• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyeliminowali sąsiadów

jag.
6 stycznia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
Gdańscy hokeiści przegrali z Toruniem walkę o awans do turnieju finałowego Pucharu Polski. W odwecie zamknęli lokalnemu rywalowi drogę do najlepszej "szóstki" PLH. Gdańscy hokeiści przegrali z Toruniem walkę o awans do turnieju finałowego Pucharu Polski. W odwecie zamknęli lokalnemu rywalowi drogę do najlepszej "szóstki" PLH.
Hokeiści Energi Stoczniowiec uratowali skórę Naprzodowi Janów, a z gry w najlepszej szóstce PLH wyeliminowali TKH Toruń, któremu tym samym grozi nawet degradacja. W ostatniej kolejce pierwszego etapu rozgrywek gdańszczanie na własnym lodzie pokonali lokalnego rywala 6:4 (1:2, 2:0, 3:2). Biało-niebiescy są na czwartym miejscu w tabeli.

Bramki:
0:1 Cychowski 9:14 (w przewadze)
1:1 Jankowski - Poziomkowski 11:28
1:2 Mravec - Bomastek - Dąbkowski 19:16
2:2 Jurasek - Vitek - Rompkowski 23:01 (w przewadze)
3:2 Skutchan - Vitek - Jurasek 26:42 (w podwójnej przewadze)
3:3 Bomastek - Dołęga 42:52
3:4 Dąbkowski - Burzil - Dołęga 45:28 (w przewadze)
4:4 Furo - Skrzypkowski 48:11 (w przewadze)
5:4 Skutchan - Jurasek 52:17 (w przewadze)
6:4 Urbanowicz - Soliński 59:07 (na pustą bramkę)

STOCZNIOWIEC: Soliński - Rompkowski, Młynarczyk; Skutchan, Jurasek, Vitek - Bigos, Skrzypkowski; Furo, Urbanowicz, Strużyk - Smeja, Benasiewicz; Poziomkowski, Rzeszutko, Jankowski.

TKH: Plaskiewicz - Burzil, Dąbkowski; Bomastek, Mravec, Dołęga - Cychowski, Kubat; Vercik, Koszarek, Marmurowicz - Fraszko, Koseda; Jastrzębski, Chrzanowski, Wieczorek - Musil, Chyliński, Kuchnicki.

Henryk Zabrocki zebrał zaledwie trzy piątki, w tym aż dziewięciu młodzieżowców! Grono niedysponowanych powiększyli Artur Kostecki i Bartosz Leśniak. Jednak mecz o wiele większe znaczenie miał dla torunian. Zdobycie jednego punktu przy porażce Naprzodu w Tychach, to TKH dawało awans do gry w najlepszej szóstce ligi w drugiej fazie rozgrywek. Przed trzecią tercją goście dowiedzieli się, że na Śląsku padł dla nich korzystny wynik...

Rejestr bramkowy mógł otworzyć Josef Vitek, ale jako pierwsi na prowadzenie wyszli goście. Rafał Cychowski niczym rasowy napastnik, a nie obrońca poszedł za własnym strzałem i zanotował celną dobitkę po interwencji Sylwestra Solińskiego. Wówczas gospodarze grali w osłabieniu, gdyż karę odsiadywał Maciej Urbanowicz.

Wystarczyło, że siły się wyrównały, a Piotr Poziomkowski dobrym podaniem obsłużył Wojciecha Jankowskiego i skrzydłowy trzeciego ataku zdobył 11 gola w tym sezonie. Szkoda, że remisu nie udało się utrzymać do pierwszej przerwy. Na 44 sekundy przed końcem drugą bramkę dla przyjezdnych zdobył Przemysław Bomastek.

W drugiej tercji o wyniku decydowały wykluczenia. Goście byli karani czterokrotnie, miejscowi ani razu. 17 sekund wystarczyło "Stoczni", aby wyrównać, gdy wykluczony został Bomastek. Mateusz Rompkowski zagrał przez całą szerokość tafli do Vitka, ten natychmiast odegrał po przekątnej do Zdenka Juraska, a Czech popisał się zaskakującym uderzeniem w krótki róg.

Jeszcze piękniejsza akcja miała miejsce na 3:2. Wówczas kary odsiadywali Koszarek i Bomastek. "Stocznia" miała 107 sekund gry pięciu na trzech. Do tercji rywali wjechał Vitek, ale ostro atakowany, przewracał się. Będąc na kolanach zdołał przełożyć krążek na łopatce kija i celnie podać do Romana Skutchana, a ten nie dał szans bramkarzowi.

Emocje sięgnęły zenitu w trzeciej tercji. Torunianie za wszelką cenę dążyli co najmniej do remisu, ale gdańszczanie nie zamierzali im ułatwiać zadania. Obawialiśmy się nieco o kondycję miejscowych z uwagi na szczupłość składu, ale okazało się, że to rywalom, czym bliżej końca zaczęło brakować może nie tyle sił, co opanowania nerwowego. Raz po raz ktoś lądował na ławce kar.

W 43. minucie fatalny błąd przy wyprowadzaniu krążka zza bramki popełnił Michał Smeja. Gdański obrońca stracił "gumę". Soliński zdołał jeszcze sparować strzał Jarosława Dołęgi, ale wobec dobitki Bomastka był bezradny. Niespełna trzy minuty później było już 4:3 dla przyjezdnych po uderzeniu z dystansu Dąbkowskiego. Wówczas na karze był Milan Furo.

Słowak szybko się zrehabilitował za tę ostatnią bramkę. To po faulu na nim karę otrzymał następnie Cychowski, a gdy zrobiło się luźniej na lodzie - Furo wyrównał! W 52. minucie TKH został ukarany za szóstego zawodnika na lodzie! To była woda na młyn dla Skutchana, który zdobył 22. gola w tym sezonie. A że w tym meczu szybko hokeiści od bohatera zmienili się w antybohaterów i odwrotnie, to Skutchan dał jeszcze nadzieje przyjezdnym.

Na niespełna trzy minuty przed końcem, gdy Czech został wykluczony z gry, Marian Pysz zagrał vabank. Najpierw poprosił o przerwę, a potem zdjął bramkarza i nakazał zaatakować czterech miejscowych w szóstkę. Stoczniowiec przetrwał napór. Na 53. sekundy przed ostatnią syreną Urbanowicz strzałem przez całe lodowisko ustalił wynik spotkania. Co ciekawe asystę przy tym golu zapisano... bramkarzowi Solińskiemu.

Pozostałe wyniki 36. kolejki: GKS Tychy - Naprzód Janów 4:2 (1:1, 0:1, 3:0), Wojas Podhale Nowy Targ - KH Sanok 3:6 (0:1, 2:1, 1:4), ComArch Cracovia - Unia Oświęcim 4:1 (2:1, 1:0, 1:0), Polonia Bytom - Zagłębie Sosnowiec 4:6 (0:1, 2:0, 2:5).

[tabela]
jag.

Kluby sportowe

Opinie (14)

  • q

    Wlasnie wrocilem i moge powiedziec ze dobry mecz byl - napiecie od samego poczatku az do konca.

    • 0 0

  • A w TV widziałem że znnów były race.
    Barany, w kiblu odpalcie będzie wam "jaśniej"!

    • 0 0

  • :)

    super meczyk! swietne tempo, duzo goli! atmosfera na trybunach tez spoko! Hej Stocznia gol!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • Brawo

    Fajnie, zrewanzowalismy sie za porazke w PP. Mysle, ze jak sie uda utrzymac to 4 miejsce przed decydujacymi meczami to bedzie ok bo na wiecej chyba na chwile obecna trudno liczyc.

    • 0 0

  • Co dalej?

    • 0 0

  • Co dalej?

    Jak będzie wyglądał kolejny etap rozgrywek? Kto będzie grał z kim? Czy dalej będą rozgrywki w grupach czy też systemem pucharowym? Pytań wiele, ale nie wiem jak będzie wyglądała dalsza droga Stoczni do MP :)

    • 0 0

  • pierwsza szóstka gra pomiędzy sobą 10 kolejek (każdy z każdym mecz i rewanż), a "dolna" czwórka pomiędzy sobą 6 kolejek (również każdy z każdym po 2 mecze). Punkty z pierwszej części sezonu regularnego zostają zaliczone i gra się ten drugi etap (opisany powyżej). Następnie mamy play-off'y 1-8, 2-7, 3-6, 4-5.

    • 0 0

  • White

    Dzięki za wyjaśnienia!!! Mam nadzieję, że znowu będziemy w czołówce :)

    • 0 0

  • rzucanie serpentyn...

    ja mam tylko jedna prosbe do ludzi co rzucaja serpentyny na lod, przestancie to robic! Nie dosc ze wyglada to zalosnie bo rzucanie pojednynczych nie skoordynowanych serpentyn mija sie z celem. To do tego wybija z rytmu nasza druzyne jak chlopacy musza latac po lodzie i zwijac te gowno z lodu. Pomijam juz fakt ze moze to byc bardzo niebezpieczne dla zawodnikow gdy jakis element tej serpentyny zostanie przymarzniety na lodzie! Opamietajcie sie barany!

    • 0 0

  • trochę rozumku

    napisał DRUŻYNOM , i to jest poprawnie otrograficznie, bo chodzi o liczbe mnogą,więc nie pouczaj nikogo skoro sam jesteś z ortografią na bakier:)

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane