• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wszechstronna Tymińska

jag.
13 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Właściwie tylko Karolina Tymińska była zadowolona wyników z uzyskanych w X Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły. Pozostali lekkoatleci narzekali na duchotę oraz przelotne opady deszczu. Nikomu nie udało się wypełnić minimum na mistrzostwa świata, a tym bardziej powalczyć o rekord Polski, za który miała być dodatkowa wypłata.

- Przyzwyczajam się do warunków, które będą panować w Japonii - żartowała Joanna Wiśniewska, najlepsza w żeńskim dysku. Wilgotność powietrza w Sopocie wynosiła 88 procent! - W takim klimacie wynik, który uzyskałem, należy uznać za dobry. W normalnych warunkach stać mnie na rezultat co najmniej o dwa metry lepszy -przyznał Piotr Małachowski, który - wedle organizatorów - miał atakować w niedzielę Polski. Ostatecznie miał tylko trzy udane próby, a do rekordu zabrakło mu ponad trzech metrów.

Nie było też wysokich skoków. Anna Rogowska i Joanna Piwowarska skoczyły o tyczce 4.30, a Aleksander Waleriańczyk wzwyż poprzestał na 2.19. - Konkurs przerywał deszcz. Dopiero jak zeszłyśmy z podium, rozpogodziło się. Jestem przekonana, że stać mnie na wysokie skoki. Dlatego jadę na mistrzostwa świata. Chciałabym zająć co najmniej piąte miejsce. Osaka to na pewno nie będzie wycieczka - zapewniała sopocka tyczkarka, której najlepszy wynik w tym sezonie to tylko 4,48, co wygląda marnie przy rekordowym skoku 4,84.

Ale o tym, że w Sopocie można było jednak uzyskiwać dobre wyniki przekonała Tymińska. Reprezentantka Polski na mistrzostwa świata w 7-boju w niedzielę wystartowała z powodzeniem w dwóch konkurencjach. Bieg przez płotki wygrała, a w kuli była trzecia (14.68) - Płotki są na tyle trudną konkurencją, w dodatku moją niezbyt mocno, której bieganie często może tylko pomóc. Wyrównałam najlepszy wynik z tego sezonu. Natomiast w kuli ustanowiłam rekord życiowy. Gdyby była lepsza pogoda, to wystartowałabym jeszcze na 200 metrów, ale w takich warunkach obawiałam się o chorobę - powiedziała 23-letnia gdańszczanka.

W sprintach zdecydowanie najlepszy był Marcin Nowak, ale 30-latek jest obecnie poza kadrą. Natomiast na 400 metrów walczyło dwóch kandudatów do startu w Osace w sztafecie 4x400 metrów. Kacper Kozłowski pokonał o 0.04 sekundy Marcina Marciniszyna. - Jesteśmy po ciężkim zgrupowaniu i 13-godzinnej podróży ze Szklarskiej Poręby - usprawiedliwiał się ten drugi. - Wynik z Sopotu świadczy, że w sztafecie mogę śmiało zejść poniżej 46 sekund - dodał zwycięzca.

W programie mityngu najpierw niespodziewanie pojawił się, a potem wypadł z niego bieg na 800 metrów. A wszystko przez Pawła Czapiewskiego. W Sopocie chciał zaatakować minimum na mistrzostwa świata, ale po rozgrzewce zrezygnował.

Zwycięzcy Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły:

Kobiety:
100 m: Iwona Dorobisz (AZS AWF Wrocław) 11.86
200 m: Monika Bejnar (AZS AWF Warszawa) 23.76
1500 m: Anna Rostankowska (AZS AWF Wrocław) 4:20.78
100 m ppł.: Karolina Tymińska (AZS AWFiS Gdańsk) 13.97
trójskok: Rusłana Cychocka (Ukraina) 13.52
wzwyż: Ryan Deire (Irlandia) 1.85
tyczka: Anna Rogowska (SKLA Sopot) 4.30
kula: Vera Jepimaszko (Białoruś) 16.36
dysk: Joanna Wiśniewska (Gwardia Warszawa) 60.29
oszczep: Barbara Madejczyk (Jantar Ustka) 59.01

Mężczyźni:
100 m: Marcin Nowak (AZS Kraków) 10.55
200 m: Marcin Nowak (AZS Kraków) 21.16
400 m: Kacper Kozłowski (AZS UMW Olsztyn) 46.41
1500 m: Rafał Snochowski (Agros Zamość) 3:44.06
3000 m: Michael Karonei (Kenia) 8:05.01
110 m ppł: Marek Kubiszewski (Zawisza Bydgoszcz) 13.78
wzwyż: Aleksander Waleriańczyk (Wawel Kraków) 2.19
kula: Andrij Siemienow (Ukraina) 18.92
dysk: Piotr Małachowski (Śląsk Wrocław) 63.28
oszczep: Manuel Nal (Niemcy) 77.53
jag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane