To nie są dobre informacje dla kibiców, ale także gospodarza piłkarskich derbów Trójmiasta. W piątek o godzinie 20.00 na stadionie przy ul. Olimpijskiej pierwszy w historii ekstraklasy mecz Arka - Lechia na żywo będzie mogło obejrzeć tylko sześć tysięcy kibiców gospodarzy oraz trzystu gości. Ceny biletów poszły w górę, gdyż rekordowo liczna będzie ochrona.
Arka podniosła ceny biletów na derby, ale i tak rozchodzą się one jak ciepłe bułeczki.
Nie ma już najdroższych wejściówek. Wykupiono wszystkie karty po 50 złotych, które uprawniają do zajęcia miejsca na trybunie krytej. Do na bycia pozostały
bilety po 40 (trybuna tory), 30 ("zegar") oraz po 20 złotych (sektor rodzinny).
Przedsprzedaż prowadzona jest w następujących punktach w Gdyni: ul. Starowiejska 29/35, Świętojańska 87, Świętojańska 68/3, Cechowa róg Unruga 36, Wielkokacka 2 (CH Witawa), Morska 176/184 A, Chylońska 29 oraz w Sopocie przy ul. 3 Maja 34A.
Wzrost cen biletów w stosunku do kwot podawanych przed sezonem wcale nie wynika z pazerności klubu. -
Stadion jest w trakcie remontu. To zmusza nas do zatrudnienia większej liczy porządkowych niż zazwyczaj. W piątek będzie około 400 ochroniarzy. To rekordowa liczba w historii organizowania meczów Arki - podkreśla
Robert Potargowicz. -
Jeśli koszty organizacji pokryją wpływy z biletów i wyjdziemy na zero, będę zadowolony - dodaje dyrektor Arki.
Na obiekcie GOSiR nie ruszył co prawda zapowiadany od dawna projekt przebudowy stadionu, bo ten znów został odłożony, ale problemem organizacyjnym jest przebudowa parkingu oraz chodników od strony ul. Olimpijskiej. Te miejsca podczas derbów trzeba dodatkowo zabezpieczyć. Nie wszyscy ochroniarze zostaną skierowani na trybuny. Jak się szacuje
za ochronę w piątek gdyński klub może zapłacić około 66 tysięcy złotych!
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
