- 1 Lechia po awans, ale bez kibiców (41 opinii) LIVE!
- 2 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (59 opinii)
- 3 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (119 opinii) LIVE!
- 4 Sinusoidalna Arka kończy koszykarski sezon (3 opinie)
- 5 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (115 opinii)
- 6 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (109 opinii)
Wiesław Pisarski - "rewolucji nie będzie".
5 października 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Arka Gdynia odpowiada na kontuzje pomocników. Michał Borecki: To nie kryzys
Wiesław Pisarski (trener Arki Gdynia) wziął się ostro do roboty, w czwartek już od godziny 9.15 prowadził zajęcia indywidualne.- To nie tak, że chcę błysnąć przed szefami - mówił nowy trener "jedenastki" Arki. - Takie treningi, głównie doskonalące technikę, piłkarze bardzo lubią. Ja też. To rzecz powszechna w piłce zawodowej. Będziemy trenować w mniejszych bądź większych grupkach, a to zawsze lepsze od treningu z udziałem 20 ludzi. Tradycyjne zajęcia oczywiście będą jak zawsze, po południu.
- Czy będzie miał pan pomocnika?
- Kwestia drugiego trenera nie jest w tej chwili najbardziej paląca, a już podczas konferencji prasowej, co mnie zdziwiło, szybko poruszono ten temat. Bardziej zależy mi, abyśmy szybko otrzymali szatnię tylko do własnego użytku. Myślę, że o formę bramkarzy z powodzeniem może dbać Arek Zagórski, natomiast obowiązki mojego asystenta równie dobrze mogliby pełnić Grzegorz Witt bądź Darek Fornalak.
- Poznał pan już zespół?
- Już we wtorek chciałem do was zadzwonić z wiadomością, że rozpoznaję arkowców i z twarzy, i z imion. Zawsze interesowałem się futbolem w Trójmieście. Do tego stopnia, że wiem, iż w pobliżu jest ktoś taki, jak Maciej Faltyński. Grzechem byłoby, gdybym nie próbował spotkać się z nim... Wracając do pytania - po dwóch treningach uzyskałem obraz drużyny, wystarczający do wyciągnięcia pierwszych wniosków.
- Usłyszeliśmy, iż "żółto-niebiescy" do tej pory nie przestawili się ze stylu trzecioligowego.
- To normalne u beniaminka. Pozostają pewne naleciałości, zarówno w grze, jak i mentalności.
- Stosuje pan naukowe metody poznawcze?
- Testy psychologiczne? Ongiś, w Ślęzie Wrocław, współpracowałem z psychologiem z AWF, czego efekt był taki, że uzyskiwałem tylko naukowe potwierdzenie własnych spostrzeżeń. Wolę osobistą analizę. Sukcesywnie rozmawiam z piłkarzami, staram się poznać ich problemy.
- Na czym zależy panu najbardziej?
- Na odbudowaniu dobrej atmosfery wewnątrz drużyny. Jak to zrobię? Jestem konkretny, wymagający, ale stosuję układ partnerski.
- Zdradzi nam pan skład na Górnika?
- Mówiłem już, że rewolucji nie należy oczekiwać. Być może w podstawowym składzie zadebiutuje Połubiński. Nie mogą grać Ulanowski, Witt i chyba Serocki.
- Jak się pan rozgościł w Gdyni?
- Jestem skromnym człowiekiem i apartamentu z widokiem na morze nie żądałem. Przyjechałem z małżonką, która jest na emeryturze i mogła sobie pozwolić na odpoczynek w morskim klimacie. Jednak żona wraca do domu.
- A co będzie, jeśli miałby pan zostać w Arce, dajmy na to, przez dwa lata?
- Rodzina zdążyła do tego przywyknąć. U nas w domu tylko pies, jamnik, nie ma nic wspólnego ze sportem. Albowiem żona była nauczycielką wuefu, starszy syn był obiecującym koszykarzem Górnika Wałbrzych, a pracuje jako fizjoterapeuta w Lechii Zielona Góra, zaś młodszy studiuje na wrocławskiej AWF.
- Czy uratuje pan Arkę?
- To mój cel. Zapewniam, że niczego tu nie popsuję. Ryzyko mam wkalkulowane w zawód. Zadanie jednak jest bardzo trudne.
star.
-----
Mecz w Gdyni odbędzie się w porze gry Polska - Ukraina. PZPN nie zgodził się na zmianę godziny, choć nawet goście o to prosili. Godzinę spotkania w Chorzowie poznaliśmy miesiąc temu. Był więc czas na reakcję.
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2001-10-07 22:15
POWRÓT MAĆKA?
Decyzję o podziękowaniu Maciejowi Faltyńskiemu musiał podjąć ktoś kto chyba nigdy nie pofatygował się na mecz Arki w III lidze. Klasa tego gracza była widoczna bowiem nawet dla laika. Nowy trener mówił też, że potrzebował by gracza który reprezentował by poziom o 30 % wyższy niż innych piłkarzy Arki. To był własnie taki piłkarz. Jako kibic Arki cieszę się że podjęta będzie jeszcze jedna próba pozyskania Maćka oby tym razem skuteczna.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.