• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stocznia powalczy o brąz

star.
12 marca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Hokeiści Stoczniowca rozpoczynają dziś zmagania o brązowy medal mistrzostw Polski. Przeciwnikiem teamu Mariana Pysza jest GKS Tychy, drugi zespół sezonu zasadniczego. Dlatego tychowianie, lepsi w lidze zaledwie o trzy punkty, mają w rywalizacji do czterech zwycięstw zawsze istotną przewagę lodowiska. Dziś mecz w Pałacu Zimowym o godzinie 18.00. "Stocznia" nie wygrała tam od 11 października 1998 roku.

Gdańszczanie po raz trzeci, licząc od tego samego 1998 roku, spróbują stanąć na podium. Cztery lata temu przegrali medal na rzecz Katowic (2-3). Rok później nie dali rady Podhalu (0-3). Walka o brąz nie jest aż tak intrygująca, jak bliski na wyciągnięcie ręki finał (to już historia), jednak i ona może - oprócz sukcesu sportowego, w który wierzymy - pociągnąć za sobą sukces finansowy. Albowiem bez dwóch zdań "stocznia" posiada ogromne walory komercyjne. I widowiskowe! Stefan Kubiak, od lat prowadzący spikerkę na meczach hokejowych, stale doskonali oprawę muzyczną. Dźwięki "Eye of the tiger" z soundtracku "Rocky" od niedawna towarzyszące naszym hokeistom, gdy wyjeżdżają do prezentacji, brzmią zaprawdę efekciarsko. Rozumiemy, że bliski występ Dariusza Michalczewskiego, który sięga po ten sam motyw od początków zawodowej kariery, to przypadkowa zbieżność...

O sile przyciągania (dobrego) hokeja przekonaliśmy się, uważnie śledząc wydarzenia przed i w trakcie czwartej gry z Katowicami. Oczom nie wierzyliśmy, widząc na trybunach prezydenta Gdańska, Piotra Adamowicza. Był i Jacek Rybicki. Obecność Franciszka Potulskiego nie dziwiła, bo to już ponoć znawca męskiej dyscypliny.

Rekordowy wynik przedsprzedaży biletów (ok. 1000) sprawił, że przed kasami nie było takiego tłoku (już 45 minut przed meczem były zajęte najlepsze miejsca na obu trybunach), jak można się było spodziewać, ale i bez niego sprzedano 3400 wejściówek. Wydrukowano ponoć 3600.
Obowiązujące ceny to 12 i 15 złotych. Jeśli wypośrodkować na 13,5, to przychód sięgnął sumy 45 tysięcy zł. Hokej to piekielnie drogi sport. Aby zarobić na ściągniętą dwa lata temu ze Szwajcarii rolbę (450 tys.), należałoby wyprzedać ponad 90 procent biletów na następne kilkanaście meczów! Nie zapominajmy bowiem o kosztach organizacyjnych, chociażby ochronie, która przy takim tłumie pilnie obserwowała ludzi przeciskających się przez kołowrotki. W "Olivii" nie wolno pić alkoholu. W piątek do depozytu trafiło ponad 50 puszek piwa. Nie zdarza się, aby prawni posiadacze złocistego napoju zapominali po meczu odebrać swoje dobra.

Pamiętajmy również o mediach, których prosimy nie mylić z dziennikarzami. "Głos" nie bierze kasy od "stoczni", ewentualnie gratisowe bilety na nagrody w konkursach. Pisząc media mamy na myśli prąd i wodę. Po piątkowym spotkaniu trójka sędziów, obserwator PZHL i obsługa medyczna łącznie kosztowali klub dokładnie 2673 zł. Arbiter główny, Jacek Chadziński z Krakowa, pokwitował odbiór 1050 zł (dieta plus koszty dojazdu). Temat sprawiedliwych męczy zresztą gdańszczan, ponieważ przed dzisiejszym starciem dowiedzieli się, że będzie im gwizdać tercet z takich oto miast: Katowice, Sosnowiec, Bytom.

Gry o brąz są ostatnią w tym sezonie okazją na wyprzedaż oryginalnych, sprowadzonych z Czech biało-niebieskich koszulek, w których występuje Stoczniowiec przez własną publicznością. Kosztują 149 zł, więc schodzą gorzej niż ciepłe bułeczki. Dotąd zeszło 14 z zamówionych latem 20. Najlepszą reklamą efektownych trykotów bywa Marek Kostecki. Ostatnio prezes klubu założył na kurtkę koszulkę z nr 21. Czy Zdenek Jurasek powinien o tym wiedzieć? Znacznie lepiej sprzedają się przed "Olivią" szaliki. Akurat w piątek po 25 zł za sztukę, ale kręcący interes panowie nie mają nic wspólnego z klubem. Za skromne złoty pięćdziesiąt można nabyć tak popularne dziś (patrz tył samochodów) naklejki z logo klubu. Plakat drużyny, to 2 zł. Brązowa drużyna z pewnością będzie sprzedawać się lepiej.

Wierzymy, że brązowa, aczkolwiek mamy wątpliwości. Tychy nie leżą gdańszczanom. To mocna drużyna, jeszcze starsza od Katowic. Z najlepszym obcokrajowcem ekstraklasy, Karelem Hornym. Latem, choć stracił Duszana Adamczika, GKS dokonał największych wzmocnień. Długo wydawał się głównym faworytem do tytułu. Teraz też stoi w roli faworyta. Jego główny atut to... zmęczenie i rozczarowanie gdańszczan. Bo nasi rywale na pewno przetrawili już klęskę z Unią (1:3, 1:4 i 0:4).

Trochę statystyki
Stoczniowiec

M B
Wawrzkiewicz
(25) 40 98
Pietrzak (25) 4 11
B A B+A
Korczak
(26) - 4 4
Gabryś (21) 1 3 4
Jurasek (27) 19 18 37
Bagiński (22) 7 15 22
Skutchan (30) 21 12 33
Sokół (21) 2 9 11
Smeja (21) - - 0
Justka (28) 8 12 20
A. Fraszko (33) 12 11 23
Suchomski (24) 19 12 31
Bukowski (21) 1 3 4
Cychowski (24) 2 4 6
Kostecki (24) 6 6 12
Szaryton (24) 9 18 27
Myszka (22) 3 2 5

Precek
(32) 2 3 5
Cybulski (24) - 1 1
Błażowski (25) - 3 3
Proszkiewicz (26) 7 8 15
Wróbel (25) 2 1 3

Tychy

BRAMKA M B
Kieca
(33) 39 104
Sobecki (22) 6 13
1. PIĄTKA B A B+A
Schubert
(41) 2 5 7
Trzópek (25) 3 3 6
Horny (32) 28 27 55
D. Rzimsky
(31) 24 23 47
Smolik (30) 18 17 35
2. PIĄTKA
Zeman
(30) - 4 4
Mejka (21) 1 2 3
Ćwikła (29) 7 10 17
Copija (37) 9 2 11
Gurazda (33) 6 5 11
3. PIĄTKA
Śmiełowski
(27) 5 17 22
Gretka (30) 6 6 12
Słaboń (23) 15 10 25
Demkowicz (32) 10 12 22
Ślusarczyk (25) 13 20 33
4. PIĄTKA
Sosiński
(32) 7 4 11
K. Majkowski (24) - - 0
W. Majkowski (22) 5 1 6
Burzydło (21) - 1 1
Frączek (20) 2 3 5

M
- mecze, B - bramki (dla golkiperów wpuszczone), A - asysty

STOCZNIOWIEC - GKS
Gdańsk Tychy

1996/97 3-0 3-0
1997/98 1-0 1-0
1998/99 1-0 1-0
1999/00 1-2 0-3
2000/01 0-3 0-3
2001/02 2-1 0-3
Głos Wybrzeżastar.

Kluby sportowe

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane