- 1 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (36 opinii)
- 2 Pomocnik Arki: Derby o wygranie ligi (74 opinie)
- 3 Stal - Wybrzeże. Awizowane składy (52 opinie)
- 4 Gedania przegrywa i spada na 11. miejsce w tabeli (2 opinie)
- 5 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (198 opinii)
- 6 Dylewicz o Treflu przed Śląskiem (2 opinie)
Toruń przeprasza...
Bramki:
1:0 Łopuski 30:16
1:1 Mravec - Dołęga - Bomastek 38:07
1:2 Dzięgiel - Koseda 44:08
2:2 Vitek - Jurasek 58:30
2:3 Dołęga - Mravec - Bomastek 64:40 (przewaga 4/3)
STOCZNIOWIEC: Odrobny - Wróbel, Bigos; Skutchan, Jurasek, Vitek - Skrzypkowski, Rompkowski; Urbanowicz, Rzeszutko, Jankowski - Smeja, Benasiewicz; Kostecki, Łopuski, Poziomkowski.
TKH: Plaskiewicz - Dąbkowski, Buril; Bomastek, Mravec, Dołęga - Fraszko, Kubat; Marmurowicz , Koszarek, Chrzanowski - Koseda, Cychowski; Jastrzębski, Dzięgiel, Zubek.
Sędzia: Porzycki (Oświęcim). Kary: po 14 minut obie drużyny. Widzów: 1500.
O północy pracownicy "Olivii" przystąpili do demontażu parkietu po Eurolidze koszykarzy, a o siódmej rano w hali zgodnie z harmonogramem odbywały się zajęcia na lodzie. Także mecz PLH w żadnym wypadku nie był zagrożony.
Jako to derby bywa spodziewaliśmy się walki o każdy centymetr i nieustępliwości. Tymczasem zobaczyliśmy, jak wieli respekt mają przed sobą drużyny. - Z obu stron była duża dyscyplina taktyczna. Dlatego mecz, choć twardy, nie był ani widowiskowy, ani szybki - podkreślał trener Marian Pysz, który po raz pierwszy grał w Gdańsku od zwolnienia ze Stoczniowca wiosną 2005 roku. - To była nasza najsłabsza tercja w tym sezonie. Zagraliśmy na żenującym poziomie. Powiedziałem to w szatni zawodnikom - nazywał rzeczy po imieniu Henryk Zabrocki, szkoleniowiec miejscowych.
Emocje zaczęły się, gdy w drugiej tercji na trybuny weszli kibice z Torunia. Chyba po raz pierwszy podczas derby fani przeciwnych drużyn nie gwizdali na siebie, a wspierali się. A sprawił to transparent, który rozwiesili przyjezdni. Na biało-czerwonym tle można było przeczytać po polsku i angielsku: "Toruń przeprasza za Radio Maryja". Kibice Stoczniowca nagrodzili ten gest brawami, ale do niespodziewanego... ataku przystąpiła ochrona, do której - niestety - próbowali dołączyć się pojedynczy gdańszczanie. Rozpoczęła się walka na pięści, wzajemne wydzieranie sobie transparentu. - Chodziło nam tylko o to, że transparent zasłaniał naszych reklamodawców - tłumaczył jeden z ochroniarzy. "Zostaw kibica" oraz "wywieszajcie" skandowała "Olivia". Ostatecznie hasło zniknęło między drugą a trzecią tercją, ale nikt się nie chciał przyznać, że to on wydał decyzję o jego usunięciu. Jednak trop ewidentnie prowadzi do władz Stoczniowca...
W 31. minucie niemoc strzelecką przełamał Mikołaj Łopuski, który otworzył wynik po solowej akcji. Wcześniej i później zwycięstwo stoczniowcom powinien zapewnić Roman Skutchan. - Miał on trzy stuprocentowe sytuacje i co najmniej jedną z nich powinien zakończyć golem. Dwie okazje zmarnował też Zdenek Jurasek. Trudno wygrać, gdy w takich momentach zawodzą tak doświadczeni gracze - narzekał Zabrocki. I słusznie. Przedstawmy tylko jedną sytuację, w której zawiódł lewoskrzydłowy pierwszego ataku. W 38. minucie Skutchan znalazł się sam z krążkiem w tercji rywali, gdyż ci wymieniali... obrońców. Czech położył bramkarza, ale uciekł mu krążek i nie zdołał wepchnąć "gumy" do siatki!
Niewiele brakowało, aby TKH zgarnął komplet punktów. Przy stanie 0:1 goście przetrwali 40 sekund w podwójnym osłabieniu, a potem zaczęli strzelać. Na niespełna dwie minuty przed końcem drugiej tercji Przemysława Odrobnego uderzeniem w krótki róg zaskoczył Michał Mravec. Krążek zmieścił się w lukę między kolanem a ręką naszego golkipera. Z kolei 45. minucie Jacek Dzięgel włożył niemal krążek do siatki po tym jak swobodnie objechał gdańską bramkę!
Podobnie jak w Toruniu, także i dziś jeden punkty dla "Stoczni" zdobył Josef Vitek. Na wyjeździe trafił on w dogrywce. Teraz zaś do nie doprowadził, zdobywając gola na 90 sekund regulaminowego czasu gry. - Remis u siebie to dla mnie zawód. Za dużo było indywidualnych popisów, za mało gry krążkiem. Nie można też łapać kar na środku lodowiska - narzekał trener Zabrocki.
W dogrywce Stoczniowiec dwukrotnie naraził się na grę trzech na czterech. 84 sekundy po rozpoczęciu dogrywki karę zarobił Paweł Benasiewicz, a w 63 minucie i 43 sekundzie wykluczony został Jurasek, właśnie po lekkomyślnym przewinieniu w centralnej strefie tafli. Gdy do końca gry pozostawało 20 sekund czerwone światło nad bramką gdańszczan zapalił Jarosław Dołęga. Miejscowi sygnalizowali spalonego, ale arbiter nie zagwizdał... - Nie potrafię ocenić tej sytuacji. Wcześniej kilkakrotnie sędziowie puszczali spalone. Najgorsze jest to, że nie ma jednolitej interpretacji przepisów. To co dozwolone w jednym meczu, jest karane w innym - narzekał trener Pysz. - Wydaję mi się, że przy ostatnim golu był spalony i nie powinien być on uznany - dodał trener Zabrocki.
Szansa na rehabilitację nadarzy się Stoczniowcowi już w najbliższy piątek. Na inaugurację trzeciej rundy PLH w Gdańsku stawi się najsłabsza w tabeli - Unia Oświęcim. Początek gry o godzinie 18.00.
Pozostałe wyniki 18. kolejki: Wojas Podhale Nowy Targ - KH Sanok 8:4 (1:1, 5:2, 2:1), GKS Tychy - Naprzód Janów 3:1 (0:0, 0:1, 3:0), Cracovia ComArch Kraków - Unia Oświęcim 7:2 (4:1, 2:1, 1:0), Polonia Bytom - Zagłębie Pol-Aqua Sosnowiec 2:7 (1:4, 1:1, 0:2).
[tabela]
Kluby sportowe
Opinie (63) 4 zablokowane
-
2007-10-25 21:57
LECHIA
LECHIA GDAŃSK! LECHIA GDAŃSK! LECHIA GDAŃSK!
- 0 0
-
2007-10-25 20:18
obronca
miśku, oni ta flagę chcieli i już wieszali na tych wyższych barierkach, zauważ jak one (te barierki) są zamontowane :P
poniżej rysunek, może zakumasz :P
____/"""""\_____- 0 0
-
2007-10-25 17:13
Tak miedzy wierszami bo jest okazja:
Mozna nie lubic Kaczynskich ale zeby uwierzyc Donaldowi to trzeba byc prawdziwym naiwniakiem.- 0 0
-
2007-10-25 12:10
zajefajnie
te anonim sam jestes cieplak...ja nie twierdze ze jestem chojrakiem, nie znoszę buractwa na stadionach czy halach sportowych, a takim właśnie zachowaniem popisał się ten osobnik. Podejrzewam, że jak Ci z góry zaczęli wyzywać tych z Torunia, to otrzymali taką samą odpowiedź, co mnie wcale nie dziwi. Mam to wszystko gdzieś...możecie się bić, nawet pozabijać, oby nie na stadionie/hali, na który przychodzi się z dziećmi.
I nie napinam się, powiedziałem to co miałem do powiedzenia, ale widać, że ty tylko obrażać potrafisz...:P- 0 0
-
2007-10-25 11:12
kibic
ten drugi byl w czerwonej bluzie z kapturem
- 0 0
-
2007-10-25 10:47
Flagi
To prawda że kibice TKH ukradli flagi Stoczni i Lechii? Jak tak to śmiech na sali, przecież ich było tak mało.
- 0 0
-
2007-10-25 10:08
obronca
pozatym jak ta flaga mogla zaslaniac komus widok skoro ona byla przyczepiona od barierki w dol czyli claa ta strona gdzie siedziala nie widziala nawet co tam napisane!
- 0 0
-
2007-10-25 10:05
.....
nie wnikam czy to kibic lechi czy nie ale jesli ktos krzyczy do mnie w gdansku "lechia gdansk" to stwierdzam ze takowym jest! no chyba ze idac spiskowym tropem radia ma ryja to prowokacja i to byl kibic elany ktory przyjechal zeby sprowokowac jakis incydent bo w tczewie byla juz elanowska ekipa! bu ha ha:)
- 0 0
-
2007-10-25 09:51
kostecki
problemy z panem kosteckim zaczely sie juz na wejsciu gdzie rozdzielili nas w kumplem ktory poszedl kupic bilety....i jego prowadzili przez jakies pietro w eskorcie policji a my sami weszlismy na sektor stoczniowca bez biletow.....takze ostateczni ja bilet zobaczylem dopiero w autobusie w drodze powrotnej! a kumpel z biletami doszedl do "naszego" sektora kilka minut po nas! pozniej przyszedl kostecki i strasyzl nas policja! ostatecznie wkroczyla ochrona!! wieli szacunek dla tego goscia (chyba szefa ochrony) taki koles w jasnym garniturku i kaszkiecie!! szacun wielki! zawsze jest jak my przyjezdzamy,przywita sie z nami i pozegna niezaleznie od wyniku! przesympatyczny koles!
- 0 0
-
2007-10-25 08:58
!
Zmieńcie temat i zecznijcie pisać o hokeju !!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.