- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (129 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (76 opinii)
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (27 opinii)
- 4 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 5 Niższe ligi. Gedania ze zmiennym szczęściem (5 opinii)
- 6 Lechia przegrała. Święto odłożone (268 opinii) LIVE!
Arka Gdynia - Resovia 3:2. Wygrana po ciężkim boju i już tylko punkt do lidera LIVE!
28 kwietnia 2024
(129 opinii)Trener Arki Gdynia zapowiada konsekwencje za "moment kretyństwa"
Arka Gdynia
Zbigniew Smółka czerwoną kartkę w meczu z Jagiellonią Białystok określił "momentem kretyństwa" i zapowiedział "grube konsekwencje" wobec piłkarza, który osłabił drużynę. Gdy Adam Deja opuścił boisko, Arka Gdynia, grając w "10", straciła dwa gole i odpadła z Pucharu Polski. - Chciałbym przeprosić kibiców, a jednocześnie prosić, aby byli z nami, a drużyna przy ich wsparciu się rozwijała - zadeklarował szkoleniowiec żółto-niebieskich. Na razie z klubem już rozstał się Andrij Bogdanow, którego kontrakt miał obowiązywać do 30 czerwca przyszłego roku.
ARKA GDYNIA - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 0:2. PRZECZYTAJ RELACJĘ, ZOBACZ VIDEO I FOTO ORAZ WYSTAW OCENY PIŁKARZOM I TRENEROWI ŻÓŁTO-NIEBIESKICH
Arka Gdynia we wtorkowy wieczór straciła szanse zapewne aż na dwa trofea. Nie tylko nie ma możliwości, aby żółto-niebiescy po raz trzeci z rzędu zagrali w finale Pucharu Polski, ale i obrona Superpucharu Polski jest praktycznie niemożliwa. By zagrać w tym meczu i zagrać o trzecie z rzędu trofeum tego typu, Arka musiałaby zostać mistrzem Polski, a do lidera ekstraklasy traci aż 14 punktów.
Po dwóch porażkach w lidze (0:2 i 1:3) podopieczni Zbigniewa Smółki po raz trzeci w tym sezonie nie znaleźli recepty na Jagiellonię Białystok. Po raz drugi z rzędu z tym rywalem przy ul. Olimpijskie przegrali 0:2. Jednak o ile pod koniec lipca żółto-niebiescy polegli grając 11 na 11, to tym razem gole zaczęli tracić dopiero wówczas, gdy zmuszeni zostali do gry w 10.
W 71. minucie Adam Deja otrzymał czerwoną kartkę. Zdaniem szkoleniowca to zdarzenie podcięło skrzydło jego drużynie, która lada chwila miała... strzelić gola.
- Mieliśmy bardzo dużą przewagę. Było widać, że tylko kwestią chwili jest, kiedy padnie dla nas bramka - przekonywał szkoleniowiec Arki.
Z tego też pewnie względu czekał ze zmianami i nie reagował, gdy między 62. a 67. minutą trener Jagiellonii dokonał dwóch zmian ofensywnych. Wprowadzony wówczas do gry Cillian Sheridan, gdy można było zagrać 11 na 10, otworzył wynik spotkania.
- W takich momentach ciężko cokolwiek powiedzieć, ciężko cokolwiek dźwignąć, ale taka jest moja rola. Muszę pogratulować drużynie naprawdę dobrego spotkania, mimo ciężkiego boiska, do momentu kretyństwa, które się wydarzyło. Nie mogę mieć pretensji do zespołu, muszę mieć pretensje do jednostki. Nie wiem, czy ktokolwiek się wstydził w tym meczu za Arkę, bo ja nie. Natomiast wstydzę się za piłkarza, którego chciałem mieć w tym klubie. Będą wyciągnięte grube konsekwencje, bo to bardzo poważna sprawa. Muszę przeprosić kibiców za zachowanie Adasia. To jest jeszcze w miarę młody zawodnik, ale na pewno tej sytuacji tak nie zostawię. To jest historia, to są marzenia, to są bardzo ważne sprawy, prysły nasze marzenia... - zapowiedział trener Smółka.
PRZYPOMNIJ SOBIE, CO TRENER ARKI ZAPOWIADAŁ PRZED MECZEM Z JAGIELLONIĄ
KIM JEST OBROŃCA, KTÓRY MA DAR SZYBKIEJ REKONWALESCENCJI
Przypomnijmy, że Deja dołączył do Arki już po zamknięciu letniego okna transferowego. Rekomendował go szkoleniowiec, gdyż znał tego gracze ze wspólnej pracy w II-ligowym MKS Kluczbork. Zachowanie defensywnego pomocnika we wtorkowy wieczór tym bardziej dziwiło, gdyż wcześniej był on chwalony. W dużej mierze do jego wejście do drużyny, sprawiło, iż żółto-niebiescy zaczęli być chwaleni w lidze nie tylko za zdobycze punktowe, ale także styl gry.
Co ewentualnie miałby na swoje zachowanie piłkarz nie dowiedzieliśmy się, gdyż Deja po meczu nie przyszedł do mix zony, gdzie jest możliwość rozmowy z dziennikarzami.
- Piłka nożna polega na koncentracji, myśleniu oraz wielu detalach i szczegółach. W tym meczu jednego z nich nam zabrakło Przegrywamy trzeci raz z Jagiellonią, ale uważam, że postawy przeciwko zespołowi, który ma bardzo szeroką kadrę i walczy o mistrzostwo Polski, nie musieliśmy się wstydzić. Musimy pracować i eliminować głupotę. To bardzo trudny moment i dla mnie, i dla zespołu, i dla Deji. Zapewniam, że Adam nigdy więcej takiego błędu nie popełni. Był to jego ostatni taki błąd w Arce. Myślę, że co nas nie zabije, to nas wzmocni. Chciałby prosić kibiców, aby byli z nami, a drużyna przy ich wsparciu się rozwijała - apelował Zbigniew Smółka.
Małym pocieszeniem dla żółto-niebieskich są słowa szkoleniowca zwycięskiej drużyny.
- Graliśmy na tyle, ile potrafiliśmy. Trudny mecz dla nas, bo tej płynnej gry nie było tyle, ile bym chciał. Żadna ze stron nie odpuszczała. Celem każdej z drużyn był awans i tylko to się liczyło. Mecz był bardzo wyrównany. Widać było, że to spotkanie typowe na 1:0 - kto strzeli to wygra. Do nas uśmiechnęło się... Może nie szczęście, ale chcę oceniać sytuacji nie mojego zawodnika. Przełomowym momentem była czerwona kartka. Trafiliśmy na bardzo trudnego rywala, a zatem cieszymy się, że awansowaliśmy do ćwierćfinału. Naszym celem jest, by w Pucharze Polski zajść jak najdalej. Minusem jest poważna kontuzja Ivana Runje. To dla nas przykra wiadomość - ocenił Ireneusz Mamrot.
Niespodzianką środy jest rozwiązania kontraktu z Andrijem Bogdanowem. Ukraiński pomocnik miał kontrakt z Arką ważny do 30 czerwca 2019 roku, ale ostatni mecz w pierwszej drużynie rozegrał 30 października. Łącznie przez rok w Gdyni zagrał w 25 oficjalnych spotkaniach, strzelając 2 gole, co ciekawe oba w meczach z Legią Warszawa.
Jak widać piłkarz miał kłopoty z grą od czasu, kiedy otrzymał czerwoną kartkę jeszcze w pierwszej połowie meczu w Gliwicach z Piastem. Jednak w przededniu meczu z Jagiellonią trener Smółka mówił, że personalne decyzje zapadać będą dopiero po zakończeniu rundy.
- Trener w ekstraklasie nie ma czasu na ocenę w trakcie sezonu. Kiedy wszyscy będą cieszyli się świętami, dla mnie to będą wytężone dni ciężkiej pracy przeznaczonej właśnie na oceny i rozmowy z zawodnikami - podkreślał szkoleniowiec Arki.
Typowanie wyników
Jak typowano
68% | 289 typowań | ARKA Gdynia | |
22% | 91 typowań | REMIS | |
10% | 43 typowania | Cracovia |
Kluby sportowe
Opinie (121) 8 zablokowanych
-
2018-12-05 20:38
Oczywiscie
Ze mysla.Caly czas,jak zarobic a sie nie narobic! Przestana myslec jak spuszcza Arke o 2 szczeble i pojada golic nastepnych frajerow.Oby pojechali w komplecie.
- 3 3
-
2018-12-05 17:00
(4)
wstyd panie trenerze zwalać na kogoś własne winy, ten mecz byśmy przegrali grając nawet w 12, Jaga ma lepszych piłkarzy. lepszą organizację gry wszystko ma lepsze; Pan zestawił skład, Pan opracował taktykę, Pan nie zareagował na stan murawy i "grę" niektórych naszych kopaczy (podobnie jak w Białymstoku), a Deją proszę sobie gęby nie wycierać bo w Arce jest najlepszy, aczkolwiek kara mu się należy bo głupio się zachował i w ogóle psycholog by się naszym grajkom przydał
- 25 12
-
2018-12-05 19:35
Deja zachował się jak amator. (1)
Przez niego straciliśmy szansę na awans do kolejnej rundy. Czy tak ciężko to zrozumieć ?
- 8 6
-
2018-12-05 20:36
zgoda, jak amator ale szansy nie było przed kartką i nic nie wskazywało by miała się zdarzyć i jestem przekonany, że nawet na przypadkową - bo o wypracowanej nie można było nawet marzyć, bramkę dla nas Jaga strzeliła by dwie (grali bardzo oszczędnie), no chyba, że ten przypadek by się zdarzył w ostatniej minucie doliczonego czasu gry (ale góra 15 sek. przed końcowym gwizdkiem)
- 5 0
-
2018-12-05 17:53
Obserwator nie ten mecz oglądałeś chyba.... (1)
Arka wyglądała dobrze i mecz był pod kontrolą do czasu gdy Deja dał popis swojej głupoty.Ale rozumiem cię bo być może to twój koleżka od kieliszka albo sam Deja to pisze podszywają się pod obserwatora:)
- 5 11
-
2018-12-05 20:28
ten mecz oglądałem, Deji nie znam, a insynuacja że pije jest nie na miejscu, co do głupoty zgoda ale mecz pod kontrolą miała Jaga, grą naszej drużyny rządził przypadek i ani przez chwilę (od początku meczu) nie miałem wrażenia, że mecz jest do wygrania
- 7 4
-
2018-12-05 20:01
Takich momentów kretyństwa było więcej, a Nalepa to miał je chyba przez cały macz. Dziwne że też nie wyleciał z czerwienią!
- 21 2
-
2018-12-05 19:13
Trenerze, nie wierzę że można oglądać ten sam mecz i widzieć zupełnie inny obraz. Arka grała słabo, właściwie tylko Magoma grał na poziomie ekstraklasy. Deja sprawiał też pozytywne wrażenie, oczywiście do faulu. Janota, Luka, Nalepa do zmiany. Czy trener tego nie widział?
- 30 1
-
2018-12-05 19:10
Dwa Błędy trenera Smółki:
1.Wystawienie młodego niedoświadczonego Krzepisza ktory zawalił nam dwie bramki!!!
2.Po czerwonej kartce dla Deji powinna od razu być reakcja zmianami ,a nie czekanie 5 minut aż Jagiellonia strzeliła nam pierwszą bramkę...- 19 3
-
2018-12-05 18:48
Smolka!
Ty sam sie wybatoz i nie tylko,na samymi srodki boisku i przy wolnych trybunach! Narobiles bajzu,chciales byc najmadrzejszy a teraz szukasz winnych? Daj sie liczyl na nogi,bo na glowe juz za pozno!
- 8 10
-
2018-12-05 18:16
Trenerskim okiem
Nie wierzę w to co czytam. Normalnie sami trenerzy. Jakoś nie widać was na ławce żadnej z drużyn. Proponuję zgłosić się. Najlepiej do Lechii.
- 13 17
-
2018-12-05 15:15
Smółka zwolniony z końcem roku (3)
Znamy nazwisko nowego trenera, to Jiri Labus
- 20 7
-
2018-12-05 17:59
Lub Petr rąbus
- 4 0
-
2018-12-05 15:58
nowym trenerem ma zostać Ukrainiec sasha miotle
- 7 0
-
2018-12-05 15:48
Nie wprowadzaj zamętu!!
Tak naprawdę nowym trenerem będzie-Zinédine Yazid Zidane! Nie chciałem zepsuć niespodzianki świątecznej:)
- 7 2
-
2018-12-05 14:22
Deja vu (1)
Jak taki kozak to niech się w MMA spróbuje bandyta jeden, najlepiej z Marciniakiem. W Arce co Adam to chory łeb.
- 37 20
-
2018-12-05 17:00
Co do Marciniaka masz łbie?
- 13 14
-
2018-12-05 16:59
bArca
No i koniec rumakowania.
Teraz pocelujcie w środek tabeli ligi kopaczy nożnych.
I będzie.- 6 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.