• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Świetliki", czyli jedyny taki mecz na świecie

ras
31 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Po raz 27 w Sylwestra zagrali byli pracownicy "Świetlika". W zwycięskiej drużynie wystąpił premier Donald Tusk. Po raz 27 w Sylwestra zagrali byli pracownicy "Świetlika". W zwycięskiej drużynie wystąpił premier Donald Tusk.

"Starzy" pokonali "Młodych" w corocznym, sylwestrowym meczu piłkarskim rozgrywanym przez byłych pracowników Spółdzielni Pracy Usług Wysokościowych "Świetlik" 1:0. - To chyba jedyny przypadek na świecie, gdzie piłkarscy amatorzy, przyjaciele zbierają się regularnie od tylu lat, by wspólnie pokopać piłkę. Nie wyobrażam sobie, aby tych meczów kiedyś zabrakło - powiedział po spotkaniu, które odbyło się po raz 27. z rzędu, napastnik zwycięskiej drużyny, Donald Tusk.



Sylwestrowy mecz rozegrano na sztucznym boisku, przy ul. Traugutta. Tradycja tych spotkań piłkarskich "Świetlików" sięga jeszcze czasów PRL, gdy spółdzielnia pracy była wówczas skupiskiem opozycjonistów, dziś zaś znanych polityków i działaczy społecznych.

Tegoroczny mecz był już drugim, w którym zabrakło Macieja PłażyńskiegoArkadiusza "Arama" Rybickiego, którzy zginęli w katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. Wieloletni przyjaciele uczcili ich pamięć nie tylko poprzez poświęcone im banery, ale również minutą ciszy i... fajerwerkami, które tuż przed rozpoczęciem meczu wzbiły się do nieba.

- Maciej i Aram byli z nami zawsze, my zawsze będziemy o nich pamiętać. Wiem, że chcieliby, aby ta pamięć o nich nie była tylko tą oficjalną, państwową, lecz właśnie tą zwyczajną, przyjacielską - powiedział premier Tusk.

W minionym roku sylwestrowy pojedynek zakończył się remisem. Tym razem zespół "Starych", w którym oprócz obecnego premiera wystąpili między innymi: Jan Krzysztof Bielecki, Jerzy Borowczak, Tomasz ArabskiTomasz Chodnikiewicz, pokonał "Młodych".

Autorem zwycięskiego gola był Zbigniew Lula, choć niektórzy dziennikarze zaraz po meczu mylnie bramkę przypisywali premierowi. - Oczywiście, miałem swój udział w tej akcji. Nadzorowałem ją wzrokiem - żartował Donald Tusk.

"Młodych" do boju poprowadził Sławomir Rybicki, brat wspominanego "Arama", w którego zespole zagrali między innymi radny: Wiesław Kamiński, syn Macieja Płażyńskiego - Jakub Płażyński, a także prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

Baner upamiętniający poległych w katastrofie smoleńskiej Macieja Płażyńskiego i Arkadiusza Rybickiego, którzy wielokrotnie brali udział w sylwestrowych meczach. Baner upamiętniający poległych w katastrofie smoleńskiej Macieja Płażyńskiego i Arkadiusza Rybickiego, którzy wielokrotnie brali udział w sylwestrowych meczach.
Niewiele brakowało, aby mecz zakończył się wynikiem 1:1. Soczystym strzałem w poprzeczkę popisał się bowiem Adam Sekuła. Okazji bramkowych było zresztą więcej, ale śliskie boisko nie sprzyjało wyższemu wynikowi.

Podczas sobotniej rozgrywki na boisku nie było widać znanych politycznych postaci. Byli za to "Janek", "Jasiu" i "Witek". Była pasja i zacięta walka na murawie, ale też serdeczne uściski.

- Dla nas jest to spotkanie starych przyjaciół, takich na dobre i na złe. Te mecze są dla nas ważne, jak wiadomo, sport dzisiaj zastępuje mężczyznom walkę, daję możliwość sprawdzenia się przeciwko sobie - powiedział po spotkaniu prezydent Karnowski.

Zadowolony z przebiegu rywalizacji był Andrzej Kowalczys ze zwycięskiej ekipy "Starych": - Brak Arama i Macieja chyba nas trochę wyciszył. To był najbardziej czysty mecz, jaki pamiętam - ocenił Kowalczys.

Po spotkaniu futboliści-amatorzy udali się na bigos, by już przy stole, dalej celebrować swoją wspólną tradycję. Wielu z nich przyjechało do Gdańska na chwilę - wyłącznie po to, by spotkać przyjaciół i jak za dawnych czasów razem pokopać piłkę. Dłużej na murawie musiał zostać premier Tusk, który pod ostrzałem kamer i mikrofonów musiał tłumaczyć się z aktualnych poczynań rządu.
ras

Wydarzenia

Opinie (75) ponad 10 zablokowanych

  • Tuskoland i barany

    Niegodny tych barw !

    • 2 0

  • ale kogo to obchodzi? (5)

    niech lepiej zajmie się bytem rodaków!

    • 78 47

    • daja dobry przykład

      • 0 0

    • Mnie tez obchodzi (1)

      Takie marudy na wszystko kreca nosem. Zdrowy facet powinien uprawiac sport.
      Wazne tez ze potrafia spotykac sie w swoim gronie , mimo roznic i uplywu czasu.
      Normalni , wartosciowi ludzie. Lenie i marudy oczywiscie beda wylewac ten swoj jad.

      • 2 3

      • po twoim nicku widać żeś niezły ...

        o reszcie szkoda pisać

        • 0 1

    • (1)

      nie obchodzi Cie to po co czytasz i jeszcze komentujesz, zapierniczaj do Kosciola bo sie spoznisz na msze...

      takie samo debilstwo jak to zakazujace pornoli...nie cchesz nie kupuj nie czytaj , ktos Cie zmusza ???

      • 14 33

      • jak zwykle jakiś towarzysz zabłyśnie jak nie wie co powiedzieć to najlepiej się przyssać do Kościola...

        • 24 4

  • OD ARKOWCA

    WSPÓŁCZUJĘ LECHII. KŁAMCZUCH I NIERÓB SZARGA KOSZULKĘ NASZEGO WROGA- LECHII. TUSK TO ZAGRANIE POniżej PASA

    • 3 0

  • Mecz jest przede wszystkim

    miejscem spotkań b. "świetlikowców". Zainteresowanie mediów przyszło już w meczu sylwestrowym 31 grudnia 1990 r, kiedy to kilka dni wcześniej Wałęsa mianował na stanowisko premiera JK Bieleckiego. Koleś z kamerą przyjechał na boisko (klepisko) przy AOS-ie Politechniki Gdańskiej (bo wtedy się grało tam gdzie się dało!!!) tyle że nie wiedział który to ten Bielecki!!!. Dopiero wywiad wśród kibicujących i wskazanie któren to, pozwoliło mu uwiecznić grającego premiera. Potem zmieniło się boisko na stadion Polonii (raz kiedy była ciężka zadymka śnieżna przeniesiono mecz do d. Hali Stoczni) a od bodaj 5 lat mecze rozgrywane są na stadionie przy Traugutta.
    Jeśli Ktoś sądzi że głównym motywem dla przyjścia jest fakt pojawienie się na boisku Donka jest w totalnym błędzie. W meczu i tak niemal połowę składó stanowią osoby albo z kręgu wokół świetlikowego albo nieco dalsi, bliżsi znajomi poszczególnych osób. Najważniejsze jest to że się spotykamy i że jest ku temu okoliczność.
    Nie ma tu żadnego nimbu tajemniczości a większość z Nas uważa że obecność kamer tv i mikrofonów radiowych, stanowi raczej odrębny wiejsko-małomiasteczkowy cyrk.

    • 3 1

  • Dociera do was że gdyby nie wsparcie Tuska to gralibyście ze dwie ligi niżej i na rozpierniczonym "stadionie" przy Traugutta (2)

    Wyzywacie na Tuska, a tyle mu zawdzięczacie. Troszkę idiotyczne zachowanie.

    A że w piłkę gra ? Co w tym dziwnego, gra przecież nie od dziś. A Jaruś jedyny sport jaki uprawia to podchody.

    • 8 16

    • panie miejscowy, pomoc Tuska dla Lechii była ZEROWA, powtarzam ZEROWA (1)

      i jeszcze cytat z pana Tuska, kiedy Lechia odradzała się od najniższej ligi" z tej Lechii nic już nie będzie". Jeżeli chodzi o nowy stadion, to Tusk był jego przeciwnikiem, jego koncepcja to tylko modernizacja stadionu na T29.

      • 5 2

      • No jak myślisz że taki np. Lotos to sam z siebie sponsoruje tę drużynę

        to gratuluję dobrego samopoczucia.

        • 1 0

  • i to ludzie z trójmiasta ?

    wstydu nie macie patałachy......

    • 2 2

  • teraz wiadomo po co ta szopka z boiskiem na każdym podwórku. (1)

    by przed kamerą móc zabłysnąć. poza tym to takie tworzenie na siłę "sportu narodowego" - ale jak przychodzi do gry z kimkolwiek z europy to jest 100 do zera i jeszcze jakaś afera przy okazji. swoją drogą to znamienne że prezes rady ministrów i jego zaplecze nie mają innych zajęć...

    • 14 6

    • żaden Rejtan

      maruda i tyle........

      • 1 2

  • SZWABIK SIE CIESZY A 2 MIL.DZIECI GLODUJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 6 2

  • Lechia (1)

    Panie Premierze dziękujemy za piękny stadion i lata wśród KIBICÓW Lechii

    • 10 21

    • Tomasz zdrajca Wołek ?

      • 2 1

  • przypomniał mi się skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju i spółki

    na tych meczach z premierem pewnie jest podobnie...

    • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane