• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szczęście było blisko

15 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Wreszcie to była Energa Gedania, którą chcielibyśmy oglądać na co dzień.I choć gdańszczankom ostatecznie nie udało się wygrać z Centrostalem Focus Park, to po drugim meczu ćwierćfinałowym play off gedanistki mogą wracać do domów z podniesionymi głowami. Podpieczne Leszka Milewskiego w sobotę wygrały dwa pierwsze sety, a ostatecznie poległy po tie-breaku, przegranym 18:20!

ENERGA GEDANIA: Ślusarz, Kuczyńska, Szczygielska, Reimus, Tomsia, Niemczyk, Siwka (libero) oraz Nuszel, Kruk, Sołodkowicz.

Po raz pierwszy w tym sezonie gedanistki podjęły walkę na parkiecie wyżej notowanego rywala. Można powiedzieć, że stało się to w ostatnim momencie, bo dwie poprzednie gry w Bydgoszczy, a także starcia w Kaliszu, Pile, Bielsku-Białej i Muszynie zostały przegrane po 3:0. Nic zatem dziwnego, że w sobotę, gdy przyszły wyniki dwóch pierwszych setów, to serwis internetowy www.sportowefakty.pl przypisał je Centrostalowi. Tymczasem pachniało sensacją. To Energa Gedania prowadziła 2:0! W inauguracyjnje odsłonie gedanistki dzielnie walczyły przez blisko pół godziny, zdobywając ją w grze na przewagi. W drugiej - zdobyły trzy punkty przewagi przy rezultacie 10:7 i konsekwentnie tę różnicę pielęgnowały aż do zwycięskiego końca seta.

Miejscowe miały kłopoty z gdańską zagrywką, szczególnie w wykonaniu Ewy Ślusarz i Bereniki Tomsi. Jak przyjęcie zagrywki potrafi mieć kolosalny wpływ na losy gry, przekonaliśmy się w dwóch następnych partiach. Niestety, boleśnie. Ewa Kowalkowska, której zawsze przed meczami z bydgoszczankami najbardziej obawia się trener Milewski, weszła na zagrywkę przy wyniku 3:3, a zeszła, gdy zrobiło się... 11:3! W czwartym secie historia się powtórzyła. Tym razem kapitan Centrostalu poprawiła stan na tablicy z 4:4 na 10:4!

W tie-breaku znów to był pojedynek godnych siebie rywali. Co więcej to gdańszczanki początkowo podyktowaly warunki. Prowadziły aż do stanu 11:8. Ostatecznie zwycięzcę drugiego meczu play off wskazała walka na przewagi. Gdańszczanki miały w niej trzy piłki meczowe! Na skończenie meczu akcje rozegrane zostały do najbardziej doświadczonej Małgorzaty Niemczyk, choć tego dnia niespodziewanie najskuteczniejsza była Marta Szczygielska (18 punktów). Była mistrzynie Europy dwukrotnie nie przebiła się przez blok Iljany Goczewej. Natomiast po przeciwnej stronie w decydującej akcji nie zawiodła... Kowalkowska. Centrostal wygrał ostatecznie 3:2 (25:27, 22:25, 25:12, 25:15, 20:18) i w play off prowadzi 2-0. Trzeci mecz odbędzie się w Gdańsku 28 kwietnia. W przypadku wygranej gospodarzy, zespoły zagrają także dzień później.

Po meczu miał miejsce rzadki w sporcie obrazek. Obaj trenerzy byli... zadowoleni. - Potrzebny nam był taki mecz bardziej niż kolejne gładkie zwycięstwo. Teraz wzmocniliśmy się psychicznie nie tylko przed trzecią grą w Gdańsku, ale także przed finałami Pucharu Polski - podkreślał Piotr Makowski, szkoleniowiec Centrostalu. - W decydujących momentach tie-breaka zabrakło skuteczności w ataku. Jednak trzeba się cieszyć z tego, że drużyna podjęła walkę. Po takim meczu musi wrócić wiara, że z Centrostalem też można wygrać - podkreślał trener Milewski.

Pozostałe wyniki play off: Winiary Kalisz - Stal Mielec 3:0 (25:17, 25:11, 25:21) i 3:0 (25:15, 25:15, 25:20), Farmutil Piła - AZS AWF Poznań 3:0 (25:21, 25:18, 25:22) i 3:1 (25:16, 25:18, 21:25, 25:23), Aluprof Bielsko-Biała - Muszynianka 2:3 (20:25, 25:22, 25:17, 26:28, 9:15) i 3:0 (25:18, 25:17, 25:21).

Autor: www.energa-gedania.pl

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane