Ciężki orzech do zgryzienia miał Waldemar Wspaniały przystępując do zamknięcia listy reprezentantów na mistrzostwa świata w Argentynie. Z kadry, którą pamiętamy z rozgrywek tegorocznej Ligi Światowej wypadło dwóch podstawowych siatkarzy. Do składu biało-czerwonych powrócił Paweł Papke.
Miejsce w mistrzostwach świata podarowali nam Koreańczycy, którzy zrezygnowali z przyjazdu do Argentyny. Najwyraźniej nie czuli się na siłach pokusić się o taką niespodziankę, jak ich rodaczki, które w Niemczech uplasowały się na szóstym miejscu. Znacznie lepszym niż Polki, które spakowały się już po pierwszej rundzie.
Zespół Waldemara Wspaniałego chciałby w mistrzostwach zostać dłużej niż biało-czerwone. Szanse są na to spore, gdyż teoretycznie pokonanie jednego rywala z grupy (Włochy, Kanada, Chorwacja) może przynieść awans do drugiej tury.
Polski szkoleniowiec zapewne byłby spokojniejszy, gdyby mógł zabrać za ocean wszystkich najlepszych. Niestety, z powodu kłopotów zdrowotnych odpadli: Robert Szczerbaniuk, Rafał Musielak i Paweł Siezieniewski. Pierwszy w Lidze Światowej był podstawowym środkowym bloku, a drugi grał jako libero. Ponadto na zdrowie w dalszym ciągu narzekają: Papke, Dawid Murek i Sebastian Świderski, ale oni otrzymali argentyńskie wizy.
- Na pozycji libero zagra Krzysztof Ignaczak. Do Argentyny pojedzie równiez Wojciech Serafin. Nominalnie będzie przyjmującym, ale gdyby coś przydarzyło się Ignaczakowi, zajmie jego miejsce - wyjaśnia Wspaniały. Za sprawą tego manewru taktycznego smakiem musieli obejść się testowani w sparingach z Hiszpanią (3:1 i 1:3) bardziej doświadczeni Grzegorz Szymański i Krzysztof Śmigiel.
Kadra na mistrzostwa - rozgrywający: Paweł Zagumny, Grzegorz Wagner
; środkowi: Marcin Nowak, Jarosław Stancelewski, Arkadiusz Gołaś
; przyjmujący: Murek, Świderski, Piotr Gruszka, Serafin
; atakujący: Papke, Robert Prygiel
; libero: Ignaczak.