- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (55 opinii)
- 2 Lechia dostała licencję, ale i karę (80 opinii)
- 3 Neptun gotowy już na derby. A ty? (93 opinie)
- 4 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (43 opinie) LIVE!
- 5 Ogniwo o finał, Arka może pomóc (3 opinie)
- 6 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (49 opinii)
To było święto
Lechia Gdańsk
Bramki: Cetnarowicz 10, Buzała 55, Wiśniewski 66, Rogalski 71, Andruszczak 83 - Bania 88.
LECHIA: Kapsa - Pęczak, Manuszewski, Wołąkiewicz, Fechner - Wiśniewski (73 Andruszczak), Miklosik (22 Piątek), Kasperkiewicz, Rogalski - Cetnarowicz (57 Rybski), Buzała.
WISŁA: Skrzypiec - Michalek, Żytko, Strugarek (58 Dylewski), Górski - Peszko (73 Łazicki), Zawadzki, Sielewski, Krzyżanowski (46 Bania), Mierzejewski - Staniszewski.
Sędziował: Żyro (Bydgoszcz). Żółte kartki: Manuszewski, Wiśniewski, Piątek (Lechia), Michalek, Peszko (Wisła). Widzów: 6000.
Nie wiem, na co liczyła policja. Liczne oddziały zablokowały kilka ulic dojazdowych do stadionu. - Panie, chce pan, aby panu zniszczyli samochód. Tam jest zadyma. A zresztą proszę opuścić skrzyżowanie, bo będzie mandat 500 złotych - na zmianę wyjaśniał i groził funkcjonariusz "drogówki", zamykający ulicę Jarową.
Zadymy nie było, bo nie bardzo było wiadomo, kto miały ją wywołać. Kibice Lechii na trybunach stworzyli doskonałą atmosferę, którą podtrzymał dobra gra piłkarzy, a sympatycy Wisły zwinęli swoje emblematy po trzecim golu, a po czwartym opuścili stadion. "Po co wy gracie, jak wy kibiców nie macie" - kwitowała ten gest publika przy ul. Traugutta.
Pierwsi zaatakowali goście. Już w inauguracyjnej minucie wywalczyli rzut rożny, po którym strzelał Sławomir Peszko. Piłkę z linii bramkowej wybił Arkadiusz Miklosik.
W 10. minucie "wypaliło" nowe ustawienie formacji ataku. Paweł Buzała posłał prostopadłą piłkę do Piotra Cetnarowicza, a ten ostatni precyzyjnym strzałem po "długim rogu" zdobył prowadzenie. - Nie ukrywam, że gram i myślę o nowym kontrakcie. Chciałbym zostać w Gdańsku co najmniej przez 1,5 roku. W tym tygodniu będę rozmawiał o tym z klubem - przyznał 34-letni napastnik, któremu z końcem roku upływa kontrakt w Lechii. Miejmy nadzieje, że działacze nie zrobią tego błędu co latem, kiedy nie podjęli rozmów z piłkarzem i jedną nogą był on już w Opolu.
W 26. minucie Buzała uciekł prawą stroną i ostro dośrodkował w pole karne. Cetnarowicza ubiegł Jarosław Skrzypiec, który wypiąstkował futbolówkę. Dopadł do niej Maciej Rogalski i pięknie uderzył z woleja. Szkoda, że na linii bramkowej stał Tomas Michalek, który popisał się obronną "główką".
W 33. minucie piłka znalazła się w płockiej bramce, ale kiepsko sędziujący arbiter z Bydgoszczy gola nie uznał. Jednak tym razem nie popełnił błędu. - Piotrek nie był na pewno na spalonym, ale ja chyba byłem przed obrońcami - przyznał Buzała. "Buzi" dobił do siatki piłkę, którą po strzale Wiśniewskiego, odbił przed siebie golkiper. Minutę później mogło być 1:1. Na lewym skrzydle "urwał" się Adrian Mierzejewski, a po jego dośrodkowaniu "szczupakiem" uderzał Peszko. Piękną interwencją popisał się Paweł Kapsa.
"Historia lubi się powtarzać. 1983" - tej treści transparent pojawił się po przerwie. Było to nawiązanie do zdobycia przez Lechię Pucharu Polski. Zresztą od tamtego sukcesu biało-zieloni w tych rozgrywkach nie zaszli tak daleko jak teraz.
Po zmianie stron obie drużyny od razu miały swoje szanse. Skrzypiec obronił uderzenie "Cetnara", a Kapsa sparował na róg strzał Mierzejewskiego. Worek bramkowy rozwiązał się, gdy Lechia grała w... dziesiątkę. Poza boiskiem był Cetnarowicz, który nabawił się kontuzji kolana. Wiśniewski przedarł się prawym skrzydle i tak precyzyjnie dośrodkował, że niższy od obrońców rywali Buzała nie miał kłopotów ze zdobyciem gola głową.
W 63. minucie "Wiśnia" był sam na sam ze Skrypcem po podaniu Karola Piątka, ale lepszy okazał się bramkarz Wisły. Nie na długo. Trzy minuty później Piotr wbiegł w "16", gdzie idealnym podaniem obsłużył go Rogalski. Precyzyjne uderzenie po długim rogu było równoznaczne z prowadzeniem 3:0.
Ale przecież to "Rogal" jest najskuteczniejszym lechistą jesienią. Maciek przypomniał o tym w 70. minucie. Asystę zaliczył Buzała, a lewoskrzydłowy przedryblował bramkarza i strzelił do opuszczonej bramki.
W 83.minucie miała miejsce niemal kopia trzeciego gola, z tą tylko różnicą, że dośrodkowywał Buzała, a celnie strzelał Artur Andruszczak. - Udowodniłem, że jestem prawdziwym facetem. Nie tylko dobrze zaczynam, ale i kończę - "Andrut" robił wyraźną aluzję do tego, że to on zdobył tej jesieni również pierwszego gola dla Lechii.
W 84. minucie szóstego gola mógł strzelić Andrzej Rybski, który niekonwencjonalnie został powitany przez spikera na boisku. Jednak jego uderzenie obiło słupek. Tym samym bramkę numer sześć, zarazem ostatnią w 2007 roku przy ul. Traugutta strzelił Piotr Bania. Uderzył on z najbliższej odległości po tym jak obronę gdański wymanewrował Adam Dylewski.
Kluby sportowe
Opinie (95) ponad 10 zablokowanych
-
2007-11-18 21:40
Gratulacje dla Lecii.
Cieszę się że Lechia wygrała. Moim marzeniem jest żeby spotkała się w finale z Arką i niech wygra lepsza drużyna. Drugim moim marzeniem jest żeby kibice Arki i Lechii nie toczyli ze sobą wojny a pomyśleli co zrobić żeby obie drużyny znalazły się w pierwszej lidze.
Żeby można było iść na na mecz z małymi dziećmi bez obawy że może im stać się krzywda.- 0 0
-
2007-11-18 21:43
do beton
jesli byles na meczu to powinienes zauwazyc reakcje "Rubika"... mial beczke :). ogolnie z****iscie pomyslane...co do wyniku: WIELKIE BRAWA!!!
- 0 0
-
2007-11-18 22:01
tylko lechia
ma jedyna, ukochana ma druzyna, tylko lechia calym swiatem, slask i wisla moim bratem...Byle do przodu i wielkie gratulacje:)
- 0 0
-
2007-11-18 22:01
LECHIA
GRATULACJE !!!
- 0 0
-
2007-11-18 22:03
Dobrze, że Kubicki na dzisiejszy mecz wystawił innego niż w derbach bramkarza. Tamten to chyba ze trzy by wpuścił.
- 0 0
-
2007-11-18 22:09
Kibic
KIBIC NIEDZIELNY - GOŚĆ NIEDZIELNY .
- 0 0
-
2007-11-18 22:09
umyj uszy!
"To co wy gracie, jak wy kibiców nie macie" - kwitowała ten gest publika przy ul. Traugutta. Co za jełop to napisał?
- 0 0
-
2007-11-18 22:18
To prawda, dzisiejszy Kapsa to nie ten sam Kapsa co w derbach. Brawo.
- 0 0
-
2007-11-18 22:28
"To co wy gracie, jak wy kibiców nie macie" - chyba Po co... - to taka mała dygresja do artykułu.
- 0 0
-
2007-11-18 22:49
Gratulacje dla lechi!!!
Jestem kibicem ARKI do lechi nic nie mam i nawet cieszę się z ich zwycięstw. Uważam, że derby w 3mieście ,bo to wielkie święto, powinny być częściej niz ostatnimi laty i to najlepiej w OE, mam nadzieję na PP. Kto nie zaznał smaku zwycięstwa meczu derbowego w 3mieście może co najwyżej pobluzgać na forum, a takich małolatów jest niestety tutaj wielu! Pamiętajcie drodzy kibice zarówno lechi jak i Arki : Do najbliższego meczu derbowego lub do końca rundy wiosennej gdyby to lechia znalazła się w Oe a Arka nie to:
Trójmiasto do GDYNI należy!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.