- 1 Lechia przegrała. Świętowanie odłożone (219 opinii) LIVE!
- 2 Plagi egipskie Arki, nóż na gardle Resovii (55 opinii) LIVE!
- 3 Żużlowcy zremisowali w Poznaniu (141 opinii) LIVE!
- 4 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (30 opinii)
- 5 Porażka koszykarzy Arki na koniec sezonu (7 opinii)
- 6 Trefl poznał pierwszego rywala w play-off (14 opinii)
Śląsk - AZS AWFiS 23:21
13 września 2004 (artykuł sprzed 19 lat)
Najnowszy artykuł o klubie AZS AWFiS Gdańsk
Udane kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024. Żeglarstwo wypełniło plan
ŚLĄSK: Banisz, Kowtun - Lewicki, Gliński, Rosiński 2, Wardziński 1, Gudz 1, Garbacz 5, Dmytruszyński 8, Górniak 1, Salami 3, Lijewski 2.
AZS AWFiS: Sibiga, Głębocki - Fogler, Janusiewicz 1, Żółtak 2, Ćwikliński 1, Malandy, Kamielin, Gujski, Jachlewski 2, Wita 4, Pepliński 5, Markuszewski 5, Waszkiewicz 1.
We Wrocławiu w ostatnich latach gdańszczanom grało się bardzo dobrze. Nawet przed rokiem, gdy drużyna dopiero konsolidowała się po zmianie adresu z ul. Zawodników na Wiejską, wyjazd do Śląska zakończyła nieznaczną przegraną 30:31. Z tym większym zdziwienia obserwowaliśmy początek niedzielnego meczu. Gospodarze rozpoczęli od prowadzenia 6:1, by po kwandransie poprawić na 11:4! Coś z tym trzeba było zrobić.
- Do bramki wstawiłem Marcina Głębockiego. Został w niej do końca. Popularny "Bilu" bronił bardzo dobrze. Według mnie, był najlepszych zawodnikiem meczu. Próbowaliśmy też zmian w ustawieniu obronnym. W pewnym momencie indywidualnych opiekunów miało nawet dwóch rywali - mówi Wojciech Nowiński, szkoleniowiec akademików.
W 42 minucie był już remis (15:15), a po raz drugi stan równowagi pojawił się na dziesięć minut przed końcem meczu (18:18). W obu przypadkach wyrównujące bramki zdobywał Paweł Wita, co wcale nie rozgrzesza rozgrywających.
- Nasza pierwsza linia grała znacznie lepiej niż druga. Bardzo dobry mecz rozegrał Marcin Markuszewski, dobry - Bartłomiej Pepliński. Próbowaliśmy szybko wznawiać akcje i grać z kontry. Szkoda, że na początku przytrafiły się nam błedy. Dopiero, gdy chłopcy ochłonęli, podjęli walkę. Śląsk preferował inny styl gry. Wrocławska druga linia przewyższała nas warunkami fizycznymi i siłą - dodaje gdański szkoleniowiec.
Mecz rozstrzygnęły dwie bramki Grzegorza Garbacza, po których Śląsk odskoczył na 20:18. A straty było tym trudniej odrobić, że w końcówce aż trzech gdańszczan (Robert Fogler, Damian Malandy, Michał Waszkiewicz) trafiło na ławkę kar.
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2004-09-13 20:33
chyba błąd...
wydaje mi się, że zamiast "Bilu" powinno być napisane "Buli", ale to nie zmienia faktu, że na barmce Marcin spisuje się ostatnio naprawdę świetnie. Tylko pogratulować... ;)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.