Tony Rickardsson może znów ścigać się na gdańskim torze. Sześciokrotny indywidualny mistrz świata na żużlu i były zawodnik Wybrzeża otrzymał zaproszenie od Magnusa Zetterstroema, który 1 kwietnia organizuje turniej pożegnalny. - Jest zapracowany, ale jeśli przyjedzie, to na pewno weźmie udział w pokazowym wyścigu - mówi nam popularny "Zorro", który planuje rozegranie zawodów w formie czwórmeczu.
"ZORRO" POŻEGNA SIĘ Z KIBICAMI WYBRZEŻA 1 KWIETNIAMagnus Zetterstroem zakończył żużlową karierę wraz z minionym sezonem. 46-letni Szwed 1 kwietnia zorganizuje turniej pożegnalny w Gdańsku, w którym wezmą udział m.in. żużlowcy Wybrzeża Gdańsk i prowadzonej przez
Stanisława Chomskiego Stali Gorzów Wlkp., a także wybrani koledzy z toru głównego bohatera wieczoru.
O ile to on nim będzie. Największe zainteresowanie może skupić się bowiem na
Tonym Ricardssonie. Sześciokrotny indywidualny mistrz świata to prawdziwa legenda żużla. Wybrzeże reprezentował w sezonach 1999 i 2000, w których gdański klub zdobył brązowy medal drużynowych mistrzostw Polski, a następnie... spadł do I ligi. Rickardssonowi trudno było jednak coś zarzucić, bo z roli lidera wywiązywał się bez zarzutów.
- Jesienią brał udział w moim pożegnaniu w Eskilstunie, gdzie nawet wziął udział w biegu pokazowym. Teraz zaprosiłem go do Gdańska i jeśli się pojawi, na pewno również zaprezentuje się na motocyklu. Myślę, że wielu gdańskich kibiców chętnie przyszłoby go zobaczyć. To prawdziwa legenda - mówi nam "Zorro".ŻUŻLOWCY WYBRZEŻA SZYKUJĄ SIĘ DO SEZONU
Zawodnik
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Dla Rickardssona niegdyś na gdański stadion przychodziło po kilkanaście tysięcy widzów, a do kas po bilety były kilkugodzinne kolejki. W kwietniu mogłoby być podobnie, o ile Szwed zmieści ten turniej w swoim kalendarzu.
Po zakończeniu kariery w 2006 roku Tony został przedstawicielem swojego byłego sponsora.
Działa w branży tytoniowej, a konkretnie sprzedaży snusów, czyli skandynawskiej alternatywy dla papierosów. To woreczki z tytoniem umieszczane pod wargą.
- Jest zapracowany, ale mam nadzieję, że uda się go ściągnąć do Gdańska. W Eskilstunie było łatwiej, bo z domu miał tylko godzinę drogi - wyjaśnia Magnus.W przeszłości obu zawodników łączył szczególny układ. W Anglii wspólnie jeździli dla Poole Pirates, a w Szwecji dla Masarny Avesta.
Przez dwa lata Zetterstroem pracował dla Rickardssona przy testowaniu ustawień w motocyklach.- Za czasów, gdy jego tunerem był Carl Blomfeldt, czyli jakoś w latach 2003-04 - objeżdżałem jego silniki. Kręciłem kółka na torze w Aveście i dopasowywaliśmy mu ustawienia, z których później korzystał na zawodach. W zamian Tony opłacał remonty moich silników - wspomina Zetterstroem.Pożegnalny turniej Magnusa planowany jest w formie czwórmeczu. W pokazowych wyścigach z Rickardssonem mieliby udział wziąć inni weterani żużlowych torów.
- W niedzielę będę w Gdańsku, by dogrywać szczegóły turnieju. Na początku tygodnia będziemy kompletować ostateczną obsadę zawodów. Chcę, aby była ona dla kibiców niespodzianką. Na pewno zorganizujemy fajne widowisko - mówi były kapitan gdańskich żużlowców.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
