- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (31 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (46 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (49 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (61 opinii)
- 6 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (222 opinie)
Mika i Gacek poza podium Ligi Światowej
Trefl Gdańsk
Siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk Mateusz Mika i Piotr Gacek wracają bez medalu z turnieju Final Six Ligi Światowej. Wkład w ten wynik w zasadzie miał tylko ten pierwszy, który zagrał we wszystkich czterech spotkaniach. Natomiast libero pojawił się na placu gry zaledwie w jednym secie. Z kwadratu dla rezerwowych oglądał też niedzielny, przegrany mecz o brąz z reprezentacją USA.
Polacy do Rio de Janeiro pojechali świadomi tego, że turniej będzie dla nich przede wszystkim wprawką przed wrześniowym Pucharem Świata w Japonii, gdzie będą walczyć o kwalifikację olimpijską. Z drugiej jednak strony mieli nadzieję na zdobycie trzeciego medalu w Lidze Światowej. Przypomnijmy, że w 2011 roku w Gdańsku biało-czerwoni sięgali po brąz, a rok później triumfowali w Sofii.
Wśród piętnastu graczy powołanych przez trenera Stephane'a Antigę na finałowy turniej Ligi Światowej znalazło się dwóch graczy Lotosu Trefla Gdańsk. Wprawdzie libero Piotr Gacek praktycznie cały turniej spędził na rezerwie, pojawiając się na parkiecie jedynie na chwilę w pierwszym secie meczu z Serbami, ale Mateusz Mika zagrał we wszystkich spotkaniach.
W pierwszym, wygranym 3:1 (25:15, 27:25, 20:25, 25:20) przeciwko Włochom, przyjmujący pojawił się na parkiecie dopiero w trzeciej partii, a tylko w czwartej w wyjściowym ustawieniu. Skutecznie skończył 4 z 7 wykonanych ataków, a biało-czerwoni już zapewnili sobie awans do półfinału. Niestety, był to jedyny pojedynek, który udało im się wygrać w Brazylii.
W drugim i ostatnim meczu grupowym Polacy przegrali z Serbami 2:3 (25:18, 22:25, 25:22, 22:25, 13:15). Mateusz swój występ rozpoczął w trakcie drugiego seta, a w kolejnych był już wśród pierwszych wyborów trenera Antigi. Przyjmujący Lotosu Trefla zdobył 8 punktów przy skuteczności ataków 44,44 procent.
W półfinale nasza reprezentacja uległa Francuzom, również w pięciu setach 2:3 (23:25, 23:25, 25:19, 25:22, 15:17). W tym spotkaniu Mika wszystkie partie rozpoczynał w wyjściowym ustawieniu. Na swoim koncie zapisał 15 pkt skutecznie kończąc co drugi atak. 3 punkty zdobył blokiem.
Dwa spotkania kończące się tie-breakami dzień po dniu najwyraźniej mocno dały się w znaki polskim siatkarzom. Mecz o brązowe medal gładko wygrało USA, które pokonało nasz zespół 3:0 (25:22, 25:23, 25:23). I tym razem Mika rozpoczął spotkanie w pierwszym składzie. Przyjmujący zdobył 11 pkt udanie kończąc 8 z 19 ataków. Do tego w drugim secie zaliczył trzy asy serwisowe z rzędu. To nie pomogło jednak odwrócić losów spotkania i biało-czerwoni z Rio wrócą bez medalu.
Kluby sportowe
Opinie (5) 2 zablokowane
-
2015-07-19 16:56
Pycha ukarana.
- 11 14
-
2015-07-19 17:56
Pycha kroczy przed upadkiem! (2)
O!
- 10 8
-
2015-07-20 10:28
Do głupków piszących o pysze - może jakiś konkretny przykład?
Bo zawodnicy ani trener niczego takiego nie okazywali. A gdy się jedzie na taką imprezę jako MŚ to nie wypada raczej mówić że "jedziemy po naukę" czy coś w tym stylu.
Medal był blisko, w półfinale zabrakło 2 pkt. Skład pary finałowej zupełnie niespodziewany.
Trudno, gramy dalej.- 7 5
-
2015-07-20 12:33
nie ma co się nadmiernie podniecać Ligą Światową
Najważniejsze to przygotować szczyt formy na Puchar Świata i ME i pojechać do Rio.
- 4 4
-
2015-07-20 12:41
Przerośnięte ego to rzadko recepta na sukces, przyda się taki zimny kubeł wody na rozpalone głowy zawodników i histeryczne media.
- 6 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.