- 1 Plagi egipskie Arki, nóż na gardle Resovii (40 opinii) LIVE!
- 2 Lechia po awans, ale bez kibiców (79 opinii) LIVE!
- 3 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (12 opinii)
- 4 Gedania 1922 Gdańsk z przełamaniem (3 opinie)
- 5 Czy Wybrzeże ma kasę dla juniorów? (187 opinii)
- 6 Udane kwalifikacje do IO Paryż 2024 (1 opinia)
W sobotę mecz z Lubinem o trofeum
Piłkarki ręczne Vistalu Łączpolu zrewanżowały się zespołowi SPR AZS-Pol Lublin za przegraną batalię w półfinale ligowego play-off. W Pruszkowie w spotkaniu o awans do finału Pucharu Polski gdynianki pokonały pewnie tego rywala 34:26 (19:15). Jutro o godzinie 17.30 w spotkaniu o główne trofeum podopieczne Jerzego Cieplińskiego zmierzą się z KGHM Metraco Zagłębiem Lubin
.Kibice oceniają
VISTAL ŁĄCZPOL: Sadowska, Mikszto - Głowińska 7, Koniuszaniec 7, Sulżycka 6, Duran 5, Białek 3, Kulwińska 3, Mateescu 2, Lipska 1, Lazar, Kobzar, Sabała, Szwed
SPR: Baranowska, Mieńko - Kucińska 5, Wojtas 5, Puchacz 4, Skrzyniarz 4, Repelewska 2, Wilczek 2, Wojdat 2, Majerek 1, Marzec 1, Danielczuk, Figiel, Mihdaliowa.
Przed wyjazdem do Pruszkowa Jerzy Ciepliński dowiedział się, że bez względu na wyniki do końca sezonu i tak w kolejnych rozgrywkach nie poprowadzi zespołu. Ta decyzja mogła zdekoncentrować tak szkoleniowca, jak i drużynę. Na szczęście nic takiego nie nastąpiła.
- Bez względu na postanowienia zarządu klubu wykonuje swoją pracę najlepiej jak potrafię. Nadal w każdym meczu grać będziemy o zwycięstwo - zapewnia trener Ciepliński.
SPR przyjechał do Pruszkowa bronić zdobytego przed rokiem pucharu. W zanadrzu miał też przewagę psychologiczną, gdyż w półfinale ligowym wygrał 3-1. Jednak w dzisiejszym spotkaniu lublinanki dotrzymały kroku gdyniankom tylko przez kwadrans.
Od wyniku 9:8 Vistal Łączpol systematycznie powiększał przewagę. Po przerwie urosła ona nawet do dziesięciu trafień (33:23). - Bramkarki broniły po połowie, potem też dałem odpocząć podstawowym zawodniczkom z pola, ale nie odbiło się to negatywnie na wyniku - podkreśla gdyński szkoleniowiec.
W sobotę o godzinie 17.30 Vistal Łączpol zagra w finale z KGHM Metraco Zagłębiem Lubin, które dzisiaj pokonało Piotrcovię 28:21 (15:8). Po raz ostatni trójmiejska drużyna sięgnęła po Puchar Polski w 2005 roku, gdy podczas turnieju w Elblągu triumfowała Nata AZS AWFiS Gdańsk, którą prowadził wówczas Ciepliński.
- W sobotę rano usiądziemy do analizy wideo meczu Zagłębia. Postaramy znaleźć się ich słabsze strony i pracować taką taktykę, która pozwoli nam powalczyć o puchar - informuje trener Vistalu Łączpolu.
Kluby sportowe
Opinie (7) 4 zablokowane
-
2011-04-30 12:07
BRAWO GDYNIA
Tylko Wy jesteście najbliższe memu sercu.
- 0 0
-
2011-04-29 21:15
Na otarcie łez ! (2)
- 7 9
-
2011-04-29 21:21
trenera? (1)
- 3 3
-
2011-04-30 11:50
Zakompleksieni?
- 2 0
-
2011-04-30 09:57
Gdyńskie piekiełko znów się odzywa. Nie widziałem meczu więc oceniać nie będę. Gratulacje dla dziewczyn i dziś powtórkę proszę. :-)
- 7 0
-
2011-04-29 23:25
Jak Łączpol przegrywa to winien Ciepliński, jak wygrywa to "Ciepły się nie wtrącał".
Ot filozofia.
Czy taka stronniczość to tylko polska specjalność?- 19 3
-
2011-04-29 21:25
Swietny mecz
Cieply sie nie wtracal i prosze bardzo dziewczyny zagraly rewelacyjnie !!!
Rozgrywajaca Szwed ze lewego skrzydla na srodek to strzal w dziesiatke, dziewczyna miala takie podania ze Lublin nie wiedzial co sie dzieje !!!
Dziewczyny zgraly sie rewelacyjnie, oby tak bylo zawsze..BRAWO
Powodzenia jutro !!!- 15 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.