianego klubu pozostały) a tzw działacze Łączpolu o piłce ręcznej nie mają bladego pojęcia i mamy już ułożone puzzle

          • 9 12

          • (1)

            Hmm, skoro działacze klubu chcieliby pozbyć się takiej zawodniczki jak Stachowska, to istnieją tylko 2 możliwości:

            1. są ślepi
            2. są głupi

            Innej możliwości nie ma.

            Chyba, że znowu któremuś z nich przyszło do głowy zamienić rodzimy skarb (Stachowską) na import kilku "sztuk" z zagranicy. W przypadku takiej ewentualności mogą już tylko opaść ręce.

            • 9 7

            • "rodzimy skarb"????

              Stacha jest wuchowanką Victorii Toruń

              • 9 8

          • Brawo Stachowska! (1)

            Zgadzam się z moim przedmówcą. Również słyszałem, że zaproponowano Stachowskiej przedłużenie kontraktu lecz ona odmówiła. Jej menadżerem jest podobno Jacek Karwacki, zdaje się, że bywa na meczach więc zainteresowani niech się jego pytają.

            • 12 2

            • Skoro odmówiła, musiały być tego powody.

              To tak jak w zakładzie pracy: pracodawca oferuje pracownikowi pracę, ale w zamian pracownik nie ma prawa oczekiwać niczego. A skoro "Stacha" ma menadżera (z tego co się orientuję, to dobrego), to znaczy, że podchodzi do swoich spraw zawodowych bardzo PROFESJONALNIE.

              • 10 3

      • (3)

        Skąd wiesz, że ten klub jej nie chce? A może to ona sama nie chce tego klubu? Należałoby to sprawdzić u źródła a nie wypowiadać się autorytatywnie? Z tego co było słychać to "Stacha" nie wyraziła chęci przedłużenia kontraktu z klubem. Taka jej wola i uważam, że należy to uszanować. Nie nam wypowiadać się czy Stacha robi dobrze czy źle. Chce sobie polepszyć i tylko jej życzyć powodzenia.

        • 10 1

        • (2)

          Nawet jeśli odchodzi na własne życzenie, bo "chce sobie polepszyć", to nie sądzę, żeby miała wymagania, którym nie daliby rady sprostać działacze obecnego klubu. Akurat ona warta jest inwestowania.

          • 9 6

          • Z teraz zmieniasz zdanie. Przed chwilą napisałeś, że jej nie chcą! Więc najpierw przemyśl to co piszesz. Nie znam sytuacji, ale hipotetycznie rzecz biorąc mogła postawić warunki zaporowe, albo definitywnie nie chce rozmawiać z Gdynią (ma np. dobry kontrakt, którego nic nie jest w stanie przebić). Osobiście żałuję, że jej nie będzie bo to najwszechstronniejsza zawodniczka Łączpolu.

            • 7 4

          • Skąd GAMONIU możesz wiedzieć jakie ona ma wymagania? Może ma tak wygórowane żądania których klub ten nie zamierza spełniać. Nie wypowiadaj się więc tak jakbyś wszystko wiedział. Najlepiej stwierdzać, że ten czy tamten klub podoła żądaniom danej zawodniczki i powinien - bez mrugnięcia oka - dać jej tyle ile tylko ona zażąda. Temu klubowi pewnie również zależy na wyniku jednakże z niewolnika nie ma pracownika i nic za wszelka cenę.

            • 8 5

  • Do klubu

    Czy moznaby bylo udostepnic ten mecz dla kibiców na klubowej stronie?

    • 5 1

  • nie

    • 3 3

  • Gdzie jest SUN? (5)

    Płacze w poduszkę, bo nie wytrzymał napięcia?

    • 9 9

    • Poleciał do Holandii przepraszać trenera (2)

      za to, że za słabo trzymał kciuki

      • 8 7

      • SUN? (1)

        Pewnie w Holandii nie ma dostępu do netu.

        • 7 7

        • Pewnie czeka jeszcze na stopa do Amsterdamu...

          .. po zioło na rozluźnienie

          • 9 7

    • (1)

      Jestem, jestem... Bardzo się cieszę z wyniku. Jest optymistyczny biorąc pod uwagę rewanż w Gdyni przed żywo reagującą publicznością. Skoro holenderki grają na takiej malutkiej salce to mogą być przerażone liczebnością publiczności. To powinno wystarczyć, żeby szybko odskoczyć na kilka bramek.

      • 7 5

      • Sun jednak ma coś z głową - cieszy się z porażki?Idź się leczyć chłopie!

        • 4 5

  • Do klubu (3)

    Jakie sa powodu nie udostepnienia meczu na klubowej stronie???

    • 6 3

    • (2)

      A znasz klub który udostępnia swoje zapisy z meczów?

      • 2 0

      • barcelona

        • 2 0

      • znam Jednym z nich jest Vistal Łączpol Gdynia baranie np na codzinnik.tv

        • 6 1

  • VISTAL GDYNIA

    NIC SIE NIE STAŁO ,I TAK WAS KOCHAMY I NASTĘPNY MECZ U SIEBIE WYGRAMY

    • 15 1

  • od kiedy porażka jest zaliczką??? (1)

    • 5 7

    • pewnie jesteś z wejherowa śmiechowa BRAVO

      • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

SPR Arka Gdynia

 

Prezes klubu:
Beata Nowińska

Wiceprezes klubu:
Stefan Zegarlicki

Historia:

wrzesień 2019 - zgłoszenie drużyny do rozgrywek II ligi oraz zmiana nazwy zespołów we wszystkich kategoriach wiekowych na SPR Arka Gdynia

listopad 2018 - przejęcie grup młodzieżowych od GTPR Gdynia, który zakończył działalność oraz dokończenie sezonu 2018/19 pod szyldem SPR Gdynia

Kontakt:
Stowarzyszenie Piłki Ręcznej Gdynia
ul. Korzenna 5B/15​​​​​​​
81-587 Gdynia
 
 

Archiwum drużyny

wyniki w sezonie:
statystyki w sezonie:

Relacje LIVE

Najczęściej czytane