• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wygrywały, żeby przegrać

Maciej Napiórkowski
17 listopada 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Nata AZS AWF Gdańsk - EB Start Elbląg 29:30 (13:11)
Składy:
Nata:
Łotariewa, Piłatowska, Truszyńska 3, Orzeszka 1, Puczek 1, Stachowska 2, Tomaszewicz 7, Bołtromiuk 4, Golińska 3, Kudłacz 2, Tiesler 6
EB: Charłamowa, Zwiewka, Lipska 6, Stelina 3, Pełka 2, Pałgan 2, Polenz 3, Szklarczuk 4, Korowacka 2, Olszewska 4, Radkiewicz 2.
Sędziowie: Budziosz, Olesiński (obaj Kielce)
Delegat ZPRP: Manyś (Poznań)

Wybrzeżowe derby w piłce ręcznej kobiet to już klasyk. Zespoły spotykały się mnóstwo razy. Kiedy tylko jest przerwa w rozgrywkach Nata i EB grają mecze towarzyskie. Znają się doskonale. To właśnie dodaje smaku, gra z Elblągiem to takie małe szachy - komentuje przed meczem trener Jerzy Ciepliński. Ma on nie mały problem - jest nim skęcona kostka Moniki Puczek. Liczymy na zwycięstwo, ale to jest sport, tu się wszytsko może zdarzyć - dodaje szkoleniowiec Naty.
Początek spotkania bardzo nerwowy, obie drużyny nie potrafią rzucić gola. Pierwsza bramka pada w 4 minucie, po rzucie karnym egzekwowanym przez Urszulę Lipską. Po chwili na tablicy wyników widnieje rezultat 0:2 (również z karnego, trafiła Anna Pałgan). Pierwszego gola dla miejscowych w 6 minucie zdobyła Karolina Tomaszewicz. Trener Ciepliński widząc nieporadne ataki swoich podopiecznych wprowadza na boisko Karolinę Kudłacz i Monikę Puczek (schodzą Bołtromiuk i Golińska). Nata, po dwóch kontratakach wykończonych przez Darie Tiesler wyrównuje stan meczu na 4:4. Od tego momentu gra się wyrównuje. Już w 23 minucie gdańszczanki prowadzą 10:6, ale wystarczy chwila nieuwagi i na 2 minuty przed końcem pierwszej połowy ponownie jest remis 11:11. W ostatnich minutach trafiają Natalki i to one schodzą do szatni triumfując 13:11. Należy zaznaczyć, iż w 15 minucie, po jednym z ataków Naty kontuzji nabawiła się Anna Pałgan i na tym zakończyła występ w spotkaniu. Jej dorobek to 2 bramki i 2 karne minuty.
Druga odsłona była zupełnie inna. Dużo rzutów i dużo bramek. Wynik cały czas oscylował wokół remisu. W naszej drużynie bardzo trafna okazała się zmiana kołowych - Beatę Orzeszkę zmieniła Monika Stachowska, która szybko rzuciła 2 gole. Najciekawsze było ostatnie 7 minut spotkania. Wtedy miejscowe po golu kapitana - Agnieszki Truszyńskiej prowadziły 27:25. Różnicę ładnym rzutem zmniejszyła bardzo aktywna w końcówce meczu Monika Pełka (27:26). Następnie bardzo głupio zachowała się najbardziej doświadczona w ekipie gospodyń Truszyńska, która sfaulowała rywalkę i słusznie została ukarana 2 karnymi minutami. Za 20 sekund dołączyła do niej młodsza koleżanka - Daria Bołtromiuk. Grając w podwójnym osłabieniu gdańszczanki szybko tracą trzy bramki. Było już bardzo niedobrze. 3 minuty do końca i 2 bramki straty (27:29). Ostatni zryw miejscowych doprowadza w 58 minucie spotkania do remisu 29:29. Bardzo nerwowe ostatnie minuty. Żadna z drużyn nie potrafi rzucić bramki, z dogodnych pozycji pudłują między innymi Elżbieta Olszewska z EB i Tomaszewicz z Naty. Na niespełna minutę do końca drogę do bramki odnalazł rzut Justyny Steliny. EB wygrywało jedną bramką i nie mogło już tego meczu przegrać. Ostatni atak Natalek został przerwany faulem. Mecz kończy rzut wolny bezpośredni. Jakby nie wierzące, dziewczyny z Naty, rzucają nieco ponad poprzeczką bramki Charmałowej. Ostatecznie 29:30 i na parkiecie taniec radości w wykonaniu podopiecznych trenera Zdzisława Czoski.
Zabrakło zimnej krwi w końcówce spotkania. Takie rzuty jak miała Tomaszewicz w końcówce trzeba trafiać! mówił lekko podirytowany porażką trener Ciepliński. Nie bez znaczenia były też bezmyślne kary Truszyńskiej oraz wcześniej Tomaszewicz (przeszkodziła w rozegraniu rzutu wolnego) uzupełnia szkoleniowiec.
Zdzisław Czoska nie krył radości. Wygraliśmy mając dużo mniejszy potencjał. Proszę spojrzeć na naszą drugą linię. Dochodzi jeszcze do tego kontuzja Pałgan. Cieszę się że wygraliśmy podsumował szkoleniowiec EB.
W spotkaniu na wyróżnienie zasłużyły: w ekipie Naty: Galina Łotariewa oraz Daria Tiesler, a wśród gości Natalia Charłamowai Elżbieta Olszewska.
Mecz obserwowała spora grupa kibiców. Wśród nich znaleźli się sympatycy z Elbląga oraz rugbiści Gdańskiego AZSu, którzy głośno dopingowali swoje drużyny.
Teraz piłkarki ręczne czeka blisko miesięczna przerwa, spowodowana zgrupowaniem kadry. Potem Nata zagra cztery mecze u siebie z Zagłebiem Lubin, Sośnicą Gliwice, Pogonią Żory i Zgodą Bielszowice. Pierwszy z tych pojedynków odbędzie się 14. grudnia 2002.
Maciej Napiórkowski

Zobacz także

Opinie (15)

  • Coś tu nie tak.

    Kolejny mecz gdanszczanki prowadza by przegrac. I nie ma znaczenia czy to jest bez drugiej linii Elblag, czy faworyzowany Kolporter, Zagłębie, Piotrkowia. Faktycznie walkę podjely dzisiaj dwie zawodniczki wyroznione przez autora relacji. Reszta, niestety to poziom ponizej ligi i chyba ubieglorocznego sukcesu. Trenerze, faworyzowana Bołtromiuk chyba za wcześnie opuscila treningi z juniorkami. Wykazuje ogromne braki z podstaw pilki recznej. Tomaszewicz ma zazadatki na "gwiazdę", ale daleko jej jeszcze nawet do gwiazdki. Truszynska to chyba wygrana plyta i prawidlowo szuka pan zastepienie jej przez Kudłacz. Postawa Golińskiej podobnie jak kapitan Naty i dlatego niczym pan nie ryzykowal w ostatnim meczu wstawiajac Kapałę. No i brak kołowej. Orzeszko nie rozumie sie z kolezankami, a Stachowska niewiele potrafi. Puczek chyba ma chorą nie tylko nogę. Czy pan panie trenerzy widzi podobnie? Proszę zostawić kadrę i przygotować się do II rundy, żeby nie było wątpliwości - komu na czym zależy i kto jest ile wart. Inaczej trybuny będą świeciły znowu pustkami.

    • 0 0

  • Faz brawo!

    Ja moze zawsze bylem bardzo przeciwko klubowi. Ale chyba mam troche racji! Przeciez to ze Cieply ma kadre i druzyne napewno nie jest dobre. I nie mowmy ze x dziewczyn jedzie na kadre, a reszta dojezdza i sa zajecia i tu i tu... Ludzie sprobujcie studiowac dziennie na dwoch kierunkach, zawsze cos bedziecie olewac. Nie da sie w rownym stopniu pogodzic tego. Teraz analiza zawodniczek: Łotariewa jedna z najlepszych na boisku, zawsze przygotowana kondycyjnie itd, Piłatowska wrocila do lask, a terenr tak nieladnie o niej mowil, olewa szkole, chociaz zrobila duzy postep, brak zaangazowania, Trucha nie te lata, sedziowie juz sie nie nabieraja na jej tricki, wolna i bardzo schematyczna, Ozon nic nie gra, od czasu kontuzji statystka, Czarna jezdziec bez glowy, pomimo lewej reki najpierw zrobi, potem mysli, Stachowska cos nawet czasami wpadnie, ale zeby sie dobrze ustawic..., Zimna troche ciezkawa, ale jak popracuje moze byc nie zle, slabo z wydolnoscia, Kapala malo gra i widac brak doswiadczenia i ogrania, trudno powiedziec cos wiecej, Tomaszewicz gdyby sprowadzic ja na ziemie, albo dac poogladac dobre mecze, moga byc z niej ludzie, ale trzeba ja okrzesac, ona nie jest nr 1, Boltromiuk wykreowana gwiazda, w obronie nie istnieje, a w ataku coz, czasami zrobi faul czasem cos wpadnie, probowana na wszytskich pozycjach nie pasuje do zadnej, Golinska tyle lat i zawsze po zwodzie do srodka, czy nie pora nauczyc sie czegos nowego? Kudlacz chyba najlepsza, mlodziutka, ale zeby nie bylo jak z boltromiuk i tomaszewicz, oduczyc skakania z dwoch nog, niedlugo beda krzyzowe, Tiesler po niej widac ze chce grac, najlepsza skrzydlowa zdecydowanie, malo centymetrow. to wszytsko wiem ze teraz zrobi sie tu prawdziwa burza, ale czyz nie mam racji, chociaz w malym stopniu. Aha i na koniec jeszcze jedno czy Elbicki jest drugim trenerem, czemu on nic nie mowi? Niedorozwiniety czy jak? pozdrawiam i dziekuje wszytskim ktorzy doczytali to do konca

    • 0 0

  • BLISKI

    Sport wyczynowy wymaga dużego treningu i takiego samego wypoczynku. Zawodniczki NATY zamiast wypoczywać biegają po basenach. gimnastykach i innych zajęciach na uczelni. Zmęczone idą na trening. Kto i jak długo taki tryb wytrzyma. Zapewnijcie dobre żarcie i indywidualny tok studiów tym dziewczynom, a wyniki będą takie jak w poprzednim roku.

    • 0 0

  • ****

    Byłem na meczu i bardzo się dziwię, dlaczego dziewczyny tak chaotycznie grały w całym meczu, a przede wszystkim w 2 połowie? Dlaczego trener Ciepliński siedział na ławce i tylko łapał się za głowę? Zamiast łapania się za głowę powinien „złapać” zielony kartonik i szczególnie na 5 minut przed końcem meczu uspokoić grę i zawodniczki. Myślę, że przy takiej skuteczności Nata nie ma co marzyć o pozycjach medalowych. Dobrze będzie, jeżeli w rundzie rewanżowej zakwalifikuj się do 6. Przecież w wszystkich przegranych meczach dziewczyny prawie zawsze prowadziły i przegrywały w końcówce. Może trener powinien zająć się tylko drużyną klubową, a nie kadrą. Ja myślę, że kierownictwo klubu powinno zatrudnić psychologa lub psychoterapeutę. Może on podniesie odporność psychiczną dziewczyn. Może dziewczynom, tak jak pisał poprzednik/asnyk/ przydałby się indywidualny tok nauczania, bo trudno pogodzić studia i wyczerpujące treningi oraz wyjazdy.

    • 0 0

  • Do wielkiego znawcy pilki recznej

    Nata azs sam zostan trenerem to zobaczymy. Powiem ci tak Lotariewa nie grala rewelacji caly czas sie cofa w bramce i wpuscila pare swoich bramek. Widze ze najlepiej zmienic zespol :)

    • 0 0

  • obiektywny

    moje zdanie jest takie wyrzucili biernackiego ktory zrobil z tych dziewczyn zespol ktory walczyl z kazdym jak rowny z rownym trzebabylo przeciez zrobic posadkke dla cieplinskiego a ten zbil najpierw smietanke czyli trzecie miejsce a lidze smiem twierdzic ze to zsluga biewrnackiego a teraz jak ma porzadny zespol to meczu nie moze wygrac cos nie tak chyba musi byc

    • 0 0

  • 2 sroki

    Jest dyskusja (i słuszna) o tym ile te dziewczyny maja do roboty - studia, trenig. Ale mnie w tym dziwi co innego. Już przed sezonem pisałem chyba tu, że ten zespół w okresie przygotowawczym nie miał praktycznie warunków do właściwej pracy i uważam, że to właśnie pokutuje.
    Tym, którzy są zorientowanie proponuję prześledzić ile czasu przed sezonem spędził razem cały zespół rok temu a ile przed tymi rozgrywakmi. To jest moim zdaniem punkt wyjścia do dyskusji.

    • 0 0

  • A czyja to jest wina.Tylko Cieplińskiego. Dwóch srok za jeden ogon się nie złapie.

    • 0 0

  • Nie ma sprawy

    Nie wszedlbym w takie bagno jakim jest AZS. CO do Lotariewej, to nie ma zawodnika ktory grajac 60 minut nie popelni bledu. Z obecnej kadry 7 powinna wygladac tak: bramka - Lotariewa, prawe skrzydlo - Tiesler, prawe rozegranie Puczek ( z zimnym bandazem na glowie), srodek - Kudlacz, lewe rozegranie - Tomaszewicz (z zastrzezeniem, ze jak z******** setke to biega dwie godziny dookola awfu), lewe skrzydlo - brak typu, z koniecznosci Golinska, chociaz Kapala moglaby nabrac doswiadczenia i narozrabiac. Kolo - Zimna

    • 0 0

  • wczoraj w wiadomosciach sportowych lokalnych widać było jaki to zespół,dlatego przegrywa!!Co mja pisze to nie jest zespół ale zlepek panienek.Jak może i jesli mi wiadomo to kapitanem jest Truszyńska a do programu wysłali dziewczyne z "mocnej ławki"! Ja kiedys trenowałem i KAPITAN to był (a) osoba która ma reprezentowac zespół na boisku i poza, nie tylko jak sa sukcesy ,ale też jak porazki.Patrzcie taka Kasia Szklarczuk mogła przyjechać z Elblaga i reprezentować Te które ja wybrali i zaakceptowali .Nic nie mam przeciwko Stachowskiej ale sama nie powinna się na to zgodzić żeby się rtłumaczyc ze słabej gry(zespołu).A elbłag może jest słabszy kadrowo ale widac zespoł walczący i w tym sporcie nie tylko umiejętnosci decydują o sukcesie ale walka i atmosfera, a tego w Nacie nie widac!Nie to co rok temu! Nie bede wymieniac nazwisk ale kto był na meczach i czyta relacje z wyjazdów to wie o kogo chodzi.I mysle ze nie zmiana trenera ale szybkie reakcje ze strony zarzadu i sztabu trenerskiego mogą cos zmienic.Chyba że trenerzy tego nie widzą to ich trzeba odsunąć od zespołu, a i ten chyba trzeba "przewietrzyć",bo i w najlepszych klubach co roku dochodzi nowa krew. zobaczmy taką Jelfe Jelenia Góra sprzedali trzy niby najlepsze zawodniczki a wpłyneło to na lepsza gre,przy nieznaczących zakupach.Więc do roboty panie piłkarki,trenerzy i zarząd bo czas ucieka a jeszcze nic nie stracone.

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane