• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stocznia jest słaba

Maciej Napiórkowski
20 września 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
W ekstraklasie hokeja na lodzie Stoczniowiec Gdańsk po raz pierwszy wystąpił przed własną publiczności. Rywalem biało-niebieskich była drużyna Podhala Nowy Targ. Podopieczni trenera Mariana Pysza ulegli 3:5.

GKS Stoczniowiec Gdańsk - Wojas Podhale Nowy Targ 3:5 (1:1, 0:4, 2:0)
Stoczniowiec:
Jakubowski, Odrobny - Smeja (2 min), Leśniak, Skutchan (2 min), Balat, Drzewiecki - Cychowski (2 min), Bukowski, Kostecki, Zachariasz (2 min), Jankowski - Błażowski, Wróbel (2 min), Grobarczyk, Słodczyk, Jurasek - Wachowski, Zaleski, Soliński, Dzięgiel, Wiśniewski
Podhale: Batkiewicz - Gil (2 min), Piekarz, Wołkowicz, Ćwikła, Łyszczarczyk (2 min) - Sroka, Wilczek (2 min), Radwański (2 min), Słowakiewicz, Kolusz - Łabuz, Piotrowski, Podlipni, Różański, Hajnos - Talaga, Batkiewicz
Bramki: 0:1 25 sekunda Łuszczarczyk, as. Wołkowicz
1:1 17 minuta Cychowski, as. Balat, Skutchan
1:2 21 minuta Łuszczarczyk, as. Wołkowicz
1:3 31 minuta Radwański, as. Kolusz
1:4 31 minuta Hajnos, as. Łabuz
1:5 35 minuta Podlipni, as. Piotrowski, Talaga
2:5 44 minuta Kostecki, as. Jankowski, Zachariasz
3:5 51 minuta Balat, as. Leśniak, Drzewiecki
Sędziowie: Tadeusz Godziątkowski oraz Hubert Godziątkowski i Maciej Pachucki
Widzów: ok. 800

Przed rozpoczęciem gry kibiców w hali przywitał prezes GKS Stoczniowiec - Marek Kostecki. Kibice przyjęli wystąpienie prezesa głośnymi gwizdami.
Rozpoczęło się spotkanie. Zaledwie 25 sekund potrzebowali zawodnicy Podhala, aby prowadzić w tym spotkaniu. Strzał Tomka Wołkowicza został obroniony przez Pawła Jakubowskiego, ale przy dobitce Darka Łyszczarczyka bramkarz gospodarzy skapitulował. Trzeba zaznaczyć, że nie było to uderzenie ani silne, ani techniczne. Błąd obrony i niezbyt udana interwencja sprawiły, że "Stocznia" przegrywała od początku spotkania. Gospodarze grali bez specjalnego zaangażowania. Były problemy z wjazdem do tercji obronnej rywala. W 14 minucie, kiedy na ławkę kar oddelegowany został Michał Radwański, kilkoma ładnymi strzałami popisał się trzeci atak Stoczniowca. W 17 minucie kiedy gra toczyła się 4 na 4 (na ławce kar siedzieli Gil i Smeja) ładne podanie od Vaclava Balata otrzymał Rafał Cychowski i strzałem spod niebieskiej linii pokonał Marka Batkiewicza. Minutę później przed szansą zdobycia gola stanął Robert Grobarczyk, nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam. Pod koniec tercji gdańszczanie próbowali jeszcze zmienić rezultat spotkania - nieskutecznie.

Druga tercja zaczęła się podobnia jak pierwsza. Gol dla Podhala wpada w 47 sekundzie gry. Autorem ponownie Łyszczarczyk. Gra stała się brzydka. Dużo było zamieszania, mało czystej technicznej gry. Szybciej porządek w swoich szeregach zrobili przyjezdni. W 31 minucie kilka szybkich podań przed bramką Jakubowskiego zmyliło obronę gdańszczan, a Michał Radwański bez problemu pokonał bramkarza Stoczniowca. Siedemnaście sekund później było już 1:4. Mocny strzał Sebastiana Łabuza dotknął Janusz Hajnos i pozostawił interweniującego Jakubowskiego bez szans obrony. Trener Marian Pysz zdecydował się na zmianę bramkarzy. Do bramki powędrował młody Przemysław Odrobny. Młody golkiper czyste konto utrzymał przez zaledwie 3 minuty. Silne uderzenie Bartka Piotrowskiego podbił Zbigniew Podlipni czym całkowicie zaskoczył Odrobnego.

Trzecia odsłona to lepsza gra Stoczniowca, a przede wszytskim słabsza zawodników Podhala. Już w 44 minucie ładnie obsłużony został Artur Kostecki. Wykorzystał dokładne podanie Wojciecha Jankowskiego i zmniejszył rozmiary porażki. W 51 minucie gospodarze wykorzystali grę w przewadze (na ławce kar siedział Łukasz Wilczek. Bramkę strzelił środkowy pierwszego ataku Vaclav Balat, podawali Bartosz Leśniak i Filip Drzewiecki. Gdy na tablicy wyników pojawił się rezultat 3:5 w szeregi gości wkradła się nerwowość. Mieli szansę strzelić szóstą bramkę. Niesamowitą interwencją popisał się dziewiętnastoletni Odrobny. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie.

Zawodnicy Stoczniowca do meczu przystąpili bez wiary w zwycięstwo, co było widać od pierwszych minut. Szybko stracona bramka jeszcze bardziej podłamała biało-niebieskich. Rywal był szybszy, lepiej przygotowany technicznie. Ostatnia tercja to lepsza gra podopiecznych Mariana Pysza. Jednak gospodarze nie byli w stanie odrobić 4 bramkowej straty. Bardzo słabo spisywały się formacje obronne. Dobry występ zanotował Odrobny.

Po meczu powiedzieli:
Andrzej Słowakiewicz - trener Podhala - Był to typowy mecz walki o ligowe punkty. Mądra i skuteczna gra w pierwszej tercji pozwoliła nam później kontrolować grę. Moi zawodnicy zapomnieli, że gra się 60 minut. W trzeciej tercji odpuścili i zrobiło się 3:5. Jednak do końca spokojnie kontrolowaliśmy wynik.
Marian Pysz - trener Stoczniowca - Drużyna Podhala wygrała zasłużenie. Obrona Stoczniowca nie stanęła na wysokości zadania. To przez ich błędy został zdeprymowany Paweł Jakubowski. Dlatego zdecydowałem się wpuścić na lód Przemysława Odrobnego. Musze pochwalić 4 atak, przeszkadzał on rywalowi i dawał szansę odpoczynku podstawowym zawodnikom. Podhale było lepsze i skuteczniejsze. My musimy zacząć grać twardziej. Jesteśmy w szóstce zespołów o podobnych umiejętnościach, chociaż patrząc na nazwiska nasza drużyna przedstawia się najsłabiej z tej szóstki. Będziemy walczyć o pierwszą czwórkę, choć nie ukrywam, że będzie o to bardzo ciężko.

Maciej Napiórkowski

Kluby sportowe

Opinie (15)

  • Stocznia!!! To dlatego, że nie wszyscy kibole jeszcze zaczęli sezon....

    ... nastęnym razem już Cię nie zawiedziemy i będziemy w komplecie!!!

    • 0 0

  • kostek

    wyrasta nam na snajpera niedlugo pewnie bedzie gral w 1 ataku :)

    • 0 0

  • STOCZNIA TONIE A WINOWAJCA JEST KOSTECKI!!!!!

    do czego to doszlo zeby kostecki bramki strzelal... mam nadzieje ze nie spadniemy z ligi i ze druzyna sie do konca nie rozpadnie

    • 0 0

  • jeszcze będzie lepiej

    chokiści stoczni nie pokazali jeszcze wszystkiego na co ich stać ale to nastąpi lada dzie

    • 0 0

  • pelna lipa tak slabej stoczni to jeszcze nie bylo! bedziemy sie cieszyc jak utrzymamy sie w lidze

    • 0 0

  • ZAŁAMKA

    TAk Doprowadzić zespół do takiego stanu to tylko usiąść i płakać a ludzie dają 12 15 zł na teką żenade pujde se za tą kase do zoo .....

    • 0 0

  • lipa

    Kostecki ma nowego kierownika drużyny który niewie co to łyżwy a tym bardziej jak je naostrzyc i boksów nie otwiera ale poco ma to robić KAPITAN STATKU I KOLEGA KOSTKA , sprzedamy jeszcze paru zawodników i bendzie ok.
    OBRONA DO D***
    NAPADY TAKIE SE
    PRZEMEK NA 1 WSZEGO
    a KOSTECKI torba i niech wypie....dala palant

    • 0 0

  • SOS dla STOCZNI !

    Odesłać natychmiast do domu BALATA ,Kosteckiego wywalić z drugiej formacji .Z takimi drewniakami nigdy nie będzie skutecznego ataku .

    • 0 0

  • Czym zawinił Kostecki?

    • 0 0

  • Na słabe mecze, to kibice nie przyjdą :((

    "Gospodarze grali bez specjalnego zaangażowania"......Za mała motywacja finansowa??
    Marian Pysz - trener Stoczniowca - "My musimy zacząć grać twardziej" - to zacznijcie do diaska !!
    Jak wszystko jest wiadome, to dlaczego jest, jak jest??
    Nic nie rozumiem :(( (może dlatego, że zmogła mnie grypa)
    Mimo wszystko trzymam kciuki :))

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane