• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szachy zamiast futbolu

jag.
11 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Derby - Futbol Łączy. Piłkarze wzięli sobie do serca to przesłanie. Po meczu dziękowali sobie za 90 minut walki. Derby - Futbol Łączy. Piłkarze wzięli sobie do serca to przesłanie. Po meczu dziękowali sobie za 90 minut walki.
Derby Trójmiasta nie było blisko dziesięć lat, ale nawet po tak długiej przerwie zasada ustalona w latach dziewięćdziesiątych obowiązuje. To był trzeci mecz z rzędu przy ul. Traugutta, w którym Lechia bezbramkowo zremisowała z Arką. Wszyscy podkreślają, łącznie z uczestnikami spotkania i trenerami, że podział punktów jest sprawiedliwy. Gdynianie starali się atakować, a równocześnie zbyt mocno nie odkryć, a gdańszczanie myśleli najpierw, aby nie stracić bramki, a dopiero później o kontratakowaniu. Gdy my oglądaliśmy partię szachów, dającą naszym drużynom miejsca 6-7 w tabeli, nowym liderem II ligi została Polonia Warszawa.

Po raz piąty w Gdańsku, a po raz dziewiąty w 43-letniej historii derby, piłkarze nie potrafili zdobyć żadnego gola. Jednocześnie po raz dwunasty w 26 oficjalnych grach między Lechią a Arką padł remis, a po raz osiemnasty (!) drużyna, która grała jako gość, nie zdobyła bramki. Gdynianie zakończyli w Gdańsku siódmy mecz bez trafienia, a gdańszczanie w Gdyni takich spotkań mieli aż jedenaście.

Iskry na boisku

Na prezentację obie drużyny wyszły w koszulkach z nadrukiem: "Derby - Futbol Łączy". Podczas gry piłkarze szanowali na ogół swoje kości. Co prawda nie brakowało fauli (około 25 z obu stron), ale przede wszystkim były to przewinienia o charakterze taktycznym. Właściwie tylko trzykrotnie "zaiskrzyło" na murawie. Poniżej prezentujemy, co o kontrowersyjnych sytuacjach mówili ich uczestnicy:

37. minuta - Przy linii końcowej od strony Arki starli się Krzysztof Sobieraj i Paweł Pęczak. Gdynianin się przewrócił, piłka opuściła boiska, a sędzia nakazał wznowić grę od bramki. Piłkarz gości przez kilkanaście sekund leżał na murawie. Widać było wyraźnie, że w jego kierunku poleciały z trybun jakieś przedmioty. Po chwili Paweł Bednarczyk, kierownik Arki przyniósł do sędziego... butelkę. Arbiter konsultował się z delegatem PZPN. Gra została wznowiona. - W telewizji dokładnie będzie widać, że Pęczak uderzył mnie łokciem. Gdy leżałem, obok mnie spadł kamień - przekonywał Sobieraj. - Jak Sobieraj twierdzi, że go uderzyłem to niech tak twierdzi - ripostował Pęczak. - Zaniosłem do sędziego butelkę po wódce, która spadła przy naszej ławce - informował kierownik Bednarczyk.

fot. Krzysztof Mystkowski/KFP fot. Krzysztof Mystkowski/KFP
Już doliczony czas gry - W polu karnym Arki pojedynek Sobieraja z Andrzejem Rybskim. Gdański napastnik się przewrócił. Sędzia zagwizdał. Kilkanaście sekund zastanawiał się, w którą stronę wskazać. Z trudnej sytuacji głównego wybawił boczny, sygnalizując, że był spalony. Tym samym gdynianie wznowili grę rzut pośrednim. - Jak sędzia zagwizdał, to był spalony - stwierdził Sobieraj. - Byłem ewidentnie faulowany. Natomiast, co do słuszności spalonego nie mogę się wypowiadać. Nie potrafię powiedzieć, czy w momencie podania byłem przed rywalem, czy nie - przyznał Rybski.

Po ostatnim gwizdku - Marcin Szulc kończy mecz. Można powiedzieć, że tradycji stało się zadość. To kolejny przypadek, że gdy spotkanie prowadzi arbiter z Warszawy, nie wygrywa ani Lechia, ani Arka! Nim zespoły zeszły do szatni, dochodzi - jak to później określi Bartosz Ława - "słownej utarczki". Sędzia pokazuje gdyńskiemu pomocnikowi czerwoną kartkę, a w pomeczowym protokole jest dosadny. Tak opisał słowa, które miały paść z ust Bartka: "weź się kur... pierd... w ten łeb.

To wielki dramat Ławy, który od 8 września walczył z kontuzją, aby zagrać w derby. W środę należał do najlepszych na boisku. Wytrzymał pełne 90 minut, choć dopiero dwa dni wcześniej odbył pierwszy trening. Teraz może otrzymać nawet trzy mecze zawieszenia, gdyż wcześniej (76. minuta gry) otrzymał czwartą żółtą kartkę. I właśnie od niej wszystko się zaczęło. - Próbowałem się dowiedzieć od sędziego za co ta kartka, bo oznaczała dla mnie pauzę w następnym meczu. Nic nie usłyszałem w odpowiedzi. Potem działałem pod wpływem emocji. Żałuję tego co się stało - wyjaśniał i łagodził zdarzenie Ława.

Pomeczowe wypowiedzi trenerów:

Dariusz Kubicki (Lechia): - Był to typowo remisowy mecz, bez większej historii. Obie drużyny odrobiły zadanie domowe, potwierdziły, że znają się na wylot. Na pewno było dużo walki, szkoda, że zabrakło goli. Do pracy sędziego nie będę się odnosił, gdyż wynik został ustalony już na boisku i teraz nie ma większego znaczenia, czy arbiter w takich czy innych sytuacjach podejmował prawidłowe decyzje czy nie.

Wojciech Stawowy (Arka): - Mecz stał na niezłym poziomie. Obie drużyny czuły przed sobą respekt. Większość spotkania toczyła się w środkowej strefie boiska. W naszych wykonaniu było to spotkanie, jakich wiele w tym sezonie. Mieliśmy optyczną przewagę, ale liczy się to co w bramce. Za prowadzenie gry punktów się nie dostaje. Szkoda tej sytuacji z pierwszej minuty Bartka Ławy. Generalnie z przebiegu był to mecz remisowy. Była walka, determinacja i piłkarskie... szachy.

Z tego co widzieliśmy na boisku może powstać materiał na kilka lekcji dla adeptów szkoleniowego fachu. - Mnie się mecz podobał, choć zdaję sobie sprawę, że dla kibiców mógł nie być efektowny - zaznacza Michał Globisz. - Widać było, że drużyny mają jasno taktykę i konsekwentnie starają się realizować założenia trenerów. Arka grała atakiem pozycyjnym, Lechia była świetna w destrukcji. Z obu stron zabrakło ostatniego podania. Według mnie remis to sukces Lechii. Arka tutaj straciła dwa punkty niż zdobyła jeden - ocenił selekcjoner reprezentacji Polski do lat 20 z tegorocznego mundialu oraz wieloletni trener gdańskiego klubu i mieszkaniec Gdyni.

Jak to z obserwatorami było?

Piotr Burlikowski po raz pierwszy, odkąd pod koniec czerwcu został dyrektorem sportowym Arki, przyszedł na konferencję prasową. Przyszedł, aby upomnieć Lechię. - W niedzielę nasi obserwatorzy, mimo wcześniejszych ustaleń, nie zostali wpuszczeni na mecz Lechii! Apeluję o normalność i wzajemny szacunek ponad wszelkimi podziałami - mówił Burlikowski. Do tych zarzutów ustosunkował się Błażej Jenek. - Nieprawdą jest fakt o nie wpuszczeniu przedstawicieli Arki Gdynia na niedzielny mecz Lechia - GKS Katowice. Na spotkanie anonsowani byli telefonicznie przez dyrektora klubu Roberta Potargowicza dwaj trenerzy Krzysztof Janczak i Piotr Wrześniak. Obaj posiadali prawo wstępu na trybunę główną oraz pozwolenie na filmowanie meczu. Panowie nie pojawili się po odbiór wejściówek ani w klubowym sekretariacie, ani na bramie wejściowej od ul. Smoluchowskiego. W 35 minucie meczu przy wejściu pojawili się natomiast Krzysztof Sobieraj i Paweł Weinar, przedstawiając się jako anonsowani przedstawiciele gdyńskiego klubu. Obaj panowie weszli na stadion, który opuścili tuż po przerwie. Warto nadmienić, że pan Krzysztof Janczak, reprezentując żółto-niebieskich bywał, na poprzednich meczach przy ul. Traugutta bez jakichkolwiek problemów. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości Lechia Gdańsk przekazała rywalom zza wiedzy płytę z niedzielnego spotkania. Swoją drogą jeszcze w niedzielę wieczorem trener Wojciech Stawowy wypowiadając się dla TVP3 i Gazety Wyborczej twierdził, że przedstawiciele Arki byli na ostatnim przed derbami meczu gdańskiej Lechii - informuje dyrektor Lechii.

fot. Krzysztof Mystkowski/KFP fot. Krzysztof Mystkowski/KFP
Właściwie spokojne derby

Derby wywołany nadzwyczajną mobilizację sił porządkowych. Mecz na terenie całego Trójmiasta ochraniać miało ponad tysiąc funkcjonariuszy. Dyrektorzy sąsiadujących ze stadionem szkół skrócili zajęcia lekcyjne, aby szczególnie ci najmłodsi uczniowie nie znaleźli się na trasie przemarszu kibiców. Gdynianie zostali dowiezieni autokarami pod eskortą. Liczba biletów dla gości została ograniczona ostatecznie do 420. Wizualnie prezentowali się ładnie, bo wszyscy ubrani byli w żółto-niebieskie trykoty. Podczas meczu z obu stron były wrogie w kierunku przeciwników przyśpiewki, ale głównie - i za to brawa - doping był skierowany w stronę swojej drużyny. Nie obyło się bez odpalonych rac, spalonych szalików i flag, ale te zachowania były wkalkulowane w koszt derby, niektórzy bagatelizując to, nazywali je "kibicowskim folklorem". Oby to zdanie podzielił PZPN, bo w innym przypadku mogą być finansowe restrykcje.

Ilu było kibiców gospodarzy, trudno oszacować. Z wyłączeniem trzech sektorów buforowych oraz jednej części sektora gości, stadion był wypełniony szczelnie. Oficjalną liczbę widzów poznamy zapewne wkrótce w oficjalnym komunikacie Lechii. Ze względów bezpieczeństwa liczba sprzedanych biletów na derby miała zostać ograniczona do 8 tysięcy. Ale poza tę pulą były zapewne zaproszenia i karnety.

Co dalej?

Remis obie trójmiejskie zespoły zostawił w tym samym miejscu w II-ligowej tabeli, w którym były, czyli blisko czoła, ale jednak poza pozycjami, które na koniec sezonu dadzą awans (dwa pierwsze) bądź baraż (trzecie). Nowym liderem została Polonia Warszawa, która w zaległym spotkaniu pokonała Tura Turek 3:1 (3:0). Tym samym ten ostatni zespół - już chyba na dobre - odstał od grupy, która liczy się w walce o ekstraklasę.

Lechia traci obecnie do przodownika trzy punkty i ma jeden mecz rozegrany mniej (19 października odrobi zaległości u siebie ze Śląskiem Wrocław). W niedzielę gdańszczanie zagrają w Pruszkowie, z bezpośrednio wyprzedzającym ich Zniczem. W tym spotkaniu muszą sobie radzić bez kontuzjowanego Artura Andruszczaka oraz pauzującego za żółte kartki Jacka Manuszewskiego. Natomiast może już grać Piotr Wiśniewski.

Dorobek Arki jest skromniejszy o cztery punkty od tego "Czarnych Koszul", choć na boisku gdynianie wywalczyli o "oczko" więcej", ale pięć punktów stracili na skutek kary PZPN. W najbliższy poniedziałek żółto-niebiescy zmierzą się właśnie ze stołecznymi futbolistami na własnym boisku. Pewna jest absencja Ławy, który może być zawieszony na co najmniej trzy mecze. Być może zdąży wyleczyć się Tomasz Mazurkiewicz, a do pełnej sprawności dojdzie Bartosz Karwan.

Kolejne derby odbędą się już na początku listopada, gdyż jesienią związek postanowił rozegrać dwie kolejki z wiosny, a mecz Arka - Lechia jest w inauguracyjnej serii gier. Gdynianie chcą ten pojedynek zorganizować 3 listopada o 19.29. Jednak będzie już po wyborach i telewizja może wrócić do koncepcji rozgrywania meczów w niedzielę o 14.40. Wówczas tego dnia kamery mogą zostać wycelowane na ul. Olimpijską.

Tak obecnie wygląda czołówka II ligi:
kolejno liczba meczów, zwycięstw, remisów, porażek, bilans bramek, punkty

1. Polonia Warszawa 15 8 4 3 25-13 28
2. Piast Gliwice 14 8 4 2 21-12 28
3. Śląsk Wrocław 14 7 6 1 16- 8 27
4. Wisła Płock 15 8 3 4 29-23 27
5. Znicz Pruszków 15 8 2 5 26-14 26
6. Lechia Gdańsk 14 7 4 3 24-15 25
7. Arka Gdynia 15 8 5 2 27-14 24
8. Podbeskidzie 15 9 2 4 22- 8 23
9. GKS Jastrzębie 14 6 4 4 24-23 22
jag.

Kluby sportowe

Opinie (80) ponad 10 zablokowanych

  • do wszystkich napiętych

    derby to święta wojna, to fakt, ale zmniejszanie roli swego przeciwnika to zmniejszanie wagi swego zwycięstwa, bo bardziej cieszy zwycięstwo nad mocnym niż nad słabeuszem, a po za tym świadczy trochę o kompleksach, więc wolałbym zobaczyć na co Arkowców w Gdyni stać, bo jak na razie to widzę zazdrość i stres, a napinka to z obu stron jest bez sensu
    i jeszcze ps. jak dla mnie to gdyby hasła trochę mniej "kur**mi" leciały to faktycznie z dzieckiem bym przyszedł

    • 0 0

  • Karwiny z Lechia

    Mieszkam na Karwinach ponad 20 lat i od dziecka pamietam, ze królowala tu Lechia, byc moze sie zmienilo i troche kibicow Arki sie pojawilo, nic mi jednak o tym nie wiadomo, bo pewnie sa to jeszcze mlode chopaki. Co byscie nie pisali, to tej wspanialej karwinskiej wiezi, ktora zawdzieczamy Lechijce nikt i nic nam nie zabierze!

    • 0 0

  • bredzisz. na karwinach jest tyle betonów co śledzi na morenie

    • 0 0

  • Nie masz racji... ale po co sie spinac, napisalam to co mysle:-)
    dobrej nocy!

    • 0 0

  • Zobaczycie nas u siebie pajace!

    • 0 0

  • Zobaczycie nas u siebie pajace!

    Biedne bluzki z kapturem zrobiliście zabrakło kasy czy ktos za duzo przycioł na was?
    W ogóle to w sektorze pachniało Gdynią i jak było widać wam to pasowało!!!

    • 0 0

  • Derby Trójmiasta były by fajne gdyby nie to że dwa rywalizujace ze soba zespoły tak się nie nawidzą ludzie pszestańcie bo zaczyna to być chore.Bieście prykład z piłkarzy którzy okazali sobie szacunek i podzękowali sobie.Pora zakączyć tą wzajemna nienawiść i zacząć współpracować razem mogli bysmy wiele osiągnąć a nie tylko popisy huligańskich wybryków pomyście co osiągniecie przez taką wzajemną nienawiść i co wam to da. Za pare lat jak byscie się spotkali na ulicy z rodzinami to co nie mogli byście patszeć sobie w oczy byście tylko pszykłądali nóż do gardeł komu było by wtedy wstyd wam czy waszym rodzinom dzieciom dopieru potem byscie zrozumieli że taka nienawiść nie ma sensu razem mogli bysmy sobie wzajemnie pomagać nie tylko pszy treningach ale również chodzi tu o kibiców ja jestem normanym kibicem kocham i Lechie i Arke i pragne aby kibice wzajemnie sie odwiedzali oficjalnie bez żadnych awantór aby kibice Lechi odwiedzali stadion Arki w swoich szalikach i ze swoimi flagami a Arka aby odwierdzała stadion Lechi tez ze swoimi szalikami i flagami razem mogli bysmy stworzyć piekne widowisko na stadionie śpiew obu zespołow kibiców i race świecące w około dajmy przykład tego jaka może być piękna piłka nożna i jak piękna współpraca może stworzyć piekne widowisko a rodziny z dziećmi aby mogły spokojnie wchodzić na stadiony aby obejrzeć piekne widowsko i piekny mecz bratnich zespołow z pomorza.

    O to Pare Haseł które wktódce zobaczycie w całym trójmiescie.

    BRATERSKA MOC POMORZA LECHIA I ARKA

    BRATESTWO JEST W NAS BO MY JESTESMY JEDNOSCIĄ ARKA I LECHIA

    LECHIA GDAŃSK I ARKA GDYNIA KRÓLOWIE POMORZA

    Czyż te hasła nie są piekne razem zacznijmy aby wpóprace wysyłajcie tą wiadomość do wszystkich żnajomych może i oni wesprą naszą akcje. ;)

    • 0 0

  • do Normalnego Kibica

    Czlowieku chyba sie troche zagalopowales, polecam wizyte u lekarza albo zmien dealera

    • 0 0

  • jeszcze do normalnego

    nie no z tą miłością normalnego to przeginka, aczkolwiek zgadzam się, że napinka- szczególnie w internecie jest niepotrzebna, jestem kibiecm Lechii i mam nadzieje, że Lechia zawsze będzie lepsza i sportowo i w kibicowaniu, moim zdaniem na ostatnim meczu było super, ale mam szacunek do kibiców Arki bo chłopaki nie są byle ciotkami jak jakiś "KS Kozia Wólka", zresztą z tymi koszulkami to się w sumie postarali, ale nie ma co wymagać zgody- rywalizacja była i bedzie, przykładów rywalizujących drużyn i kibiców na świecie jest pełno, tyle że można to robić na poziomie, zresztą jak będzie Baltic Arena to dobrze byłoby całą rodzina przyjść na stadion i pokibicować (zresztą inaczej go nie zapełnimy- z pożytkiem dla klubu), myślę że ostatni mecz jest krokiem w dobrym kierunku, na stadionie kibicujemy a ustawki róbcie Koledzy gdzieś indziej jeśli macie na to ochotę, ciekawostką jest że skoro Arka nie ma stadionu to też może chcieć grać na Balticu (tak jak jest np. w Monachium na Alianz Arenie), zwiększy to pewnie opłacalność Baltic Areny ale wymaga kultury, ciekawe co będzie

    • 0 0

  • bezdomni

    Ciągłe wrzuty o bezdomnych stają sie juz nudne. Jak długo bedziecie się tym jarać ? My w przeciwieństwie do was przynajmniej w jakiś sposób tworzyliśmy ten stadion ( rozpoczelismy budowę ) a wy co ? Pozyskaliście mienie poniemieckie , które doprowadziliście do ruiny. Nie było was stać na utrzymanie stadionu i przejeło go miasto.
    HIPOKRYZJA staję się już waszą ogólnopolską wizytówką.
    A teraz chłopy honorowo za brechy i siekiery i hajda na rywali .

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Lechii

77% LECHIA Gdańsk
13% REMIS
10% GKS Tychy

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Piotr Matusiak 31 63 64.5%
2 Łukasz Gawlik 31 62 58.1%
3 Mariusz Kamiński 31 61 61.3%
4 Mirosław P. 31 60 64.5%
5 Mateo Wycz 31 60 61.3%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 30 18 5 7 50:26 59
2 Arka Gdynia 30 17 7 6 50:31 58
3 GKS Tychy 30 16 3 11 40:34 51
4 GKS Katowice 30 14 8 8 51:31 50
5 Wisła Kraków 30 13 10 7 56:37 49
6 Motor Lublin 30 14 7 9 41:36 49
7 Wisła Płock 30 13 9 8 43:39 48
8 Odra Opole 30 13 7 10 36:30 46
9 Górnik Łęczna 30 11 13 6 30:26 46
10 Stal Rzeszów 30 12 6 12 45:47 42
11 Miedź Legnica 30 10 11 9 39:32 41
12 Znicz Pruszków 30 11 4 15 28:37 37
13 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 30 8 10 12 43:45 34
14 Chrobry Głogów 30 9 7 14 30:47 34
15 Polonia Warszawa 30 7 9 14 36:44 30
16 Resovia 30 8 5 17 34:54 29
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 30 4 10 16 24:50 22
18 Zagłębie Sosnowiec 30 2 9 19 19:49 15
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 30 kolejki

  • ARKA GDYNIA - Resovia 3:2 (2:1)
  • Stal Rzeszów - LECHIA GDAŃSK 4:2 (1:0)
  • Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1 (2:1)
  • GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 2:0 (1:0)
  • Polonia Warszawa - GKS Katowice 1:2 (1:0)
  • Miedź Legnica - Znicz Pruszków 1:2 (0:0)
  • Górnik Łęczna - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:1 (0:0)
  • Odra Opole - Motor Lublin 0:2 (0:2)
  • Chrobry Głogów - Wisła Płock 0:2 (0:1)

Ostatnie wyniki Lechii

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
7% Stal Rzeszów
15% REMIS
78% LECHIA Gdańsk
Polonia Warszawa
93% LECHIA Gdańsk
4% REMIS
3% Polonia Warszawa

Najbliższy mecz Arki

Podbeskidzie Bielsko-Biała
3 maja 2024, godz. 20:30
7% Podbeskidzie Bielsko-Biała
14% REMIS
79% ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 32 62 62.5%
2 Sławek Surkont 33 56 57.6%
3 Mariusz Kamiński 33 55 54.5%
4 Marek Dąbrowski 33 55 54.5%
5 Izabela Dymkowska 32 54 56.3%

Ostatnie wyniki Arki

93% ARKA Gdynia
4% REMIS
3% Resovia
Znicz Pruszków
24 kwietnia 2024, godz. 18:00
5% Znicz Pruszków
9% REMIS
86% ARKA Gdynia

Relacje LIVE

Najczęściej czytane