• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Słowenia odbiera szanse na sprawienie niespodzianki?

Krzysztof Klinkosz
17 kwietnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 

Proste błędy w defensywie polskich hokeistów popełnione w pierwszej tercji spowodowały, że biało-czerwoni od porażki rozpoczęli swój występ na mistrzostwach świata Pierwszej Dywizji w Lublanie. Polacy przegrali z gospodarzami imprezy - Słoweńcami 2:3 (1:3, 1:0, 0:0) i - choć do faworytów turnieju nie należeli - poważnie ograniczyli swoje szanse na sprawienie niespodzianki i awans do Elity. W niedzielę o godzinie 16.30 czeka ich mecz ze spadkowiczem - Węgrami.



Bramki:
0:1 Sabahudin Kovacević as. Mitja Sivić (2.56)
1:1 Marian Csorich as. Filip Drzewiecki (13.44 w przewadze)
1:2 Tomaz Razingar as. Mitja Sivić, Andrej Hebar (14.17)
1:3 Jan Urbas as. Gragory Kuznik (19.49 w przewadze)
2:3 Jarosław Kłys as. Tomasz Malasiński, Tomasz Proszkiewicz (24.03 w przewadze)

POLSKA: Zborowski; Kotlorz - Csorich, Dutka - Kłys, Skrzypkowski - Wajda oraz Rompkowski; L.Laszkiewicz - Drzewiecki - Pasiut, Malasiński - Kolusz - Proszkiewicz, Bagiński - Różański - Rzeszutko, Sarnik - Dziubiński - Danieluk - Łopuski.

Jak już pisaliśmy w składzie reprezentacji Polski na ten turniej znalazło się trzech aktualnych graczy Energi Stoczniowca a na ławce trenerskiej, asystentem selekcjonera - Wiktora Pysza jest Andrzej Słowakiewicz.

Polacy nieźle weszli w mecz, w pierwszych dwóch minutach zagrozili kilka razy gospodarzom, ale pod bramką słoweńską zabrakło im precyzji. Te niewykorzystane okazje zemściły się dość szybko, gdyż już w 3 minucie pozostawiony na linii niebieskiej bez opieki Sabahudin Kovacević uderzył silnie na bramkę Krzysztofa Zborowskiego. Polski bramkarz przepuścił krążek i Słowenia objęła prowadzenie.

W dalszym ciągu Polacy wyprowadzali groźne kontry, robili zamieszanie pod bramką gospodarzy ale niewiele z tego wynikało. Z bardzo dobrej strony pokazał się też golkiper słoweński Andrej Hocevar.

Polakom udało się doprowadzić do wyrównania w 14 minucie. Najpierw Słoweńcy sfaulowali Jarosława Rzeszutko, który jednak zdołał odegrać krążek, a później gdańszczanin będąc już w sąsiedztwie bramki nie wykorzystał dogodnej sytuacji. Kilkanaście sekund później w głównych rolach wystąpili byli gracze Stoczniowca. Filip Drzewiecki wycofał niemal pod linię niebieską do Mariana Csoricha, a ten uderzył precyzyjnie przy słupku i było 1:1.

Niestety, kolejny błąd popełniony przez Polaków w defensywie już po 33 sekundach kosztował ich utratę drugiej bramki. Tym razem nasi zawodnicy pozwolili Tomazowi Razingarowi wyłuskać krążek w polu bramkowym. Jeszcze w tej samej tercji Słoweńcy strzelili trzecią bramkę.

Tymczasem w drugiej odsłonie Polacy przejęli inicjatywę. Przeważali, oddawali strzały na bramkę Słowenii, ale bramkarza gospodarzy pokonali tylko raz. Uczynił to Jarosław Kłys. Szanse na wyrównanie miał również Rzeszutko, a na bramkę strzelali też Drzewiecki i Leszek Laszkiewicz. Szkoda, gdyż biało-czerwoni już dawno nie byli tak blisko pokonania Słowenii na imprezie rangi mistrzowskiej.

W trzeciej tercji przewaga Polaków nie była już tak wyraźna, jednak w dalszym ciągu wypracowywali sobie dogodne sytuacje do strzelenia bramki. Najgoręcej było w końcówce spotkania. Około 100 ostatnich sekund Polacy zagrali w przewadze, zbyt krótko jednak utrzymywali się z krążkiem w tercji rywala aby myśleć o skonstruowaniu składnej akcji.

Pozostałe wyniki pierwszego dnia turnieju:
Wielka Brytania - Chorwacja 4:1 (1:1, 2:0, 1:0)
Węgry - Korea Płd. 4:2 (0:0, 3:1, 1:1)

Tabela:
Kolejno: mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bilans, punkty
1. Wielka Brytania 1 1 0 0 4:1 3
2. Węgry 1 1 0 0 4:2 3
3. Słowenia 1 1 0 0 3:2 3
4. Polska 1 0 0 1 2:3 0
5. Korea Płd. 1 0 0 1 2:4 0
6. Chorwacja 1 0 0 1 1:4 0

Kluby sportowe

Opinie (16)

  • ŻENADA

    brak słów

    już nie chce się czytać wiecznych wymówek

    • 11 1

  • a kto liczył na awans buhaaaahaaaa!

    • 6 1

  • awans? haha nie moge,dobrze bedzie jak sie urtzymaja

    • 7 1

  • NIESTETY NIEDŁUGO GRUPA C

    • 6 0

  • Oborny (2)

    sie nie załapał na kadre ? uuuuuuuuuuuuu, Ciekawe dlaczego ?

    • 3 1

    • bo jest wart tyle co ci wszyscy i tyle

      • 2 3

    • Do OBORNY

      A ty caly czas to samo

      • 0 0

  • Myślę, że mimo wszystko Odrobny powinien być w kadrze!!!!
    Chmielewski też- mógłby się pokazać.

    • 1 1

  • (1)

    jak sie czyta wasze komentarze to zygac sie chce chlopaki robia co moga, przynajmniej chcialo im sie jechac i reprezentowac nasz kraj a nie jak 1/2 polskich zawodnikow co w du.... to maja i tylko wymowek szukaja, moze nie jestesmy faworytami ale troche szacunku chlopakom sie nalezy

    • 6 1

    • moze i masz racje,szacunek

      • 2 0

  • jaka liga taka kadra ten system rozgrywek jest nie dla naszej ligi za mało mamy zawodnikow zeby grać co 2 dni trzeba wrócić do systemu z lat 70 mecze w sobotę i niedziele z tym samym zespołem,w tedy zespoly mają czas na trening i regenerację sił .

    • 0 0

  • a teraz Wegrzy ich sprowadzaja na ziemie,szkoda na to patrzec (2)

    • 3 0

    • ILE JUŻ JEST? (1)

      • 0 0

      • 6-0 przegrali

        • 0 0

  • HOKEJ ODCHODZI POWOLI W ZAPOMNIENIE POLSKICH WŁADZ SPORTOWYCH

    • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane