• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strzelecki rekord

jag.
1 lutego 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
Tyle goli w tym sezonie w "Olivii" jeszcze nie było. Hokeiści Energi Stoczniowiec i Cracovii Comarch poprawili osiągnięcie z 6 stycznia, kiedy gdańszczanie i TKH Toruń strzelili dziesięć goli. Dziś jeden raz więcej zapalono czerwone światło nad bramkami. Podopieczni Henryka Zabrockiego pokonali krakowską drużynę 7:4 (1:0, 3:1, 3:3). W pierwszej rundzie play off biało-niebiescy zmierzą się z Wojasem Podhale Nowy Targ.

Bramki:
1:0 Vitek - Rzeszutko - Jankowski 6:18
1:1 Kowalówka 34:09 (w przewadze)
2:1 Wróbel - Furo - Urbanowicz 36:39
3:1 Strużyk - Urbanowicz 39:04 (w przewadze)
4:1 Jankowski - Rompkowski - Rzeszutko 39:56 (w podwójnej przewadze), 5:1 Bigos - Strużyk 41:31 (w podwójnej przewadze)
6:1 Vitek - Wróbel 42:26
6:2 Mihalik - Drzewiecki - Noworyta 42:48
6:3 Csorich - Laszkiewicz 43:32 (w przewadze)
7:3 Rzeszutko - Vitek - Bigos 54:38
7:4 Badżo - Laszkiewicz 55:16

STOCZNIOWIEC: Odrobny - Rompkowski, Pospisil; Jankowski, Rzeszutko, Vitek - Bigos, Skrzypkowski; Furo, Urbanowicz, Strużyk - Młynarczyk, Leśniak; Poziomkowski, Wróbel, Sowiński.

CRACOVIA: Jakubowski - Csorich, Kuc; Laszkiewicz, Słaboń, Badżo - Dulęba, Burzil; Piotrowski, Pasiut, Drzewiecki - Noworyta, Kłys; Hlouch, Mihalik, Vercik - Landowski, Wajda; Urban, Kowalówka, Witowski.

Kary: Stoczniowiec 12 minut, Cracovia 57 (!), w tym kara meczu dla Piotrowskiego, 10 minut za niesportowe zachowanie Kłysa oraz 2 minuty techniczne za szóstego hokeistę na lodzie.

Sędziowali: Zarodkiewicz (Katowice) oraz Molenda i Klich (obaj Sosnowiec). Widzów: 1800.

Teoretycznie Cracovia miała szanse na zdobycie pierwszego miejsca przed play off. Jednak większą determinacją od początku gry odznaczali się gospodarze. Dla nich był to mecz o pietruszkę. W dodatku wydawało się, że wskazane jest oszczędzanie, gdyż trener Zabrocki z powodu licznych kontuzji i chorób z trudem zebrał trzy piątki. - Nie wierzyłem, że Tychy stracą punkty. Dlatego już w tym tygodniu rozpoczęliśmy mocniejsze treningi pod kątem play off. Dziś brakowało i szybkości, i agresywności - przyznał Rudolf Rohacek, szkoleniowiec Cracovii.

Za kunktatorstwo przyjezdni zapłacili przegraną i zmarnowaniem szansy, którą otworzyła przed nimi piątkowa przegrana GKS w Sosnowcu. Ponadto agresję wykorzystali nie na polu sportowym. Drużyny, która zarobiła blisko godzinę kar (!), w "Olivii" dawno nie było. Nie było też w tym sezonie tylu bramek. "Stoczni" udało się poprawić osiągnięcie z meczu z TKH, który wygrała 6:4. Podobnie jak 18 listopada w Krakowie padło 11 goli, z tą tylko różnicą, że wówczas triumfowały "Pasy" 6:5.

Rejestr bramkowy został otwarty tuż po pierwszej karze dla Cracovii. Leszek Laszkiewicz nie zdążył dołączyć do swoich, gdy Josef Vitek z bliska dobił strzał Wojciecha Jankowskiego. Krążek z siatki wyciągał Paweł Jakubowski, który ze "Stoczni" odchodził latem jako trzeci bramkarz, a w drużynie rywali niespodziewanie wyjechał dziś w pierwszym składzie.

W 11. minucie puściły nerwy Jarosławowi Kłysowi. Gdy arbiter dopatrzył się sześciu krakowian na lodzie, obrońca trzeciej formacji próbował go zbesztać. Sędzia nie dał się zastraszyć i odesłał "adwersarza" na 10-minutową odsiadkę. W drugiej tercji jeszcze bardziej był zdecydowany, gdyż przyjezdnym hokej mylił się często z wolną amerykanką. Na to na lodowisku w Gdańsku nie było przyzwolenia.

Zanim Cracovia zaczęła płacić niekorzystnym wynikiem za kary, wyrównała w... przewadze. Sebastian Kowalówka uderzeniem z dystansu wykorzystał nieobecność na lodzie Bartosza Leśniaka. Gospodarze z tego zdarzenia wyciągnęli wnioski. Do zakończenia drugiej tercji było to ich jedyne wykluczenie. Pofolgowali sobie dopiero w ostatniej odsłonie, gdy złapali pięć kar.

Stoczniowiec ponownie objął prowadzenie w 37. minucie. Wówczas w przewadze z narożnika lodowiska Maciej Urbanowicz zagrał do Milana Furo, a ten wystawił krążek przed bramkę do nadjeżdżającego Bartłomieja Wróbla. Niedawny obrońca pokazał, że po kontuzji rzeczywiście dobrze czuje się w ataku. Jego pewność siebie do tego stopnia wyprowadziła z równowagi Michała Piotrowskiego, że po ataku na głowę gdańszczanina dostał 5 minut i karę meczu! Gdy zegar wskazywał 37:01 karę zarobił Filip Drzewiecki. Od tego momentu przez ponad pięć minut (nie licząc przerwy między tercjami) na ławce kar Cracovii było trzech albo dwóch hokeistów!

Gdańszczanie, którzy wcześniej nie zdobyli bramki grając przez 30, a później przez 69 sekund pięciu na trzech, tym razem w podwójnej przewadze spisali się perfekcyjnie. Gole kolejno strzelali: Mateusz Strużyk, Jankowski i Tobias Bigos. Po trafieniu Vitka na 6:1, już gdy siły się wyrównały, z trybun rozległo się skandowanie "na kolana!" Może to ono sprawiło, że Cracovia choć w części zaczęła ratować twarz. Nieco nerwów było w 44. minucie, gdy 44 sekundy wystarczyły gościom, aby strzelić celnie dwa razy i zbliżyć się na 3:6.

- Dziś gra w przewadze była naszym atutem. Cieszę się, że zawodnicy podjęli walkę, nie odpuścili. To zwycięstwo powinno dodać im jeszcze większej pewności siebie na kolejne mecze. Dobrze zagrali kadrowicze Urbanowicz i Rzeszutko, ale chyba znów palmę pierwszeństwa przyznałbym Vitkowi. W trzeciej tercji było już w naszych poczynaniach nieco nonszalancji. Dwa gole dostaliśmy zaraz po swoich, gdy jeszcze cieszyliśmy się po ich zdobyciu. Z tego trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość - ocenił trener Zabrocki.

Dzisiejsze zwycięstwo to również hołd dla kibica, który zmarł nagle podczas meczu "Stoczni" dokładnie 10 lat temu. Przed spotkaniem z Cracovią jego pamięć uczczono minutą ciszy.

Pozostałe wyniki 45. kolejki o miejsca 1-6: Wojas Podhale Nowy Targ - Naprzód Janów 7:5 (3:2, 1:2, 3:1), Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy 4:1 (1:1, 2:0, 1:0); o miejsca 7-10: Polonia Bytom - Unia Oświęcim 6:2 (2:1, 1:0, 3:1), KH Sanok - TKH Toruń 8:2 (1:1, 4:0, 3:1).

[tabela]

Bez względu na wyniki ostatniej kolejki, która rozegrana zostanie w niedzielę, a Stoczniowiec zagra w Tychach, znamy już zestaw par w pierwszej rundzie play off:

Tychy (nr 1) - Sanok (8)
Cracovia (2) - Toruń (7)
Zagłębie (3) - Naprzód (6)
STOCZNIOWIEC - Podhale (5)

o utrzymanie: Polonia - Unia.
jag.

Kluby sportowe

Opinie (23) 5 zablokowanych

  • Trzeba podkreslic bardzo dobre sedziowanie. Az dziwne ze w Polsce potrafia tak gwizdac. Widac, ze to nie Wieckowski. Dobre, szybkie, pewne decyzje. Sedziowie nie bali dawac srogich kar, wszystkie sluszne. Brawo.
    Aha, nie dopuscili tez do zabawy na piesci, bo w koncowce drugiej tercji juz niewiele zabraklo

    • 0 0

  • brawo

    Brawo STOCZNIA !!! Brawo biało-niebiescy

    • 0 0

  • DZIĘKUJEMYYY!!!

    PANOWIE!!! "SZACUN....!!!" DZIĘKI WIELKIE!!! NIEWIADOMO CZY LEPIEJ JAK JEST WAS GARSTKA CZY PEŁNA ŁAWKA ? DZIĘKUJEMY I ZDROWIEJCIE WSZYSCY, A WTEDY......??? "DRZEWO"- ZASTANÓW SIĘ NAD SOBĄ.....!?

    • 0 0

  • CRAKSA ODPUSCILA SOBIE...CHCA GRAC O FINAL Z ZAGLEBIEM...TAKA PRAWDA...

    • 0 0

  • też myślę, że warto podkreślić bardzo dobre sędziowanie

    • 0 0

  • Mam podobne zdanie,ta jazda nad morze to jest bardzo męcząca.

    • 0 0

  • Super mecz w wykonaniu stoczniowca.Bezlitosnosc w przewagach jak nigdy.Ciekawe tylko czy bylibysmy tacy bezlitosni jakby bronil Radziszewski?

    • 0 0

  • WIELKIE GRATULACJE!!!

    Po tym własnie poznaje się prawdziwą drużynę, że nigdy nie odpuszcza mimo wielu przeciwnosci. Brawo Stocznia za charakter... i dzięki za super mecz.

    Sędzia trzeba przyznac stanał na wysokości zadania, aż trudno uwierzyc, że to możliwe w naszej lidze.

    A bucom z Krakowa powinno sie kaczałą przez łeb przełożyc, niech się zastanowią nad swoimi chamskimi faulami... Pseudo gwiazdy a nie drużyna razem ze swoim niedorobionym r******zkiem na czele. Drzewiecki świetnie do nich pasuje - puszący sie burak. Wstyd...

    • 0 0

  • Super !

    Miałem prawie 12 lat przerwy w kibicowaniu. Ostatni raz byłem na playoff jak graliśmy właśnie z krakusami. Wprawdzie wówczas również wygraliśmy, ale przyjechali kibole piłkarscy z krakowa i robili zadyme.... Teraz mój syn rośnie, więc postanowiłem wrócić do kibicowania i zarazić go tym. No i właśnie wczoraj był pierwszy mecz. I powiem wam że przeżyłem prawdziwy szok. Tak dobrego hokeja w polskiej lidze jeszcze nie widziałem ! Dzięki chłopaki ! Wielki szacunek !

    • 0 0

  • bucha ha balony napompowane sztucznie nie umieja sie pogodzic z porazka a tak jak moj przedmowca drezwiecki czerwony burak pasuje tam w 100% jeszcze niejedna niespodzianke stocznia nam zrobi brawo za gre za meczyk no i doping calkiem niezly

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane