- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (162 opinie)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (52 opinie)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (7 opinii)
- 4 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (479 opinii)
- 5 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024
- 6 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
Udane debiuty w Lechii Nunesa i Sławczewa
Lechia Gdańsk
Nie grali w oficjalnych meczach od czterech miesięcy, ale podczas debiutu w ekstraklasie nie zawiedli. Joao Nunes i Simeon Sławczew po występie przeciwko Cracovii mają prawo oczekiwać, że ich przygoda z Lechią Gdańsk rozwinie się tak jak Rafała Wolskiego, a nie innego letniego nabytku - Milena Gamakowa. Zresztą obaj podkreślają, że mogą grać jeszcze lepiej, gdy bardziej poznają się z nowymi kolegami.
TRENERZY I PIŁKARZE PO ZWYCIĘSTWIE LECHII NAD CRACOVIĄ 1:0
- To niesamowite uczucie, gdy grę w nowym klubie można rozpocząć od zwycięstwa - podkreśla Joao Nunes, przed kamerą klubowej telewizji.
Portugalczyk stawił się w Gdańsku ostatniego dnia sierpnia. Z oficjalnymi spotkaniami ligowymi pożegnał się 14 maja, gdy jako kapitan Benfiki Lizbona B rozegrał pełny mecz, zakończony zwycięstwem jego drużyny nad SC Freamunde 5:0. Niespełna dwa tygodnie wystarczyły Portugalczykowi, by zaliczyć udany debiut w ekstraklasie.
- Bardzo dobrze czułem się na boisku, gdyż pomagali koledzy. Nasza współpraca układała się wzorowo. Gdy popełniłem błąd, mogłem liczyć na ich wsparcie i także działało to w drugą stronę. Na tym zresztą polega piłka nożna. Tutaj liczy się zespół, a nie pojedynczy zawodnik - dodaje wicemistrz Europy juniorów z 2014 roku.
NUNES WZORUJE SIĘ NA PEPE. PRZECZYTAJ WYWIAD Z PORTUGALSKIM OBROŃCĄ LECHII
Niespełna 21-latek miejsce w defensywie przejął od Rafała Janickiego. Na środku tej formacji stworzył parę z Mario Malocą. Po bokach, tym razem czteroosobowego bloku obronnego, miał wsparcie rutynowanych: Jakuba Wawrzyniaka i Grzegorza Wojtkowiaka.
- Kiedy wychodzą na boisko, nie ma znaczenia wcześniejsza historia. Liczy się tylko wola walki i chęć zwycięstwa. Z takim właśnie nastawieniem wyszliśmy na Cracovię. Mam nadzieje, że z meczu na mecz będziemy się wspierać również skutecznie - deklaruje Nunes, pytany czy wie, że wpisał się już w historię Lechii, gdyż przyczynił się do pierwszej wygranej gdańskiej drużyny przy ul. Kałuży od 1961 roku.
TAK RELACJONOWALIŚMY MECZ CRACOVIA - LECHIA 0:1. TUTAJ MOŻESZ WYSTAWIĆ OCENY PIŁKARZOM
Jeszcze dłużej od Nunesa o ligowe punkty nie grał Simeon Sławczew. Bułgarski pomocnik ostatni mecz w barwach Apollonu Limassol rozegrał 23 kwietnia. Wówczas grał przez 69 minut, a jego drużyna przegrała na wyjeździe z Nea Salamina Famagusta 0:3.
- Jestem szczęśliwy, że znów gram. Fizycznie czuję się dobrze, choć jeszcze potrzebuję trochę czasu, by forma była optymalna - mówi bułgarski pomocnik.
On w przeciwieństwie do czterech piłkarzy pozyskanych tego lata przez Lechię nie został wytransferowany, ale jedynie wypożyczony ze Sportingu Lizbona. W umowie jest jednak zapis o prawie pierwokupu dla gdańskiego klubu po zakończonym sezonie.
KADRA LECHII PO LETNIM REMANENCIE. ZOSTAŁO 27 PIŁKARZY. SPRAWDŹ, KTO Z KIM RYWALIZUJE
- Mogłem zaliczyć asystę, ale - spokojnie - przyjdzie jeszcze na to czas. Najważniejsze, że wygraliśmy, a w niektórych momentach świetnie rozgrywaliśmy między sobą piłkę - dodaje Bułgar.
Do Gdańska dotarł on już w połowie sierpnia. Jednak z debiutem czekano na odbudowę piłkarza pod względem motorycznym. Na początku pomocnik ćwiczył indywidualnym tokiem przygotowań.
Dopiero w przerwie na reprezentacje wykazał wyższość nad Michałem Chrapkiem. To jego miejsce w "11" zajął Sławczew. To kolejna próba Piotra Nowaka na pozycji numer sześć. Szkoleniowiec próbuje w niej obsadzić nie defensywnego pomocnika, ale rozgrywającego określanego w żargonie piłkarskim mianem "pół na pół", czyli nie tylko potrafiącego odebrać piłkę, ale także ją celnie zagrać do ofensywy.
Simeon pokazał, że potrafi to zrobić idealnie w Krakowie zagrywając do Marko Paixao, który z kilku metrów strzelał na bramkę, ale trafił w bramkarza.
SIMEON SŁAWCZEW: KONTUZJE ZAHAMOWAŁY MOJĄ KARIERĘ. TUTAJ PEŁNY WYWIAD
Przypomnijmy, że przed Sławczewem w tej roli próbowani byli w tym sezonie: Chrapek, Serb Aleksandr Kovacević oraz inny Bułgar pozyskany latem - Milen Gamakow. Przygoda tego ostatniego z ekstraklasą skończyła się na razie na dwóch występach w podstawowym składzie w 2. i 3. kolejce.
Kluby sportowe
Opinie (31) 4 zablokowane
-
2016-09-12 21:08
Lechia Gdańsk - Kuchenkorz Poznań, niedziela18 września, godz. 15:30
Bijemy rekord frekwencji tego sezonu. 25-30 tyś.
- 22 3
-
2016-09-12 19:28
Maloca ekstra gra
Najlepszy zawodnik.
- 39 6
-
2016-09-12 18:31
Oby tak dalej Lechijko
My wierzymy tylko w BKS . W Trojmiescie liczy się tylko Lechia Gdansk
- 29 4
-
2016-09-12 18:25
Wielka Lechia Gdansk
W Gdansku sie dzieje!
My tworzymy historie!
W niedziele wszyscy kibice pilki noznej z trojmiasta i okolic w bialozielonych barwach spotykamy sie na Bursztynku.- 47 2
-
2016-09-12 18:14
Nic dodać nic ująć
Brawo Lechia!! A tym co nie szanują swoich barw i wyrzucają je na śmietnik, wyrazy współczucia
- 31 2
-
2016-09-12 16:33
to prawda, Sławczew kozak
i kiwnąć, i podać i puknąć potrafi. odebrać pilkę też. wygląda na dobrą inwestycję.
- 74 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.