• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sokołowski powstrzymał Vive

jag.
25 listopada 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Sebastian Sokołowski obronił aż 23 rzuty piłkarzy ręcznych Vive. Tym samym gdańszczanie po raz pierwszy od sześciu lat wygrali z kielczanami. Już dawno przy ul. Wiejskiej schodzących na przerwę gospodarzy nie żegnały oklaski, a ostatnia minuta nie była gra przy głośnym aplauzie publiczności. AZS AWFiS sprawił największą niespodziankę w pierwszej kolejce rundy rewanżowej ekstraklasy, gromiąc u siebie Vive 37:28 (20:12).

AZS AWFiS: Sokołowski - Ćwikliński 9, Masiak 8, Pilch 7, Woynowski 5, Chrapkowski 3, Ringwelski 3, Wysokiński 2, Fogler, Sulej, Olęcki, Niećko.

VIVE: Bernacki, Czopek - Kuchczyński 7, Rosiński 4, Nikulenkau 3, Żółtak 3, Usachov 3, Chodara 2, Jachlewski 2, Bartczak 2, Konitz 1, Ilin 1, Podsiadło.

Sędziowali: Majka (Gliwice), Wojtyczka (Chorzów).Widzów 500.

Vive zawodzi w tym sezonie i zmiana trenera Aleksandra Litowskiego na Aleksandra Malinowskiego na razie nic nie dała. Jednak mimo tych kłopotów kielczan, przegranej u siebie z Techtransem Elbląg mało kto liczył, że punkty zostaną w Gdańsku. Wszak w pierwszej rundzie akademicy u siebie wygrali tylko raz.

- Już dwa dni przed meczem widziałem, że zawodnicy są naładowani na ten mecz. Dobrze zaczęliśmy grę i to był klucz do sukcesu. W drugiej połowie już nieco brakowało rutyny. Dlatego nie popadajmy w hurra optymizm. Ten sukces niewiele zmienia w naszej sytuacji w tabeli. Nadal walczymy o utrzymanie - mówi Daniel Waszkiewicz.

W 4. minucie gospodarze prowadzili 3:0 po dwóch trafieniach z rzędu Szymona Woynowskiego. Po przerwy to on (pięć bramek) i Paweł Ćwikliński (sześć, w tym trzy z karnych) punktowali rywali. Przewaga systematycznie rosła aż do 33. minuty: 6:2, 12:7, 14:8, 16:9, 19:11 i 22:12!

Kielczanie mieli ogromne kłopoty z oddaniem celnego rzuty z drugiej linii. Ich próby były blokowane lub stawały się łupem Sokołowskiego. - To mój najlepszy mecz w ekstraklasie. Dobrze się ustawiałem i współpracowałem z kolegami z defensywy. Nie "pękałem", gdy trzeba było bronić też sam na sam. Takie sytuację zresztą najbardziej lubię. Oczywiście, jeśli przy nich nie dam się pokonać - mówił gdański golkiper, przez kolegów zwanych "Bagietą".

Gości do walki próbował były gracz gdańskiego Wybrzeża, Patryk Kuchczyński. Popularny "Lisek" wciągu siedmiu minut drugiej połowy wpisał się cztery razy na listę strzelców i sprowadził wynik do 22:17. Wówczas doskonale w gdańskiej drużynie znalazł się Łukasz Masiak. Rozgrywający wziął na siebie ciężar zdobywania bramek. Rzucał celnie tak z wyskoku, jak i z biodra, nie pomylił się również przy karnym. W drugiej połowie ten szczypiornista zdobył sześć goli. Gdy na kwadrans przed końcem poprawił rezultat na 28:19, stało się jasne, że w Gdańsku dojdzie do niespodzianki. W trudnych momentach zawsze też miejscowi mogli liczyć na swojego kapitana. Marcin Pilch wprowadzał w ich poczynania spokój, równie dobrze radził sobie w ataku pozycyjnym na lewym skrzydle, jak i na środku rozegrania, kiedy trzeba było wyprowadził kontratak.

Niewiele już mogła wskórać rodzina Mateusza Jachlewskiego. Bliscy wychowanka MKS Gdańsk skandowaniem jego nazwiska osiągnęli tylko tyle, że "Siwy" wrócił na parkiet w drugiej połowie. - Nie wiem, dlaczego trener mnie zdjął w pierwszej połowie. Atmosfera w drużynie nie jest za dobra - przyznał wicemistrz świata. Wtórował mu Kuchczyński. - Wystarczyłoby, aby każdy z naszych zawodników wykazał się wolą walki i ambicją. A tak jest wstyd - nie owijał w bawełnę prawoskrzydłowy, choć za przegraną w Gdańsku on akurat ponosi najmniejszą winę.

Pozostałe wyniki 12. kolejki: AMD Chrobry Głogów - MMTS Kwidzyn 25:26 (13:11), PMKS Focus Park-Kiper Piotrków - Techtrans Darad Elbląg 32:27 (15:14) Olimpia Piekary Śląskie - Miedź Legnica 28:25 (14:8), OKPR Traveland Społem Olsztyn - Azoty Puławy 25:25 (13:13), Wisła Płock - Interferie Zagłębie Lubin 33:28 (15:13).

[tabela]
jag.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (8) 1 zablokowana

  • Świetny mecz gdańszczan. Ostatnia minuta - boska :) Tak powinno być na każdym meczu AZS-u. Szkoda, że taki klub nie ma swojego KK.

    • 0 0

  • brawo!

    no i w dwumeczu mamy lepszy bilans!

    • 0 0

  • Drogi autorze artykułu. Nie ma juz ul. Wiejskiej, została zmieniona na Kazimierza Górskiego.

    • 0 0

  • Brawo

    Nie czarujmy sie jednak, bo gdyby nie doskonaly w tym dniu Sokolowski, to mecz mogl sie skonczyc inaczej. Aczkowliek cieszy wygrana i oby tak dalej.

    • 0 0

  • rychu smiec

    widze rychu ze sie nie znasz choc trzeba przyznac ze zamurowal:)

    • 0 0

  • do drugiego

    mylisz sie na razie jest tylko w tej sprwie uchwala
    ale nie opublikowana a zatem wszystko jest po staremu...

    • 0 0

  • Do Rycha

    Gdyby Babcia miala jajka byla by dziadkie. Malkontent spadaj z tego forum

    • 0 0

  • piłkara

    bravo chłopaki, super mecz, jestem pełna podziwu dla Sebastiana :) najjaśniejszy punkt zespołu!!! przedstaw swój cykl treningowy przed tym meczem :D

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane