Dziesięć polskich koszykarek wyleciało wczoraj o godzinie 10.45 do Sofii na pierwszy mecz eliminacji mistrzostw Europy, których finały odbędą się za dwa lata w Grecji. Spotkanie z Bułgarkami odbędzie się o 19.15 w Płowdiw, a bezpośrednią relację przeprowadzi pierwszy kanał miejscowej telewizji.
W dziesięcioosobowym składzie reprezentacji Polski, który trener Tomasz Herkt wybrał na mecze w eliminacjach do finałów mistrzostw Europy 2003, znalazły się powracające do kadry po rocznej przerwie Elżbieta Trześniewska i Krystyna Szymańska-Lara. W szeregach reprezentacji powołanej na tegoroczne spotkania w eliminacjach z Bułgarią, Ukrainą (Lublin, 25 listopada) i Turcją (Lublin, 28 listopada) jest także Sylwia Wlaźlak, najlepsza polska rozgrywająca, której tak bardzo brakowało na ME we Francji.
Przez ostatnie dni reprezentantki przygotowywały się do
meczu na zgrupowaniu w Spale. W hali COS Polki przypominały sobie przede wszystkim zagrania taktyczne. Trener Herkt jest zdania, że forma Elżbiety Trześniewskiej, a szczególnie Krystyny Szymańskiej-Lary, która przez ostatnie półtora roku miała problemy z kontuzjowanym kolanem, jest nadspodziewanie wysoka.
- U Krysi nie widać śladu kontuzji - mówi selekcjoner.
- To cieszy, bo liczę na to, że w decydujących momentach meczu z Bułgarkami weźmie ciężar gry na swoje barki. Ela Trześniewska ma jeszcze zaległości kondycyjne.W kadrze znalzły się także trzy zawodniczki Lotosu VBW Clima Gdynia.
Małgorzata Dydek to oczywiście absolutna gwiazda naszej drużyny.
Joanna Cupryś jest pewna gry na pozycji skrzydłowej, a
Agnieszka Bibrzycka pełni rolę zmienniczki.
- To, że byłyśmy dwa lata temu mistrzyniami Europy, o niczym nie świadczy. Nie można żyć przeszłością. Na pewno nam się postawią, jednak jeśli zagramy swoje, nie powinno być problemu - twierdzi "Pająk". W ostatniej chwli zabrakło miejsca dla kontuzjowanej Anny Wielebnowskiej oraz Agnieszki Pałki (Polfa).
O koszykarkach Bułgarii trenerskie trio: Herkt, Mirosław Trześniewski i Tadeusz Aleksandrowicz, wie - w porównaniu z informacjami o grze zespołu Turcji i Ukrainy - bardzo mało. Ze względu na słabiutką jakość nagrania szkoleniowcy nie mogli nawet obejrzeć zapisu spotkania Ukraina - Bułgaria. Najbardziej znaną zawodniczką, a zarazem liderką zespołu Bułgarii, jest 25-letnia skrzydłowa Gergana Branzowa (178 cm), mająca za sobą występy w WNBA.
- Wbrew pozorom, to może być trudny mecz, mimo że reprezentacja Bułgarii nie należy do europejskiej czołówki - mówi polski selekcjoner.
- To pierwszy mecz i jeszcze wszyscy mają apetyt na awans.Z pięciu grup eliminacyjnych do finałów ME awansują po dwa najlepsze zespoły. Francuzki, jako mistrzynie Europy, oraz Greczynki, jako gospodynie turnieju, udział w finałach mają już zapewniony. Runda rewanżowa zostanie rozegrana w listopadzie 2002 roku.
Reprezentacja Polski. Rozgrywające: Sylwia Wlaźlak (Polfa), Beata Krupska-Tyszkiewicz (Łączność), Edyta Koryzna (Polfa), Krystyna Szymańska-Lara (Namur).
Skrzydłowe: Patrycja Czepiec (Wisła),
Agnieszka Bibrzycka (Lotos),
Joanna Cupryś (Lotos), Gabriela Mróz-Czerkawska (Leverkusen).
Środkowe: Małgorzata Dydek (Lotos), Elżbieta Trześniewska (Polfa).
Kryst.