- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 2 Lechia dostała licencję, ale i karę (73 opinie)
- 3 Neptun gotowy już na derby. A ty? (77 opinii)
- 4 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (37 opinii) LIVE!
- 5 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (47 opinii)
- 6 W Arce na derby po półmaratonie? (75 opinii)
Trzy tysiące kibiców na biletowanym sparingu
Arka Gdynia
Gdynianie zamanifestowali, iż chcą oglądać mecze piłkarskie na Narodowym Stadionie Rugby. Mimo, że aby wejść na trybuny trzeba było kupić bilet, że rywalem był zaledwie II-ligowiec - na ostatnim przed inauguracją wiosennych rozgrywek w ekstraklasie sparing Arki przyszło blisko trzy tysiące kibiców. Żółto-niebiescy nie popisali się tylko na boisku. Kilka składnych akcji nie pozwoliło na wygraną. Pojedynek z Zawiszą Bydgoszcz zakończył się remisem 1:1 (1:0).
Bramki:
Tshibamba 8 - Tarnowski 89
ARKA: Bledzewski - Kowalski (78 Robakowski), Siebert (78 Brodziński), Szmatiuk, Bednarek (78 Sokołowski) - Ljubenow (46 Labukas), Budziński (60 Mrowiec), Ława (64 Burkhardt), Bożok (72 Wilczyński) - Tshibamba (72 Czoska), Trytko (46 Sakaliew).
ZAWISZA: Gajewski (46 Witan) - Stefańczyk, Łukaszewski (46 Piętka), Midzierski, Warczachowski (63 Kozłowski) - Maziarz (46 Szal), Dąbrowski, Szczepan (75 Batata), Podgórski (60 Tarnowski) - Rybski, Magdziński (73 Bojas).
To spotkanie miało dwie różne połowy. Przed przerwą przeważała Arka, ale kilka efektownych akcji przerywały gwizdki sędziego oznajmującego spalone bądź niecelne strzały lub podania. Jednak po zmianie stron, wraz z kolejnymi zmianami gra miejscowych była coraz bardziej chaotyczna, a przewagę optyczną mieli goście. Dlatego z przebiegu wydarzeń boiskowych wynik nie krzywdzi żadnej ze stron.
Bydgoszczanie mieli kłopoty, gdy środkowi pomocnicy Marcin Budziński i Bartosz Ława bądź stoper Mateusz Siebert z pominięciem drugiej linii grali prostopadłe piłki, do których na ogół dochodzili Joel Tshibamba bądź Przemysław Trytko. Dużą ochotę do atakowania miał prawy obrońca Łukasz Kowalski, a na drugim skrzydle Miroslav Bożok pokazał, że powinien być wzmocnieniem drużyny.
Słowak już w 3. minucie mógł strzelić gola, ale piłka uderzona z około 20 metrów przeszła obok słupka. Większą precyzją wykazał się Joel Tshibamba. Napastnik został wyprowadzony do pozycji sam na sam z bramkarzem po prostopadłym podaniu Budzińskiego. Piłkarz pozyskany z Holandii z zimą krwią wykorzystał okazję i od ósmej minuty Arka prowadziła.
Poza golem na 1:0 ten piłkarz największe brama otrzymał po przerwie po akcji.. destrukcji. Tshibamba cofnął się po stracie piłki i niczym rasowy lewy obrońca odzyskał futbolówkę pod własnym polem karnym.
Natomiast nie doczekaliśmy się na występ Josepha Mawaye. -Napastnik ma krwiaka na udzie. To niegroźna kontuzja, ale nie chciałem dziś ryzykować jego zdrowia - wyjaśnił trener Dariusz Pasieka.
Około 20 minuty dwukrotnie na listę strzelców zaś mógł wpisać się obrońca. Najpierw Kowalski zbyt wcześnie uderzył piłkę i przepadła kontra 3 na 2, a po chwili po rzucie wolnym pośrednim z 17 metrów kopnął piłkę wprost w rywala.
Pod koniec pierwszej połowy odważniej zaatakował Zawisza. Andrzej Bledzewski obronił strzał Tomasza Podgórskiego, a nieznacznie niecelnie strzelali ponadto Andrzej Rybski, który zimą przeniósł się do Bydgoszczy z Lechii Gdańsk, Maciej Dąbrowski i znów Podgórski.
W drugiej połowie na uwagę zasługiwały właściwie tylko trzy akcje Arki. W 76. minucie wynik powinien poprawić Tadas Labukas. Po dobrym podaniu Filipa Burkardta Litwin nie wykorzystał pojedynku sam na sam z bramkarzem i był tylko róg. Natomiast niespełna kwadrans wcześniej w dobrej sytuacji kopnął obok słupka.
Ponadto Tshibamba z kilku metrów od bramki trafił w... Stojko Sakaliewa, a po rzucie rożnym Kowalski próbował bramkarza zaskoczyć strzałem piętą, ale piłka minęła słupek.
Wraz z kolejnymi zmianami w Arce, Zawisza uzyskiwał przewagę. Za ambitną grę bydgoszczanie otrzymali nagrodę na minutę przed końcem. Piłka trafiła bezpośrednią z obrony rywale w gdyńskie pole karne, gdzie Maciejowi Tarnowskiemu na spokojny strzał pozwolił 18-letni Bartosz Brodziński.
- Zawisza postawił nam wysokie wymagania, a my nie ustrzegliśmy się błędów. Stracony gol trzeba zapisać na karb młodości, bo rywala nie upilnował Brodziński. Generalnie widać było, że po zgrupowaniu w Turcji zespół jest jeszcze podmęczony. Najbliższe dni powinny pozwolić na odzyskanie świeżości. Są jeszcze pewne znaki zapytania w składzie, choćby na prawej pomocy. Cieszę się, że przyszło tylko kibiców. Dziękujemy za doping. Odbieramy to jako objaw zaufania, dla tego co robimy. Obiecuję, że zrobimy wszystko, aby nie zawieść tych ludzi - deklarował trener Pasieka.
Kluby sportowe
Opinie (189) ponad 100 zablokowanych
-
2010-02-22 13:12
MYSLISZ TROJMIASTO! (1)
MOWISZ ARKA GDYNIA!
- 3 5
-
2010-02-22 13:41
powiedział balas z dyni
śmieszny !
- 3 2
-
2010-02-22 13:36
arka wstyd
my tam z Brygidko już na te arkie nie pójdymy !
- 2 2
-
2010-02-22 13:35
arka 1972
od 38 lat - ale szybko to zleciało !
- 3 2
-
2010-02-22 13:34
arka celuje w ekstraklasę
i PUDŁO !
- 2 2
-
2010-02-20 23:00
ZAWSZE NAD WAMI TRZESIPŁOTAMI (3)
- 49 31
-
2010-02-22 10:34
(1)
tzn przed kim?
- 1 2
-
2010-02-22 13:23
trzęsipłotami każdy wie o co be hahahha
- 2 0
-
2010-02-22 07:50
bosy romku z nowego stawu!
ty chyba jesteś ze schroniska Agape w Nowym Stawie - dla bezdomnych schizofreników. Prawda? :)
- 2 5
-
2010-02-21 12:27
(2)
3000 TYS naprawde ciekawi mnie , jak oni to robia, arka nie gra za ladnie a trzy kola na sparingu, hym ciekawa sprawa
- 11 6
-
2010-02-22 13:07
3000 TYS ?
Twoim zdaniem na sparingu było 3 000 000 widzów?
- 1 0
-
2010-02-21 12:59
buahahahahahahah
- 5 3
-
2010-02-22 12:58
podoba mi sie napis na jednej fladze Ejsmonda park-jedni to kochali,inni sie tego bali
tylko brak dopisu że gospodarze (...)dalali
- 2 4
-
2010-02-20 23:32
Tshibamba !! Kochamy Ciebie. (5)
Jesteś podporą naszej drużyny. Jesteś inteligentnym młodym przystojnym chłopcem. Skupiasz w sobie te wszystkie cechy o jakich marzy każdy młody chłopak z Gdyni.
Chcemy być takimi jak TY !
Prowadź nas! Pokaż nam gdzie iść!- 30 18
-
2010-02-21 12:43
TSHIBAMBA-prowadz nas!!!!!!!!!!!! (3)
- 4 3
-
2010-02-21 13:59
Tshibamba-afroamerykanin z charakterem (2)
- 5 1
-
2010-02-22 12:57
czarnym harakterem
- 1 0
-
2010-02-21 20:40
Afrogdynianin raczej
- 2 0
-
2010-02-22 00:00
dzieci do domu
jestes jednak imbecylem
- 1 1
-
2010-02-20 22:49
(3)
nie do końca się udało ;-]
- 35 29
-
2010-02-22 12:37
A kiedy bedziemy znowu bojkotować mecze !!! (1)
- 1 0
-
2010-02-22 12:43
właśnie ciekawe pytanie może coś zorganizujemy ??!!!
Poczekajmy może na reprezentację, bo na razie ja w latach młodości na podwórku grałem lepiej niż nasi reprezentanci - to jest smutne, by nie powiedzieć żałosne, biorą tyle kasy a nie chce się grać !!!
- 0 0
-
2010-02-21 10:13
Idziemy na Majstra!! Remis z taką potęgą jak Zawisza pozwala z optymizmem patrzec na runde wiosenną..
- 12 6
-
2010-02-22 04:01
Dla tych co zapomnieli (2)
1945 – Zaczynamy Parademarsch ! Na hitlerowskim stadionie im. SS-Gruppenfuehrera Gauleitera Alberta Forstera przy Michaelweg. Nazywamy się BOP Gdańsk. W tym samym czasie przyjezdzaja do miasta rodzice pierwszych gringosow i pobieraja pierwsze lekcje polskiego..
1945 – Zmieniamy nazwę na Baltia
1946 – Kradniemy nazwę i barwy klubowi ze Lwowa
1950 – Zmieniamy nazwę na Budowlani Gdańsk.
1955 – Prosimy Bolesława Bieruta, żeby znów pozwolił nam nazwać się Lechia
1978 – Zawieramy zgodę z milicyjnym klubem z Krakowa
1982 – Naszym sponsorem zostaje Nikoś Skotarczak - znany mafioso. Rok później dzięki jego kasie i wpływom sponsora udaje się „wywalczyć” Puchar Polski.
1984- wspolnie z ZOMO pacyfikujemy Gorke, jest to jedyny sukces w hiostorii Holls, jednakze bez Zomo tak jak i bez Taurusa nie bylo by to mozliwe
1987 – Przekupujemy bramkarza Ruchu, żeby wbił sobie samobója w barażu. Liga uratowana.
1994 – Kupujemy sobie miejsce w I lidze od Olimpii Poznań
1998 – Znowu zwała. Kupujemy II ligę od Polonii Gdańsk
1998 – Oddajemy się wybitnym fachowcom – Antoniemu Ptakowi i Jackowi Kurskiemu.
2000 – Oddajemy Albert Forster Arena miastu
2001 – Nikt nas nie chce. Rozwiązujemy klub.
2001 – Zakładamy nowy klub OSP Lechia. Udajemy, że to ten sam co poprzednio.
2003 – 2005 – Grożąc zadymami w małych miasteczkach wymuszamy odwołania meczów i walkowery na nasza korzyść. Awanse są nasze !
2006 – Zasłynęliśmy w całej Polsce w nowej konkurencji - rzut bananem na boisko.
2008 – Z powodu kompleksów kradniemy Arce pomysł - „Władcy Północy”
Lechia Gdańsk 2001. Tradycja zobowiązuje- 9 13
-
2010-02-22 12:12
Celt jaki ty nudny jestes
Babole z datami okropne.A co do WP to bylo mistrzostwo swiata.Tak upokorzonych sledzi nie widzialem nawet w 1984.Znaczy nie widzialem bo uciekli:))
- 1 1
-
2010-02-22 07:45
Górka
Ja byłem na tym meczu w 1984. Nie zdobywałem górki bo mnie interesuje piłka a nie walki między kibolami. Jeśli zaś można mówić o jakimś udziale w tym ZOMO to chyba tylko to że nie zdążyli zareagować. Byli zaskoczeni że śledzie tak szybko dali się przegonić z górki. Później gdy górka była już biało-zielona, gdy zapanował spokój na stadionie (coś tam działo się po za) ZOMO nie miało nic do roboty.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.