- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (29 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (44 opinie)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (46 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Zyskowski: Trefl do play-off bez presji LIVE!
- 6 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
Do klasycznego ujeżdżenia przystąpiło 30 zawodniczek i zawodników. "Westernowców" było trzykrotnie mniej. Nic dziwnego. W Sopocie rozegrali pierwsze oficjalne zawody. Ponadto nie wszyscy uprawiający tę dyscyplinę zaryzykowali podróż nad morze, gdyż...
- Wydawało im się, że Sopot jest takim klasycznym bastionem jeździectwa, gdzie stawia się na skoki, WKKW i ujeżdżenie. Chyba nawet obawiali się o przyjęcie. Dlatego z około 30 osób parających się tą odmianą ujeżdżenia stawiło się u nas dziesięcioro. Cieszę się, że po zawodach wszyscy byli zadowoleni - mówi Ewa Chytra, prezes SKJ Sopot.
Podstawowa trudność w ujeżdżenie w stylu western sprowadza się do prowadzenia konia jedną ręką. Trzeba bowiem w czasie jazdy zmieniać chody oraz kierunki, pokonywać leżące kłody lub przeszkody, zachowując przy tym odpowiednie tempo jazdy. W Sopocie walczono w kilku konkurencjach. Tę najważniejszą - reining, która wymaga od jeźdźca i konia wzajemnego zaufania i pełnego porozumienia, a ponadto ogromnych umiejętności - jako pierwszy wygrał Marek Żarnowski z Wyszkowa na Miss Tolly. Sopot reprezentowali Aldona Karpińska i jej syn, Michał.
- Uważam, że Sopot ma wszelkie dane, aby w następnym sezonie przeprowadzić zawody międzynarodowe - zapewnia Tomas Barta, czeski arbiter międzynarodowy bez którego nie moglibyśmy przeprowadzić tej konkurencji, bo nie mamy żadnego własnego arbitra.
- Jest to nawet ciekawa propozycja, ale najwcześniej na jesień, bo ta konkurencja odbywa się tylko w hali. Jednak trudno podejmować zobowiązania bez zabezpieczenia finansowego - zastrzega się prezes Chytra.
W klasycznym ujeżdżeniu klasyfikowano zawodników w pięciu kategoriach. Furorę zrobiła zwyciężczyni w juniorach młodszych - Ewa Iwaszkiewicz na Foreście Gumpie. Ze swej podopiecznej dumna była olimpijka Wanda Wąsowska, która także stanęła w sportowe szranki.
W rundzie N wygrała Dysarz na Jankesie przed Małgorzatą Pawłowską na Absie, a rundę C wygrał Michał Liberadzki (oboje SKJ Sopot) na Cedencie.
W układach do muzyki najlepsi byli: mała runda - Dysarz na Sofiksie, duża runda - Katarzyna Milczarek (KSJ Zagozd) i Lecantosie.
Opinie (1)
-
2004-08-03 01:24
sprostowanie
Chciałem dodać,że pierwsze miejsce w konkurencji "reining senior", zajął Marek Nortman a nie Żarnowski.Oficjalnie wyniki przedstawiały się następująco:
1.Marek Nortman-miss Tolly Honorace
2.Marta Wołtosz-Flesz
3.Aldona Karpińska-We Kila Pine Poco
4.Michał Żarnawski-Two Fox Skiper- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.