- 1 Lechia prawie w ekstraklasie (233 opinie) LIVE!
- 2 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (74 opinie)
- 3 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (26 opinii)
- 4 Wybrzeże bliskie sensacji z Industrią (3 opinie)
- 5 Ogniwo bliżej finału. Lider pokonany (4 opinie)
- 6 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (101 opinii)
Z Lechii na mundial w Brazylii?
Lechia Gdańsk
Stojan Vranjes jest piętnastym zagranicznym piłkarzem i pierwszym Bośniakiem, który zdobywa gole dla Lechii w ekstraklasie. Co ciekawe pomocnik na pierwsze trafienia w biało-zielonych barwach czekał do czwartego występu jak niegdyś... Abdou Razack Traore. 28-letni piłkarz zapewnia, że może grać jeszcze lepiej niż w meczu z Widzewem Łódź. Motywacji z pewnością mu nie zabraknie, gdyż wciąż ma szansę, aby z reprezentacją narodową pojechać na tegoroczny mundial do Brazylii.
- W Gdańsku czuję się coraz lepiej tak na boisku jak i poza nim. Poznaję miasto, które bardzo mi się podoba. Co do gry, to na początku byłem zmęczony. Poza tym jestem człowiekiem, który w nowym otoczeniu potrzebuje czasu na aklimatyzację - mówi Vranjes.
Co prawda w ligach bośniackiej i rumuńskiej - odpowiednio dla Boraca Banja Luka i Pandurii Targu Jiu - debiutanckie gole strzelał już w pierwszych spotkaniach, ale w Polsce nie poszło tak łatwo.
Pomocnik po 90 minut bez bramki zagrał kolejno w ekstraklasie przeciwko: Wiśle Kraków i Koronie Kielce oraz w ćwierćfinale Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok.
O snajperskich umiejętnościach Bośniak przypomniał w czwartym występie w barwach Lechii. W 29. i 77. minucie pokonał bramkarza Widzewa, a gdańszczanie na PGE Arenie wygrali 2:0.
GOLE VRANJESA NA WAGĘ WYGRANEJ Z OUTSIDEREM EKSTRAKLASY
W obu przypadkach Stojan uderzał lewą nogą. - To ją mam silniejszą i nią właśnie zdobywam bramki. Ale oczywiście w tych golach jest zasługa kolegów z drużyny. To dzięki nim mogłem rozegrać dobry mecz - podkreśla 28-latek.
Vranjes stał się piętnastym zagranicznym piłkarzem, który w barwach Lechii w ekstraklasie strzelił gola, zarazem pierwszym Bośniakiem. Wcześniej ta sztuka udała się graczom jedenastu innych nacji.
Od 2011 roku na czele snajperskiej klasyfikacji w ekstraklasie cudzoziemskich zawodników Lechii znajduje się Abdou Razack Traore z 25 bramkami. Co ciekawe reprezentant Burkina Faso na pierwszego gola w gdańskich barwach czekał do... czwartego meczu, czyli podobnie jak Vranjes.
Traore debiutanckie trafienie na polskich boiskach zaliczył w meczu Pucharu Polski z Górnikiem w Zabrzu. Natomiast po tytuł wicekróla strzelców ekstraklasy sezonu 2010/11 ruszył od czwartego ligowego meczu, gdy zadał dwa gole wbił... Górnikowi, w wygranym spotkaniu przy Traugutta 5:1.
W sezonie 2010/11 Traore miał jeszcze trzy kolejne mecze z dwiema bramkami (Polonia Warszawa, Polonia Bytom, Lech Poznań). Natomiast jesienią 2012 roku ta sztuka udała mu się jeszcze raz, w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ O ZAGRANICZNYCH SNAJPERACH LECHII
Po dwa gole w jednym spotkaniu dla Lechii z zagranicznych piłkarzy zdobył dwukrotnie Daisuke Matsui. Japończyk tak skuteczny był w pierwszym (Podbeskidzie Bielsko-Biała) i ostatnim meczu ekstraklasy, który rozegrał na PGE Arenie (Legia Warszawa) w drugim półroczu 2013 roku.
Natomiast pierwszym zagranicznym piłkarzem, który dla ówczesnej Lechii-Olimpii zdobył dwa gole w jednym meczu w ekstraklasie był Emmanuel Tetteh. W sezonie 1995/96 napastnik z Ghany takim wyczynem popisał się w trzech spotkaniach (Bełchatów, Pogoń, ŁKS).
Nim jednak zaczął zdobywać bramki, zanotował cztery pierwsze pojedynki w biało-zielonych barwach bez żadnego trafienia.
25 goli - Abdou Razack Traore (Burkina Faso)
9 - Emmanuel Tetteh (Ghana)
7 - Ricardinho (Brazylia)
5 - Ivans Lukjanovs (Łotwa)
4 - Daisuke Matsui (Japonia)
3 - Deleu (Brazylia)
2 - STOJAN VRANJES (Bośnia i Hercegowina), Marko Bajić (Serbia), Bedi Buval (Francja), Luka Vućko (Chorwacja)
1 - Fred Benson (Holandia), Peter Ćvirik (Słowacja), Sergejs Kożans, Olegs Laizans (obaj Łotwa), Aleksandr Sazankow (Białoruś)
Vranjesowi po raz trzeci w ligowej karierze udało się zdobyć dwie bramki w jednym meczu. Pierwsza raz tej sztuki dokonał jeszcze w barwach bośniackiej Banja Luki. W spotkaniu wygranym ze Zvijezdą Gradacac 4:0 Stojan strzelił dwa gole w ciągu 5 minut (27. i 32.).
Natomiast w Rumunii, tak jak w sobotę w Gdańsku, rozłożył trafienia na obie połowy. Pandurii pokonało Brasov 2:1, a Bośniak wpisał się na listę strzelców w 19. i 78. minucie.
- Murawa była lepsza niż ostatnio, ale jeszcze nie idealna. Tak jak moja gra. Mogę grać o wiele lepiej - oceniał w sobotę Vranjes, robiąc porównanie swojej formy do stanu boiska na PGE Arenie, które otrzymało nową trawę.
SKĄD SIĘ WZIĄŁ VRANJES W LECHII?
28-latkowi na pewno nie zabraknie motywacji, aby wrócić do... reprezentacyjnej formy. Bośnia i Hercegowina zagra w tegorocznym mundialu. W grupie F zmierzy się z: Argentyną, Iranem i Nigerią.
Co prawda Vranjes nie zagrał w żadnym meczu eliminacyjnym do finałów mistrzostw świata w Brazylii, ale debiut w narodowych barwach zaliczył już 1 czerwca 2009 roku, w bezbramkowo zremisowanym meczu z Uzbekistanem.
Potem dostał jeszcze dwie szanse, przeciwko Irlandii (0:1) i Meksykowi (1:2). Ostatni raz w reprezentacji wystąpił 1 czerwca 2012 roku. Łącznie w narodowych barwach spędził na boisku 59 minut.
Wszystkie powołania pomocnik Lechii otrzymał od Safeta Susicia, który od 2009 roku prowadzi reprezentację Bośni i Hercegowiny. Na przypomnienie się selekcjonerowi 28-latek będzie miał jeszcze 11 meczów w ekstraklasie oraz od 1 do 4 spotkań w Pucharze Polski, w zależności, do której fazy tej rywalizacji dojdą biało-zieloni.
Na ugruntowanie pozycji w gdańskiej drużynie Vranjes ma znacznie więcej czasu. Po tym, gdy pod koniec lutego został wykupiony z Vojvodiny Nowy Sad, podpisał kontrakt do 30 czerwca 2017 roku.
Kluby sportowe
Opinie (52) ponad 10 zablokowanych
-
2014-03-17 12:42
Lechia tak gra od jakiegoś czasu: porażka - zwycięstwo -remis, porażka - zwycięstwo - remis
Co to Vranjesa, to było widać, że coś tam potrafi, ale porównania to ART są jednak przesadzone. Razack był tylko jeden, taki się u nas szybko nie powtórzy...
- 11 5
-
2014-03-17 13:20
ta już sie zaczeło (1)
strzelił kolounia dwie bramy najsłabszemu w lidze i zaraz Traore hehe :-)
Traore to był talent którego Wam można było pozazdrościć. Pozdrawiam normalnych- 9 5
-
2014-03-18 15:30
Tak, tylko wtedy twoi koledzy pisali ze to Traore wygrał mecz nie Lechia i tak w kółko...
Mam nadzieje ze Stojan pogra tak ze faktycznie pojedzie do Brazylii, to byłoby cos i dla klubu i dla niego
- 0 0
-
2014-03-17 14:25
(1)
o Boże strzelił dwa gole i już robią z niego gwiazdę !
- 2 12
-
2014-03-18 08:22
A jak bylo z azjatyckim Krolem Lechii?
Pierwszy mecz dwa gole i od razu krol. Nic do niego nie mam i jego gry choc do krola mu bylo bardzo daleko.- 0 0
-
2014-03-17 15:26
Teraz główne zadanie dla Lechii to awansować do 8
A jest na duża szansa, bo do Zawiszy tracą ledwie 2 pkt. W ogóle rozgrywki w grupie "mistrzowskiej" mogą być interesujące. Podobno punkty dzieli się po fazie zasadniczej na 2. To znaczy, że w tym momencie Legła miałaby 26 pkt, a ostatnia Zawisza 18. Bardzo mała różnica punktowa.
- 10 0
-
2014-03-17 18:29
STATYSTYKA
Jak widzę tą statystykę to mi ręce opadają. Liga taka jacy zawodnicy w niej grają. Tak np wczoraj wyczytałem że Messi dla Barcelony strzelił już 371 goli !!! A tu "pan redaktor" wrzuca tytuł że Stojan strzela jak Traore bo .....mać strzelił dwie bramki :)
A na marginesie do boju Biało-Zieloni !!!! czas na rewanż w pyrlandii za mecz z jesieni o którym wolałbym już na zawsze zapomnieć- 6 1
-
2014-03-18 13:39
dobrze ,to widze!
Stojan ,to zawodni powtarzalny,nie to co Machaj!kontuzje,jeden mecz super,potem cztery potruchtał i tak na zmiane..pokazcie piłkarze,ze potraficie grac caly sezon na przyzwoitym poziomie,a kibice Lechii i eksperci,zawsze was docenia.
- 1 0
-
2014-03-19 11:27
Arka Gdynia!!!
Trójmiasto jest Nasze !!!!
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.