- 1 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (100 opinii)
- 2 Lechia: gratulacje, derby, transfery (110 opinii)
- 3 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (5 opinii)
- 4 Gdański hokeista "rozbił" gwiazdy NHL (9 opinii)
- 5 Trefl w półfinale. Sprzedaż biletów (32 opinie)
- 6 Powitanie Lechii pod stadionem (231 opinii)
Pierwsze ruchy transferowe w Stoczniowcu
Jakub Stasiewicz opuścił zespół MH Automatyki Stoczniowca 2014 Gdańsk. Dotychczasowy kapitan drużyny dzięki znakomitym występom w I lidze otrzymał angaż w Unii Oświęcim występującej w ekstraklasie. Odchodzi także Pawlo Taran, który zamierza znaleźć klub w silniejszej lidze. Pierwszym letnim wzmocnieniem gdańszczan został za to 26-letni wychowanek Stoczniowca Marcin Kabat. W środę wraz z resztą drużyny rozpocznie przygotowania do sezonu 2015/16.
Tak jak już informowaliśmy, zarząd MH Automatyki Stoczniowca 2014 intensywnie pracuje nad zwiększeniem budżetu, który ma w kolejnych rozgrywkach uwzględniać także wynagrodzenia dla hokeistów. Właśnie w dużej mierze od finansów zależeć będzie skład drużyny w nadchodzących rozgrywkach. Już teraz wiemy, że zdecydowana większość zawodników zadeklarowała chęć dalszych występów w biało-niebieskich barwach.
STOCZNIOWIEC ZWIĘKSZA BUDŻET O 200 TYS. ZŁ I BĘDZIE PŁACIŁ ZA GRĘ
Niestety, co było do przewidzenia, nie udało się zatrzymać w Gdańsku Jakuba Stasiewicza, kapitana zespołu, a zarazem króla strzelców i najskuteczniejszego gracza I ligi w minionym sezonie (59 punktów za 27 bramek i 32 asysty). 22-letni napastnik w przyszłym sezonie występował będzie w Unii Oświęcim. Treningi z ćwierćfinalistą minionych rozgrywek PLH rozpocznie już w najbliższy poniedziałek.
- Chciałbym podziękować wszystkim za ten sezon. Był on udany z wielu względów. Przede wszystkim udało się postawić "na nogi" seniorski hokej w Gdańsku, co było dla nas wszystkich najwyższym priorytetem. Osobiście ciężko jest mi się żegnać z tą grupą ludzi, byliśmy bardzo zgranym kolektywem i niewiele zabrakło do sprawienia niespodzianki w play-off. Organizacyjnie klub stał na najwyższym poziomie i nie można nic zarzucić zarządowi. Otrzymałem jednak propozycję z Unii i z niej skorzystałem. Chciałbym dalej się rozwijać, a na to pozwoli mi regularna gra w ekstralidze. To był mój główny cel. Omówiłem wszystko z prezesem Bartoszem Purzyńskim i doszliśmy do wspólnego wniosku, że może to mieć korzyści zarówno dla mnie jak i dla Stoczniowca 2014. Cieszę się, że mogłem być częścią tego projektu i mam nadzieję, że będę mógł powrócić tu w przyszłości i walczyć o medale. Dziękuje też kibicom, bez których nie byłoby atmosfery na "Olivii", zarządowi i sponsorom za umożliwienie nam gry, a także trenerom i zawodnikom za wspólną i niezapomnianą przygodę - podsumował Jakub Stasiewicz.
Przypomnijmy, że Stasiewicz nie jest pierwszym zawodnikiem, który grając w Stoczniowcu wybił się do najwyższej klasy rozgrywkowej. Już w trakcie poprzedniego sezonu znakomitymi występami angaż w Comarch Cracovii zapewnił sobie Marek Wróbel.
NAPASTNIK STOCZNIOWCA ODCHODZI DO CRACOVII
W Stoczniowcu nie zobaczymy już także Pawlo Tarana. Ukraiński obrońca, którego sprowadzenie do Gdańska w trakcie minionego sezonu okazało się bardzo dużym wzmocnieniem, wraca w rodzinne strony i rozpocznie poszukiwania klubu w silniejszej lidze, co ma mu z kolei pomóc w powrocie do reprezentacji Ukrainy.
- Dziękujemy Pawlo za grę w biało-niebieskich barwach. Do obowiązków podchodził w pełni profesjonalnie i był pewnym punktem defensywy. Być może w przyszłości zdecydujemy się na wznowienie współpracy. Życzymy powodzenia w dalszej karierze oraz powrotu do kadry Ukrainy - wyjaśnia Bartosz Purzyński, prezes zarządu Stoczniowca 2014.
Odchodzą: Jakub Stasiewicz (napastnik, Unia Oświęcim), Pawlo Taran (obrońca, koniec kontraktu, szuka nowego klubu)
Przychodzą: Marcin Kabat (obrońca, wznawia karierę)
Zapytania z silniejszych klubów otrzymał również Jakub Serwiński, który miniony sezon może również zaliczyć do udanych. Wraz ze Stasiewiczem i Filipem Pestą stworzyli najskuteczniejszy atak Stoczniowca 2014 (razem 151 punktów). 23-letni napastnik po krótkim namyśle postanowił jednak swoją karierę kontynuować nad morzem.
- Duży wpływ na pozostanie w klubie miało zaangażowanie kierownictwa, trenerów i wiara kibiców w naszą drużynę. Dodając do tego sentyment do rodzinnego miasta i biało-niebieskich barw, nie mogłem opuścić drużyny. Wiem, że awans jest w naszym zasięgu i pragnę pomóc w osiągnięciu tego celu - wytłumaczył swoją decyzję Jakub Serwiński.
Na szczęście ruch w kadrze gdańskiej drużyny nie jest jednostronny. Pierwszym letnim wzmocnieniem Stoczniowca 2014 został wychowanek gdańskiego hokeja Marcin Kabat. Urodzony w 1989 roku obrońca, były reprezentant młodzieżowych reprezentacji Polski, występował już w barwach Stoczniowca w PLH, a karierę zawiesił w 2013 roku po niepowodzeniu projektu KH Gdańsk. Kabat przez cały ten okres miał jednak kontakt z hokejem, regularnie trenując z amatorską drużyną Dragons Gdańsk.
- Poza Marcinem, jest jeszcze jest zbyt wcześnie na konkretne informacje odnośnie nowych twarzy w drużynie. Stąpamy twardo po ziemi. Dopóki nie zamkniemy budżetu na satysfakcjonującym poziomie, mamy ograniczone możliwości na rynku transferowym, chociaż mamy nadzieję na miłe niespodzianki dla kibiców - wyjaśnia Purzyński.
Do klubu swoje sportowe CV przesyłają także zawodnicy dotąd niezwiązani z klubem z Gdańska.
- Budujący jest fakt, że zawodnicy interesują się naszą sytuacją i sami zgłaszają akces do gry w Gdańsku. Trójmiasto to wspaniałe miejsce do życia, oferujące również szanse rozwoju osobistego. Wpłynęło do nas kilka ofert zawodników w wieku juniorskim, którzy chcą studiować na gdańskich uczelniach. Bardzo nas to cieszy, gdyż zbiega się z planami zgłoszenia do Centralnej Ligi Juniorów drużyny Stoczniowca 2014, która będzie bezpośrednim zapleczem seniorskiego zespołu. Mamy również zapytania o możliwość gry z zagranicy, głównie z kierunku wschodniego, jednak dopóki nie osiągniemy pełnej stabilności finansowej i nie domkniemy składu krajowego, nie będziemy zabiegać o zawodników spoza Polski - kończy prezes Stoczniowca 2014.
Gdańscy hokeiści przygotowania do sezonu 2015/2016 rozpoczynają w środę. Zawodnicy trenować będą na miejscowych obiektach aż do lipca, kiedy to udadzą się na trzytygodniowe urlopy, a po nich rozpoczną już zajęcia na lodzie pod okiem duetu Janusz Bochiński - Krzysztof Lehmann. Za treningi "na sucho", niezbędną i niezwykle istotną część cyklu przygotowawczego, odpowiadać będzie Marcin Bochenek, uznany w Trójmieście trener personalny. Pomagać mu będzie Mirosław Kwiatek.
Kluby sportowe
Opinie (42)
-
2015-05-14 11:18
Pasożyt (9)
No i niestety sprawdzają się moje obawy. Pasożyt i jego imiennik zaczęli już robić pod górkę ludziom, którzy pokazują, że hokej ma u nas bardzo duży potencjał. A co najgorsze zapewne to nie koniec. Zatrważające jest to, że nikt w mieście nie ma odwagi, by coś z tym "prywatnym" folwarkiem zrobić oraz to, że media w ogóle o tym nie mówią (nie piszą). Jak bardzo muszą zaszkodzić klubowi (i poniekąd miastu) i jak daleko mogą sięgnąć łapy pasożytów, by wreszcie noga im się powinęła i znalazłby się ktoś, kto by się za nich porządnie zabrał???
- 18 2
-
2015-05-14 12:48
(7)
Nie bardzo rozumiem, co tym razem orangutan wyczynia?
- 4 2
-
2015-05-14 12:54
Pasożyt (6)
Dowiesz się wkrótce...
- 3 3
-
2015-05-14 13:33
O co chodzi?? (2)
Co znowu kombinuje ?
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi pewnie o .... $$$$$$$- 4 2
-
2015-05-14 13:41
Pasożyt (1)
Chodzi nie tylko o kasę, ale o fakt, że znaleźli się ludzie, którzy faktycznie mogą zrobić coś dobrego dla hokeja i dlatego pasożyt będzie im bruździł.
- 6 3
-
2015-05-14 14:15
tak zwany pies ogrodnika
- 4 2
-
2015-05-14 14:31
(2)
już możesz ze szczegółami, co się dzieje?
- 1 1
-
2015-05-14 14:40
(1)
szczegóły?? a to jest ściśle tajne przez poufne!
- 2 2
-
2015-05-14 18:30
ja
toć mówiło się po stokroć do kiedy będzie banda złodziei na olivii nic tam się nie urodzi,a ten wielce zdziwiony
- 4 4
-
2015-05-15 10:23
ludzie, piszcie konkrety, a nie jakieś sr...nie w banie
niech wszyscy wiedzą co się dzieje, a nie tylko "wtajemniczeni"- 3 3
-
2015-05-14 12:00
Powodzenia (1)
Jesteśmy z Wami!
- 11 0
-
2015-05-14 13:12
Na dobre i na złe, po wsze czasy!
- 11 1
-
2015-05-21 11:14
remake
Na podstawie wieloletnich obserwacji ( zwłaszcza ostatnich lat ) stwierdzam, iż wśród sympatyków Stoczniowca jest bardzo liczna grupa ludzi skrajnie naiwnych żeby nie powiedzieć upośledzonych.
Co jest generalnie dosyć przykra konstatacją.- 0 11
-
2015-05-21 14:32
to samo (8)
można powiedzieć o tych wypisujących różne dyrdymały na forum, jak na przykład ten Adam powyżej
- 8 0
-
2015-05-21 14:46
(7)
powiedzieć można wszystko - ale nie wszystko ma sens
- 0 5
-
2015-05-21 15:02
(5)
i vice versa
- 4 0
-
2015-05-21 18:36
(4)
a kto płaci od lat tej samej osobie za coraz gorszą jakość w coraz niższych ligach ? bystrzaku
- 0 2
-
2015-05-21 20:54
(3)
jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma... bo nie ma żadnego wyboru!!
jaśnie oświecony- 0 0
-
2015-05-25 08:14
(2)
no jak nie potrafisz w takiej "skomplikowanej" sprawie znaleźć rozwiązania to przed tobą wiele sukcesów !
- 0 4
-
2015-05-25 12:26
(1)
no i nawzajem... a sukcesy przed tobą widzę przeogromne
(wszyscy jedziemy na jednym wózku i takie same przed nami rozwiązania)- 4 0
-
2015-06-15 09:50
i to jest właśnie twoja bieda - myślisz że jest jeden wózek
- 0 0
-
2015-05-21 22:35
to może nadaj Adasiu sens swoim wypowiedziom
bo póki co to tylko pierdu-pierdu z którego nic nie wynika
- 5 0
-
2015-05-22 13:09
spore osłabienia (1)
raczej chyba marzenia o awansie należy odłożyć na bliżej nieokreśloną przyszłość, dopóki nie będzie pieniędzy, dopóty trzeba będzie się bujać w niższych ligach
- 4 0
-
2015-06-15 12:19
na dwoje babka wróżyła... albo będzie dobrze albo źle
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.