- 1 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (52 opinie)
- 2 Pomocnik Arki: Derby o wygranie ligi (85 opinii)
- 3 Żużel: składy, debiut, IMP i zagranica (56 opinii)
- 4 Gedania przegrywa i spada na 11. miejsce w tabeli (4 opinie)
- 5 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (201 opinii)
- 6 Dylewicz o Treflu przed Śląskiem (4 opinie)
Z Bałtykiem o awans, w Lechii był kapitanem
Energa Bałtyk Gdynia
Wojciech Zyska w ciągu 3,5 roku przeszedł drogę z III ligi do ekstraklasy i z powrotem. W wieku 19 lat miał na koncie dwa występy z kapitańską opaską w Lechii Gdańsk na szczeblu ekstraklasy. - Są piłkarze, dla których to wstyd zejść o tyle szczebli niżej. Ja nie mam kompleksów. Wiem, że w moim wieku liczy się przede wszystkim regularna gra - mówi pomocnik Bałtyku. W sobotę o godz. 13 biało-niebiescy zmierzą się w Szczecinie ze Świtem Skolwin. Derbowe spotkanie pomiędzy rezerwami Arki Gdynia i Lechii Gdańsk zostało przełożone na 13 kwietnia z powodu powołań reprezentacyjnych dla graczy biało-zielonych.
Rafał Sumowski: W ostatnim meczu z Vinetą Wolin zapisał pan na swoim koncie gola i asystę. Niestety, Bałtykowi nie udało się pokonać i wyprzedzić wicelidera III ligi. Remis to dla was zawód?
Wojciech Zyska: Wolałbym zamienić tę bramkę i asystę na zwycięstwo zamiast remisu. Mieliśmy sytuację Dominika Klechy na 3:2, ale zabrakło szczęścia. Szkoda straconych dwóch punktów, bo w drugiej połowie przeważaliśmy i dyktowaliśmy warunki gry.
BAŁTYK NA REMIS Z WICELIDEREM. GOL I ASYSTA ZYSKI
Do Vinety tracicie punkt, do GKS Przodkowo - 6. Pozostało wam dwanaście spotkań, więc sporo może się jeszcze chyba wydarzyć?
Sporo wydarzyło się już w dwóch pierwszych kolejkach, w których punkty zgubić zdążyło Przodkowo, my i Vineta. Liczę na to, że teraz tracić będą już tylko rywale, a my będziemy odrabiać straty. Runda zapowiada się naprawdę ciężko. Duże znaczenie mogą mieć mecze z rezerwami Arki, Lechii i Pogoni Szczecin i tego jakie składy będą wystawiać, czy będą wzmocnione graczami z pierwszych zespołów. Poza tym jest sporo drużyn, która mogą zabrać punkty. Będzie ciekawie.
Gra pan na czwartym poziomie rozgrywek w Polsce, a przecież w sezonie 2012/13 debiutował pan w ekstraklasie jako piłkarz Lechii. Sam pan przyzna, że to szybki i dość spektakularny zjazd w dół. Był dla pana bolesny?
Trafiłem do Lechii latem 2012 roku z III-ligowego Gryfa Tczew. To było dla mnie wielkie wyróżnienie, byłem bardzo szczęśliwy i powtarzałem sobie, że nie mogę spocząć na laurach. Na treningach uważnie obserwowałem Łukasza Surmę, starałem się jak najwięcej nauczyć od tak klasowego i doświadczonego piłkarza. Trzeba było jednak być cierpliwym. W końcu dostałem szansę gry w ekstraklasie, ale koniec końców skończyło się na szesnastu meczach.
Za kadencji trenera Probierza miał pan nawet okazję zagrać z kapitańską opaską - w ekstraklasie, jako 19-latek. Chyba myślał pan wtedy zupełnie co innego niż to, że wkrótce opuści Lechię?
Dziś to chyba nie jest aż tak wielka rzecz, jeśli spojrzymy na kolegę z juniorskich kadr Radosława Murawskiego. W Piaście Gliwice jest już etatowym kapitanem. Dla mnie był to jednak wielki zaszczyt i ważna lekcja. Jeśli dobrze pamiętam, zagrałem z opaską w dwóch meczach. 20 minut w Gliwicach z Piastem i na Letnicy z Ruchem Chorzów. Jako przedstawiciel młodzieży byłem członkiem Rady Drużyny obok Jarosława Bieniuka, Krzysztofa Bąka i Marcina Pietrowskiego. Rzeczywiście, myślałem, że wszystko przede mną, poczułem się pewnie. Miejsce w zespole straciłem, gdy przyszedł trener Ricardo Moniz. Dość pechowo, bo miałem akurat kontuzję. Stłukłem obojczyk i nie trenowałem normalnie, a w Lechii rozpoczynała się pierwsza seria transferów. Przyszedł m.in. Stojan Vranjes. Lechia pod wodzą nowego szkoleniowca wykręciła znakomite czwarte miejsce, a ja zszedłem na boczny tor. Nie udało mi się wrócić do pierwszego składu i zdecydowałem się na wypożyczenie do I-ligowej Wisły Płock.
Tam nie pograł pan zbyt wiele. 315 minut w lidze i 120 minut w Pucharze Polski przez cały sezon. Nie na to pan chyba liczył?
Osiem ligowych meczów i występ w Pucharze Polski to rzeczywiście nie jest powalający wynik. Wypożyczenie do Wisły to był nietrafiony wybór. Zawodnicy w moim wieku potrzebują gry, a tam tego nie miałem. Tak więc to nie czas w Lechii był stracony, a właśnie w Płocku.
Z Wisły trafił pan do Bałtyku Gdynia. Z III ligi do ekstraklasy i z powrotem, koło się zamknęło. Dlaczego zaliczył pan aż taki zjazd?
Po Płocku próbowałem jeszcze zahaczyć się wyżej. Jeździłem na testy do Bełchatowa, ale tam była rewolucja kadrowa i sprawdzano wielu piłkarzy. Byłem zdeterminowany, by zagrać w końcu jeden pełny sezon od deski do deski. Tak się złożyło, że w klubach na Pomorzu miałem dobrą opinię. Zgłosił się Bałtyk i przyjąłem propozycję. Szansa na regularną grę była dla mnie najważniejsza.
Sobota
Olimpia Osowa - Amator Kiełpino, V liga, godz. 11, ul. Nauczycielska 9
Polonia Gdańsk - GKS Kowale, V liga, godz. 14:30, ul. Meissnera 9
Świt Skolwin - Bałtyk Gdynia, III liga, w Szczecinie, godz. 13
MKS Kluczbork - Arka Gdynia, I liga, godz. 15
Często młodzi zawodnicy wolą trzymać się klubu z wyższej ligi, nawet jeśli grzeją ławę lub grają w rezerwach. Zapytam wprost: zejście do III ligi to nie był dla pana wstyd, porażka? Wielu zawodników tak by do tego podeszło.
Tak się zdarza, że chłopaki, którzy pograli chwilę w ekstraklasie, nie chcą iść niżej, bo to dla nich ujma. Ja nie mam z tym problemu, w moim wieku liczy się to żeby grać w meczach - o stawkę i jak najwięcej. Nie mam kompleksów, bo mam to, czego nie mają zawodnicy siedzący na ławce, czyli dużo okazji do gry. Zresztą w Lechii też miałem okazję grać w III-ligowych rezerwach. Nigdy nie kręciłem nosem.
Jak nikt inny powinien pan mieć ogląd na różnice pomiędzy klasami rozgrywkowymi w Polsce. Rzeczywiście każdą z nich dzieli przepaść od kolejnej?
W zasadzie to inne światy, ale organizacyjnie to zależy konkretnie od klubów. Akurat w Bałtyku mamy bardzo dobre warunki. Jedyny minus to fakt, że gramy na sztucznej murawie, która nie służy zdrowiu. Z drugiej strony jest dla nas jakimś atutem, gdy gramy z rywalami nieprzystosowanymi do takiej nawierzchni. Poza tym pamiętam, że na Letnicy też murawa nie zawsze była idealna. Co się tyczy aspektów sportowych, różnice w sposobie i filozofii gry są bardzo duże. Przykład pierwszy z brzegu? W ekstraklasie drużyny ustawiają się od połowy, a w I lidze pole gry jest mocno zacieśnione, wszędzie jest blisko. W III lidze to już w ogóle wygląda to inaczej taktycznie. To prawda, że tu gra się przede wszystkim serduchem.
Ile pan daje sobie czasu żeby znaleźć zatrudnienie w wyższej lidze? Awans z Bałtykiem zatrzymałby pana w Gdyni?
Póki co, nie wyznaczam sobie dalekosiężnych celów. Chcę złapać rytm w Bałtyku, zobaczymy po sezonie. Awans do II ligi to byłaby fajna sprawa. Mógłbym zostać w Gdyni, bo nowa II liga po reorganizacji będzie silna. Na co dzień wynajmuję mieszkanie w Gdańsku, ale mój dom jest w Sztumie. To mimo wszystko blisko, więc Gdynia mi odpowiada. Mam nadzieję, że uda nam się awansować.
Tabela po 18 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | GKS Przodkowo | 18 | 14 | 1 | 3 | 46:18 | 43 |
2 | Vineta Wolin | 18 | 11 | 5 | 2 | 37:18 | 38 |
3 | Bałtyk Gdynia | 18 | 11 | 4 | 3 | 30:12 | 37 |
4 | Świt Skolwin | 18 | 11 | 1 | 6 | 31:30 | 34 |
5 | KS Chwaszczyno | 18 | 10 | 3 | 5 | 39:33 | 33 |
6 | Lechia II Gdańsk | 18 | 10 | 2 | 6 | 30:15 | 32 |
7 | Pogoń II Szczecin | 18 | 8 | 3 | 7 | 29:27 | 27 |
8 | Gwardia Koszalin | 18 | 6 | 4 | 8 | 24:27 | 22 |
9 | Arka II Gdynia | 18 | 5 | 6 | 7 | 31:29 | 21 |
10 | Kaszubia Kościerzyna | 18 | 6 | 3 | 9 | 23:26 | 21 |
11 | Drawa Drawsko Pomorskie | 18 | 6 | 3 | 9 | 23:32 | 21 |
12 | Wierzyca Pelplin | 18 | 5 | 5 | 8 | 22:34 | 20 |
13 | Gryf Słupsk | 18 | 4 | 3 | 11 | 17:36 | 15 |
14 | Cartusia | 18 | 3 | 4 | 11 | 15:30 | 13 |
15 | Bałtyk Koszalin | 18 | 2 | 3 | 13 | 13:37 | 9 |
16 | Chemik Police | 18 | 6 | 2 | 10 | 19:25 | 20 |
* Chemik Police nie przystąpił do rundy wiosennej.
Wyniki 18 kolejki
- LECHIA II GDAŃSK - Wierzyca Pelplin 5:1 (3:0)
- Bałtyk Koszalin - ARKA II GDYNIA 1:1 (1:1)
- BAŁTYK GDYNIA - Vineta Wolin 2:2 (1:2)
- GKS Przodkowo - Gwardia Koszalin 3:2 (2:1)
- Kaszubia Kościerzyna - Chemik Police 3:0 (walkower)
- Pogoń II Szczecin - Gryf Słupsk 1:1 (1:0)
- KS Chwaszczyno - Cartusia 1:1 (0:0)
- Drawa Drawsko Pomorskie - Świt Skolwin 0:2 (0:0)
Kluby sportowe
Opinie (46) 5 zablokowanych
-
2016-03-25 16:03
Do boju Kadłuby !
- 9 5
-
2016-03-26 09:45
1930>1929
Wesołych Świąt Kadłuby !!!!
- 0 1
-
2016-03-26 11:59
jk6 ?
jesteś 0 ! nie szczekaj a ujawnij się zuchu !
- 0 0
-
2016-03-26 15:15
Porażka 1:2 w Szczecinie i już w zasadzie niestety po awansie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.