• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

U siebie grać nie potrafią

Jacek Główczyński
10 listopada 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Piłkarki ręczne AZS AWFiS Gdańsk w tym sezonie na wyjazdach kroczą od zwycięstwa do zwycięstwach, ale zawodzą na własnym parkiecie. Przy ul. Wiejskiej uciekło im już pięć punktów, czyli dokładnie połowa, które były do zdobycia. W środę akademiczki przegrały ze Zgodą Ruda Śląska 26:27, choć do przerwy prowadziły 15:12.

AZS AWFiS: Sadowska, Skwirowska - Tyda, Stachowska 2, Serwa 2, Bołtromiuk 4, Chudzik 1, Kudłacz 11, Wilamowska 3, Strzałkowska 3.

ZGODA: Krzymińska, Muszioł - Pohrebniak 8, Ślusarz, Pawlik 7, Bogusz, Sikorska 1, Jasińska, Flizikowska 3, Liwa 3, Pastuszyk 5.

Sędziowali: Nowak i Małek (obaj Poznań). Widzów: 400.

Inauguracyjne trafienie zapisała Karolina Kudłacz. Na kolejne prowadzenie gospodyń przyszło czekać aż do 24. minuty, kiedy to na 11:10 trafiła tym razem z karnego Kudłacz. Pomiędzy tymi wynikami dominowała Zgoda. Dzięki dobrze usposobionej strzelecko Olenie Pohrebniak, przyjezdne miały nawet czterobramkową przewagę (10:6). Zmiany, które nader często czynił Jerzy Ciepliński, dały efekt dopiero w końcówce pierwszej połowy. Kudłacz, Daria Bołtromiuk i Lucyna Wilamowska podniosły wynik na 14:11 dla miejscowych.

Po przerwie AZS AWFiS kontrolował grę do 49. minuty. Wówczas gdańszczanki prowadziły 23:21. Niestety, przez dziesięć kolejnych minut nie zdobyły żadnej bramki. Same w tym czasie zainkasowały aż sześć, a mogło być jeszcze gorzej, gdyby nie dwa obronione rzuty przez Małgorzatę Sadowską w sytuacjach sam na sam z rywalkami oraz uderzenie w słupek Małgorzaty Liwy.

- Gdyby to wpadło, to Gdańsk by popłynął. Wygraliśmy dzięki ambicji i woli walki. Jstem od sześciu lat trenerem Zgody, ale tutaj jeszcze nie wygraliśmy. Wcześniej też nie mogę sobie przypomnieć, aby zespół z Rudy Śląskiej wygrywał z akademiczkami na wyjeździe - przyznał Janusz Szymczyk, trener Zgody, która tym samym pozbawiła gdańszczanki drugiego miejsca w tabeli.

Miejscowym szczypiornistkom również nie można odmówić ambicji. Od wyniku 23:27 w ciągu niespełna dwóch minut zdobyły trzy bramki, ale na dogonienie remisu zabrakło czasu. Wcześniej też się starały. Na przykład Edyta Chudzik i Wilamowska tak ofiarnie walczyły o jedną z piłek w obronie, że zderzyły się. Natomiast Agnieszka Tyda z taką pasją zaatakowała obronę rywalek, że stratowała Joannę Bogusz...

- Nie mogliśmy zagrac tego co potrafimy przez kontuzje i choroby. W ogóle nie grały Justyna Łabul i Agnieszka Kapała, a z chorobą na występ zdecydowały się Karolina Kudłacz i Wioleta Serwa. Sam zachodzę w głowę, dlaczego niektóre zawodniczki grają znacznie lepiej na wyjazdach niż u siebie. Dzisiaj przez długi czas zespół nie grał, a stał - ocenił trener Ciepliński, który do składu wciągnął nawet juniorkę, Paulinę Szymańską. Co prawda przejęła ona numer po Agnieszce Truszyńskiej (2), ale na debiut w ekstraklasie będzie musiała jeszcze poczekać.

W najbliższą sobotę AZS AWFiS zagra z liderem tabeli. Z meczu akamiczek w Lubinie z Zagłębiem transmisję zapowiada regionalna "Trójka". Początek relacji o godzinie 18.45.

Pozostałe wyniki 9. kolejki: Zagłębie Lubin - Vitaral Jelfa Jelenia Góra 30:22 (15:13), Sośnica Gliwice - Łącznościowiec-Poczta Polska 32:28 (16:15), SPR ICom Lublin - Piotrcovia 25:26 (11:13), KU AZS Politechnika Koszalin - Vive Kielce 27:31 (16:15), AZS AWF Katowice - EB Start Elbląg (10.11).


1. Zagłębie Lubin 9 9 0 0 292:216 18
2. Zgoda Ruda Śląska 9 6 1 2 249:202 13
3. AZS AWFiS Gdańsk 9 6 1 2 276:246 13
4. Vive Kielce 9 6 0 3 256:258 12
5. SPR ICom Lublin 9 5 1 3 278:207 11
6. Politechnika Koszalin 9 5 0 4 237:233 10
7. Piotrcovia Piotrków 9 4 1 4 243:228 9
8. Łącznościowiec Szczecin 9 4 0 5 250:246 8
9. Sośnica Gliwice 9 4 0 5 248:260 8
10. Vitaral Jelfa 9 2 0 7 196:261 4
11. EB Start Elbląg 8 0 0 8 185:241 0
12. AZS AWF Katowice 8 0 0 8 147:259 0

Zobacz także

Opinie (21)

  • Trzeba chodzic po ziemi.

    Mecz dzisiaj nie wyszedł żadnej zawodniczce. Ochote do gry wykazywała, nie po raz pierwszy Serwa. Brawo. Nie bede pisał o "ciepłych kluchach" /Bołtromiuk/, bo ta dziewczyna przechodzi chyba ogromny kryzys nie tylko fizyczny /siła rzutu nie poraziłaby juniorki i dzisiaj niepotrzebnie zajmuje miejsce tym na ławce, które zapewne sa słabsze, ale tez nie dostaja najmniejszych szans od trenera. Trener niestety dzisiaj miotal sie tak, jakby nie miał opracowanych wariantów. Beznadziejnie - dzisiaj, panie trenerze Ciepliński. I jeszcze o wschodzacej "gwiazdce" - Kudłacz. Pani Karolino- jeszcze trzeba zjeść "wagon kaszy" aby kierowac zespołem, chociazby tak jak robiła to p. Truszyńska. Mam nadzieję, że dzisiaj mecz nie wyszedł, bo... . Szkoda, bo pozostale dziewczyny sprawiaja wrazenie, że wierzą w "siłę" Kudłacz, a gdy Ona lekcewarząco oddaje rzuty w sytuacja 100%, ...powietrze schodzi.
    mimo wszystko : głowa do góry, przyjdą dobre chwile. Jestem o tym przekonany.

    • 0 0

  • ZAKOCHANY CZY CO?

    IP: 83.17.250.154, 2005-11-09 20:11:33
    Oj w Gdańsku niedobrze! Co na ławce jest wyprawiane! Co trener czyni, to woła o pomstę do nieba!Tyda, Bołtromiuk to uwstecznienie!Ale trener je trzyma!To co zrobiła Bołtromiuk w ostatnich 15 min. to tylko zdac sprzęt!Nie przystoi juniorce!Tyda, tak może grac ale nie na tej pozycji! Chudzik wchodzi na zmiany do obrony, kto to ogląda mysli żeby wzmocnić!Ale nie ostatnie 5 bramek pada z jej strony!Bramkarka broni rzut i jest zmieniona, chyba za karę ze obroniła!Zespół w pierwszej połowie wychodzi na prowadzenie jak na skrzydle gra Stachowska, ale nie po co wygrywac, trzeba zmienić na drugą część meczu!Stachowska siedzi na ławce, 10 bład za błędem, a dlaczego nie ma zagrać tak jak grała w Starcie Gdańsk i kadrach juniorskich na rozegranie!
    A szkoda pkt. bo SPR też przegrał i można było odskoczyc, zwiększyć przewage!A taką grą to w Zagłebiu "baty" i to srogie!

    Zgadzam sie z ta opinia. Cieplinski pogubil sie na lawce. "Grzywka" pilnie potrzebny !!!!!

    • 0 0

  • Opadły z sił?

    Do filipa, łysego i innych czepiających się do zawodniczek. Dlaczego czepiacie się zawodniczek, a nie trenera. Dlaczego zawodniczki opadły z sił, dlaczego zmienił ustawienie ze Stachowską na skrzydle, dlaczego wczoraj zaaplikował zawodniczkom 2 ciężkie treningi z siłownią i biegi po stadionie? A może włodarzom klubu chodzi o to, by wykazać wyższość piłki ręcznej chłopców nad dziewczynami? Byłem wczoraj na siłowni i widziałem, jak one ćwiczyły. Filip, łysy, na pewno nie dotrzymalibyście im pola przy ich sztangach. Nie tylko Kudłacz, Tyda, Bołtromiuk nie miały sił. Wszystkim zawodniczkom nic nie wychodziło, nie miały szybkości, celności, po prostu były przemęczone. Ja bym proponował Panu Cieplińskiemu w ramach wyrobienia tężyzny i kondycji zawodniczek pieszo wysłać ich do Lubina. Jak wyjdą jutro rano, to może zdążą?

    • 0 0

  • ******

    Dajcie spokój dziewczynom, nie zawsze wszystkim wszystko wychodzi, Kudłacz wzdobyła 11 /w tym 5 karnych/- żle, Bołtromiuk zaczeła pomału przychodzić do formy, zdobyła 4 bramki - zgnoić ją, Tydę też. Wszystkie zawodniczki popełniały błędy /a łysy i filip uczepili się tylko w/w trójki//, po prostu trener je zamęczył wtorkowymi 2 forsownymi treningami. Dziewczyny, nie czytajcie tych bzdurnych opinii. Ja i pozostali prawdziwi kibice liczymy na Was. Tylko trener nie powinien tracić głowy, nie robić nieprzemyslanych zmian. Powodzenia w sobotę, będę przed telewizorem trzymać kciuki.

    • 0 0

  • wypadek przy pracy i tyle.

    tak mi się wydaje, chociaz z rozegranych meczy w Gdansku, ten był najsłabzy. Ciepliński w wywiadzie tv sam powiedzial, ze opadly z sił. Szukał przyczyny porazki u dziewczyn, a ze sam nie wiedzial co robic - przemilczał. Panie trener - dziewczyny sa zajechane. Niech pan je traktuje, od czasu do czasu jak ludzi, a nie maszyny. Nieh pan sie wsłucha w opinie z boku. Niech pan myśli ze jest pan nieomylny, ale daj pan im tochu tlenu.

    • 0 0

  • Kudlacz na ławe!!!!!

    Wszyscy wszystkich krytykuja,wiec tez jest czas na Kudlacz!!wiecej sie wywraca niz gra,a po straconej pilce moglaby ruszyc sie do obrony,bo plakac sie chce!!trener Cieplinski tez moglby poslac ja na ławe tylko boi sie,ze jego gwiazdeczka go opusci!!!!jest Wiola Serwa ktora rozgrywa duzo lepiej,a co najwazniejsze wie co to gra zespolowa!!!

    • 0 0

  • Najsłabszy z meczów u siebie był chyba jednak ten z Koszalinem - dzisiejszy był do wygrania, gdyby nie te szkolne błędy i zmęczenie w końcówce (tym razem dała o sobie znać krótka ławka).

    • 0 0

  • AZS!

    Zobaczymy jak dziewczyny skończą rozgrywki ligowe. NIe ma powodu do zlosci na trenera on z zalozenia wie co robi.
    Do play off-ów wiele jeszcze spotkań i z pewnoscią dziewczyny wykażą się umiejętnościami.
    Można pochwalic zespół za ambicje w tym meczu oraz dobrą gre zawodniczkek z nr 14,15,19.

    • 0 0

  • Najlepszą zawodniczką AZS-u była Małgorzata Sadowska. A tak ogólnie...nie tylko mężczyzn poznaje się po tym jak kończą. ;) Poczekajmy do końca rozgrywek. W zeszłym sezonie też zdarzały sie wpadki a skończyło się srebrnym medalem :)))

    • 0 0

  • Dobra tam nie przesadzajcie wszyscy!Co to bylby za sport jak by Dziewczyny wszystko wygrywaly-bylaby nuda,nic by sie nie dzialo.Najwazniejsze aby zawsze ambitnie graly do konca na pelnych obrotach.Trzeba uwzglednic to,ze troche Laseczek z podstawowego skladu sie wykruszylo,a Mlode jak Mlode troche szalenstwa nie przewidzianych zachowan,dzikosci i czasem to wszystko nie idzie jak ma.Ale wazne aby wejsc do play off i wtedy pokazac charakter!A Wam Niewiastki napewno go nie brakuje.Jedzcie teraz na luzie do Lubina,bo nie bedziecie tam graly jako FAwory spotkania.No i pokazcie kawal dobrej pily recznej,a gra z luzu sprawi Wam duza radoche i moze jakas niespodzianke w postaci 2 ptk.Zadanie proste rzucic jedna brame wiecej,albo wpuscic jedna mniej,ok?No to powodzenia

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane