• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trafia swój na swego

kryst
20 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
24. kolejka sezonu zasadniczego pierwszej ligi koszykarzy nie przewiduje dla wybrzeżowych drużyn łatwych meczów. Polpharma Starogard Gdański po dwóch tygodniach przerwy wraca do rywalizacji grą z Albą Alstom Chorzów (sobota, 17.00). Zagra czwarty zespół tabeli z drugim. O tej samej porze w Kwidzynie rozpocznie się spotkanie Basketu ze Stalą Stalowa Wola. Jego stawką jest miejsce w czołowej ósemce, dające prawo udziału w fazie play off. 24 godziny później, w Częstochowie, Viking Gdynia zmierzy się z Tytanem. Beniaminki zagrają o to samo.
Polpharma nie grała dwa tygodnie i trudno powiedzieć w jakiej formie jest ten zespół. Ekipa Dariusza Szczubiała wygrała sparingowie potyczki z Basketem oraz Polpakiem Świecie, jednak towarzyskiej grze do ligowych bojów daleko. Powiedziałem zawodnikom, że te dwa tygodnie przerwy nie były wakacjami. Musieliśmy starać się utrzymać odpowiedni poziom koncentracji mówi Szczubiał. Na razie Ślązak przynosi szczęście "Framaceutom". Z drużyną ze stolicy Starogardu wygrał komplet czterech spotkań. Mimo że u siebie starogardzianie wygrali 10 ligowych meczów, o zwycięstwo z drugą w tabeli Albą będzie niesłychanie trudno. Wystarczy powiedzieć, że w ostatniej kolejce chorzowianie pokonali prowadzący Turów Zgorzelec 63:61, mimo że po pięciu minutach przegrywali 0:15, a pierwszą kwartę oddali 9:23! Oglądałem ten mecz na żywo. Alba, to zespół, który od dłuższego czasu występuje w tym samym składzie. Gra nietypowo, dużo jest pojedynków jeden na jeden. Ich mózgiem jest rozgrywający Radosław Basiński ocenia coach ze Starogardu. Ostatnie mecze gramy na niesamowitym styku (także 84:82 z Kotwicą Kołobrzeg i 83:85 z Zastalem Zielona Góra - przyp. aut.). Walka w pierwszej lidze rozgorzała na dobre. W Starogardzie spodziewamy się tego samego twierdzi Piotr Krawczyk, kierownik Alby, która w pierwszej rundzie wygrała z Kociewiakami 89:82.
Do meczu ze Stalą Stalowa Wola (8. pozycja) przystąpi Tomasz Andrzejewski. Skrzydłowy Basketu ostatnie dziesięć dni pauzował z powodu kontuzji oka. To o tyle ważne, że dla naszej drużyny (9. miejsce w tabeli) jest to jedno z najważniejszych spotkań w sezonie. Basket musi wygrać, by myśleć o udziale w play off. Na pytanie, czy zagramy tam czy nie, odpowiedzą nam dwa najbliższe mecze. Ten ze Stalą i ten za tydzień z Vikingiem zapewnia Czesław Daś, coach Basketu. Dużo zmartwień ma Bogusław Wołoszyn, opiekun "Stalówki". Najprawdopodbniej nie będzie mógł skorzystać z: Grzegorza Ożoga (kolano), Jacka Jagódki (biodra) i Roberta Grzyba (zajęcia na uczelni), a więc podstawowych zawodników. Największe niebezpieczeństwo czai się jednak w innym miejscu. 29 listopada Basket uległ po dramatycznym spotkaniu Stali 59:63, a trener kwidzynian największe pretensje miał do sędziego tego spotkania. Od tamtej pory się nie widzieliśmy. Pan Kiełpiński znów poprowadzi nasz mecz. Proszę lepiej nic nie pisać, ale mam duże obawy co do jego osoby martwi się Daś.
Viking Gdynia wyjeżdza do nieprzyjaznej ostatnio Częstochowy. Tytan wygrał cztery ostatnie mecze. Tak okazałej passy nie ma w tej chwili żaden inny zespół. Nie poddamy się, ale rywale na pewno będą drapać przekonuje Adam Prabucki, szef "Wikingów". 18 października gdynianie wygrali w hali GOSiR 88:84.
W pierwszej lidze kobiet koszykarki Gedanii zagrają z Filarem w Częstochowie (5. miejsce). Nasz rywal po trzech kolejnych porażkach ostatnio wygrał z AZS KK Jelenia Góra 61:53. Zespół Aleksandra Siewierowa po raz ostatni triumfował na wyjeździe 29 listopada, a w pierwszej rundzie uległ Filarowi 75:77.
Głos Wybrzeżakryst

Zobacz także

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane